Przygoński się nie poddał
Po dwóch dniach liderem Wysoka Grzęda Baja Poland jest Stephane Peterhansel pilotowany przez Edouardo Boulangera w Mini All4Racing. Szanse na zwycięstwo w najważniejszej motorsportowej imprezie 2020 roku w Polsce straciło trio faworytów - Krzysztof Hołowczyc, Nasser Al-Attiyah i Kuba Przygoński.
Kuba Przygoński, Timo Gottschalk, Toyota Hilux
Mateusz Banaś
Warunki pogodowe bardzo mocno utrudniły rywalizację na odcinku specjalnym poprowadzonym na terenie poligonu w Drawsku Pomorskim. Ulewa sprawiła, że trasa pierwszego etapu z piaszczystej zmieniła się w błotnistą. Kałuże stały się jeziorami, a czasami przez drogę przepływały nawet rzeki.
Na drugim przejeździe oesu Drawsko Pomorskie Kuba Przygoński i Timo Gottschalk odrabiali straty z drugiego odcinka specjalnego. Niestety po około 100 kilometrach w ich Toyocie Hilux odpadło przednie lewe koło. Załoga Orlen Team jednak nie poddała się. Zdołali naprawić samochód i dotarli do mety sobotniej części rundy Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych Baja.
- Na drugim odcinku dzisiejszego etapu poluzowało się nam lewe przedniego koło ścinając wszystkie szpilki. Wyjęliśmy 3 szpilki z pozostałych kół i ukończyliśmy dzisiejszy odcinek – mówił Kuba Przygoński.
W poniższym video Kuba Przygoński wyjaśnia co się stało:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze