Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kolejny test buggy

Trzy tygodnie po zwycięskim występie w rajdzie Dubai Baja, Kuba Przygoński i Timo Gottschalk wracają do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W najbliższą niedzielę Załoga Orlen Team rozpocznie zmagania w Abu Dhabi Desert Challenge.

Kuba Przygoński

Kuba Przygoński

Press Image

Przed Kubą Przygońskim i Timo Gottschalkiem pięć wymagających etapów na pustynnych piaskach Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

W niedzielę zawodnicy pokonają pierwszy odcinek specjalny o długości 261.97 km. Abu Dhabi Desert Challenge to rajd typowo pustynny i dobra okazja dla Przygońskiego i Gottschalka do dalszego testowania samochodu z napędem na tylną oś - Mini buggy.

– W Abu Dhabi będę po raz drugi startował samochodem buggy. Po Dubaju chcemy zmierzyć się z pustynnymi piaskami i sprawdzić, czy auto z napędem na tylne koła da radę jechać tak samo szybko, a nawet szybciej niż samochód z napędem 4X4. Wyzwanie jest duże, ponieważ mam małe doświadczenie w jeździe tego typu samochodem. Jest to jedyna runda, którą pokonujemy całkowicie po miękkim piasku. Zawodnicy lubią te zawody, bo nigdy nie ma złej pogody, chociaż czasem zdarza się burza piaskowa. Mam jednak nadzieję, że w tym roku jej nie będzie – powiedział Kuba Przygoński.

W piątkowy poranek odbyły się testy przed oficjalnym rozpoczęciem w Abu Dhabi Desert Challenge. Załoga Orlen Team ma już za sobą pierwszą przygodę tego rajdu – dachowanie. Na szczęście żadnemu z zawodników nic się nie stało, a samochód będzie gotowy na pierwszy etap.

– Przejeżdżając przez jedną z wydm, zauważyliśmy za nią wielką dziurę. Nie chcieliśmy się w niej zakopać, więc trzymałem pełny gaz, żeby się nie zatrzymać. Piasek był jednak tak twardy, że nasz samochód nagle przyspieszył i wyskoczyliśmy z dziury. Wydaje mi się, że lecieliśmy 5-6 metrów, po czym niestety nie spadliśmy na cztery koła, tylko na jedno i nasz samochód przewrócił się na dach. Na szczęście później się obrócił. Nic poważnego nie stało się z samochodem, my też jesteśmy cali
i możemy kontynuować rajd – wyjaśnił Kuba Przygoński.

Abu Dhabi Desert Challenge to druga runda Pucharu Świata FIA w rajdach terenowych.

inf. prasowa

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Sonik w dobrej dyspozycji
Następny artykuł Sonik blisko lidera, Przygoński bez drzwi

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska