Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Rajd Maroka: Mówią po 4 etapie

Wypowiedzi zawodników po czwartym etapie Rajdu Maroka.

Jacek Czachor

Jacek Czachor

Paweł Truchan

JACEK CZACHOR: - Ukończyliśmy 4 etap rajdu, przede wszystkim jestem pod wrażeniem jazdy Konrada. Dzisiaj był rasowym zawodnikiem. Tempo mieliśmy świetne, wyprzedzaliśmy innych zawodników. Wydaje mi się, że dziś nastąpiło przełamanie u Konrada i osadził się w siodle. To bardzo dobry znak, bo kawał jazdy odbywa się w naszych głowach. Konrad ma prawo być dziś z siebie zadowolony, ja z niego jestem bardzo.

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Photo by: Paweł Truchan

KONRAD DĄBROWSKI: - Trener mnie dziś pochwalił a to nie zdarza się często - więc chyba mam dziś podwójne szczęście. Póki co, to był mój najlepszy dzień, jechało mi się fantastycznie, wszystko szło bardzo dobrze. Żadnych usterek, żadnych wywrotek i niewiele błędów. Nie wiem z czego bardziej jestem dumny - czy z dzisiejszego wyniku czy ze słów uznania od Jacka Czachora, bądź co bądź człowieka legendy rajdów cross country.

Rafał Sonik

Rafał Sonik

Photo by: MCH Photo

RAFAŁ SONIK: - Nie zdarzyło mi się to od ponad półtora roku. Po zjeździe z wydmy ugrzęzłem w miękkim podłożu. Kiedy quad zakopie się na stoku – sprawa jest prosta: trzeba przestawić go przednimi kołami w dół i ruszyć. Tutaj, na płaskim podłożu, pracy było więcej i właśnie wtedy dogonił mnie Ignacio. Widziałem, że wyprzedzenie mnie sprawiło mu ogromną radość. Opis w roadbooku nie wskazywał nam jednoznacznie właściwej drogi do tankowania. Co więcej, moim zdaniem prowadził trasą, gdzie nie było żadnych śladów motocykli. Znikąd pojawili się nagle Dutrie i Dutu, szukając właściwej drogi. Casale zawrócił, a ja zaufałem swojemu doświadczeniu i okazało się, że miałem rację. Chilijczyk pojechał moim śladem, potem przyspieszył i wjechał na tankowanie kilkanaście sekund przede mną. Dogoniłem Ignacio i jechałem za nim około 20 km. Sprzyjał mi wiatr z lewej strony, a właśnie przez lewy bark oglądał się co jakiś czas Chilijczyk. Trzymałem się więc za jego prawym barkiem. Nie widział mnie i tuż przed małą wioską, w której znajdowała się strefa ograniczenia prędkości, dogoniłem go i wyprzedziłem! Utrzymałem prowadzenie do mety.

informacja prasowa

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Sainz przed Przygońskim, awaria Nassera
Następny artykuł Alonso coraz bliżej Dakaru

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska