Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kamena Rally Team mistrzem Węgier

Kamena Rally Team w tym roku dosłownie kolekcjonował zwycięstwa, a zarazem tytuły. Wśród nich znalazł się także tytuł Mistrzów Węgier w grupie SbS. Podczas uroczystej gali w Budapeszcie Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz odebrali swoje trofea za swój pierwszy i jednocześnie zwycięski sezon rajdów na Węgrzech.

Tomasz Białkowski, Dariusz Baśkiewicz, Can-Am Maverick X3

Tomasz Białkowski, Dariusz Baśkiewicz, Can-Am Maverick X3

Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz z Kamena Rally Team po raz pierwszy spotkali się z węgierskimi trasami w zeszłym roku podczas listopadowego Raid of the Champions – był to ich ostatni start w sezonie 2018. Wygrali ten rajd, co okazało się dobrym omenem na kolejny sezon w Mistrzostwach Węgier. Te rozpoczęły się dość wcześnie, bo już w marcu, a zakończyły ponownie w listopadzie. W skład tegorocznych Mistrzostw Węgier weszło 7 rajdów. Podczas nich zawodnicy Kamena Rally Team przejechali łącznie ponad 4 tys. km tras, z czego 2149 km to odcinki specjalne. Podczas tej podróży po Węgrzech Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz trzykrotnie stawali na najwyższym stopniu podium, dzięki czemu finalnie stanęli również na najwyższym stopniu całych Mistrzostw Węgier w grupie SbS.

- Mistrzostwo Węgier to nasz pierwszy mistrzowski tytuł, więc naprawdę bardzo się z niego cieszymy. Szczególnie, że o wygraną w tym cyklu wcale nie było łatwo. Węgierskie rajdy są bardzo wymagające, ścigamy się tu na różnych nawierzchniach, z których wiele było dla nas nowych. W poprzednim sezonie braliśmy udział tylko w jednej z tamtejszych imprez, Raid of the Champions, ale tak nam się wtedy spodobały i trasy, i atmosfera, że w tym roku postanowiliśmy pojechać cały cykl. I, jak się okazało, było warto! Samo ściganie się na tych ciekawych i różnorodnych trasach jest frajdą, ale to, co dla nas było tu najważniejsze, to bardzo liczni rywale, z którymi mogliśmy się porównać. Startowali tu bowiem nie tylko lokalni kierowcy, którzy na swoich terenach byli bardzo mocni, ale także silne czeskie i polskie załogi. To porównanie wypadło dla nas świetnie, bo wygraliśmy w tym cyklu, w dodatku z bardzo dużą przewagą punktową. Tytuł Mistrzów Węgier jest dla nas bardzo cenny i bardzo się cieszymy, że udało nam się go wywalczyć – mówi Tomasz Białkowski.

Mówi się, że „Polak, Węgier – dwa bratanki” i Kamena Rally Team z tym powiedzeniem może się w zupełności zgodzić, bo podczas tegorocznych Mistrzostw Węgier zyskali wielu węgierskich przyjaciół. Bo choć na trasach zacięcie ze sobą walczyli, to była to z obu stron rywalizacja w duchu fair play, a poza trasami Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz równie dobrze się bawili w towarzystwie węgierskich rywali-kolegów. Jak mówią, atmosfera, jaka panuje na tamtejszych rajdach, jest naprawdę bardzo przyjazna i aż chce się tam wracać.

- Rajdy na Węgrzech są bardzo fajne, chętnie na nie przyjeżdżamy i pewnie będziemy tu nie raz wracać. Rywalizacja jest bardzo zacięta, a my tam walczymy na nie swoich terenach z zawodnikami, którzy dobrze tamte trasy znają. Wygrywanie z nimi cieszy więc podwójnie. To, co jednak najbardziej zapadnie nam w pamięć, to bardzo ciekawe i różnorodne tereny, z którymi mogliśmy się tu zmierzyć, całkiem inne niż te w Polsce. Dużo tras prowadzi tu po wyżynach, gdzie mamy do czynienia z twardym kamienistym podłożem, które jest naprawdę trudne i zdradliwe. Właśnie taką nawierzchnię miała Hungarian Baja, która była dla nas najfajniejszym rajdem. Długie i wymagające oesy, w dodatku w upale, były prawdziwym wyzwaniem, a nam udało się ten rajd wygrać, co było dla nas największym osiągnięciem w cyklu Mistrzostw Węgier. Tym większym, że i konkurencja była tutaj wyjątkowo liczna i wyjątkowo silna, bo rajd ten jest także rundą Pucharu Świata w Rajdach Baja, a to przyciąga wielu mocnych zawodników. Zresztą i na pozostałych rajdach jest się z kim ścigać, dlatego jesteśmy dumni z tytułu Mistrzów Węgier – mówi Dariusz Baśkiewicz.

Urokliwe i zróżnicowane tereny, mocni rywale i dobra atmosfera to nie jedyne powody, dla których Kamena Rally Team chętnie wraca na Węgry. Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz rozsmakowali się także w tamtejszej kuchni, a szczególnie do gustu im przypadł bogracz, za którym już tęsknią. O pysznym bograczu, ale przede wszystkim o fantastycznym sezonie na węgierskich trasach będą im przypominać puchary za wywalczony tytuł Mistrzów Węgier, które ustawią na półkach obok trofeów za Wicemistrzostwo Europy i Wicemistrzostwo Polski.

A to jeszcze nie pełen komplet pucharów, jakie Kamena Rally Team otrzyma za ten sezon…

Fot. MNASZ

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Dakar 2020: Czterech Polaków w kategorii quadów
Następny artykuł Sainz: Alonso nie będzie miał łatwo

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska