Przygoński walczył do końca
Kuba Przygoński i Timo Gottschalk w dobrych nastrojach zakończyli Wysoka Grzęda Baja Poland. W drugiej rundzie Pucharu Świata w Rajdach Terenowych Baja zostali ostatecznie sklasyfikowani na piątym miejscu.
Kuba Przygoński, Timo Gottschalk, Toyota Hilux
MCH Photo
Podczas drugiego dnia rajdu z powodu problemów technicznych na drugim przejeździe odcinka Drawsko Pomorskie, stracili szansę na walkę o zwycięstwo. Załoga jednak nie poddała się, naprawili samochód na trasie oesu i dotarli do mety etapu.
W niedzielę rozegrano cztery odcinki specjalne, warunki były zdecydowanie lepsze, a Przygoński pokazał bardzo mocne tempo za kierownicą Toyoty Hilux. Na swoje konto zapisał dwa oesy.
– Rajd był dużym wyzwaniem dla całej czołówki i wszystkich zawodników. Było bardzo dużo wody, deszczu, kałuż, było bardzo ślisko. Dotrwaliśmy do mety, ale walczyliśmy do samego końca. Na rajdzie bardzo dużo się działo, zawodnicy, którzy chcieli tu walczyć o zwycięstwo nie dojechali do mety. Nasze samochody i opony nie są przyzwyczajone do takich warunków, do takiego deszczu. Inżynierowie po wyścigu powiedzieli mi, że samochód był bardzo zniszczony od piasku i wody, niemal jak po całym Dakarze. Momentami komputer pokładowy odcinał wszystkie rzeczy poza silnikiem, więc nie działa nam interkom, nadmuchy, podgrzewanie szyby czy wyświetlacze - mówił Przygoński.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze