Tomiczek niespodzianką etapu

Cieszynianin wjechał z czwartym czasem na punkt 66 km i jeszcze na 28 km przed metą oesu utrzymywał się w wirtualnej szóstce. Motocyklista Orlen Team zostawił za sobą zwycięzcę tegorocznego Dakaru, Ricky'ego Brabeca.

Odcinek prowadził na północny zachód w stronę Sewilli. Kevin Benavides startujący jako czternasty, wyprzedził o 3.15 kolegę z Monster Energy Honda Team, Joana Barredę. Trzecim czasem zaskoczył Lorenzo Santolino, Hiszpan z Salamanki jeżdżący fabrycznym Sherco.

- Było dobrze aż do 170 kilometra, kiedy uległ uszkodzeniu roadbook - mówił Kevin Benavides. - Kończyłem odcinek kierując się śladami poprzedników.

Xavier de Soultrait, zwolniony z zespołu Yamahy, na prywatnej Husqvarnie zostawił za sobą byłych kolegów z zespołu, Adriena Van Beverena i Franco Caimiego. Otwierający trasę Toby Price stracił ponad 17 minut do zwycięzcy etapu.

Młodszy brat lidera rajdu, Luciano Benavides wycofał się po upadku na 5 km przed końcem oesu. Nowy zawodnik Husqvarny mocno uderzył klatką piersiową o kierownicę. 

Etap 1: Villamartín - Villamartín 317 km (OS 258 km)

MOTOCYKLE
1. Kevin Benavides (RA) Honda CRF 450 Rally 3:21.17
2. Joan Barreda (E) Honda CRF 450 Rally +3.15
3. Lorenzo Santolino (E) Sherco 450 RTR +3.19
4. Xavier de Soultrait (F) Husqvarna FR 450 Rally +5.08
5. Adrien Van Beveren (F) Yamaha WR 450F +5.40
6. Franco Caimi (RA) Yamaha WR 450F +6.35
7. Sam Sunderland (GB) KTM 450 Rally +6.39
8. Adam Tomiczek (PL) Husqvarna FR 450 Rally +8.26
9. Ricky Brabec (USA) Honda CRF 450 Rally +8.59
10. José Ignacio Cornejo (RCH) Honda CRF 450 Rally +9.54

PO ETAPIE
1. K. Benavides 3:28.00, 2. Barreda +3.14, 3. Santolino +3.18, 4. de Soultrait +5.08, 5. Van Beveren +5.36, 6. Caimi +6.30, 7. Sunderland +6.45, 8. Tomiczek +8.26, 9. Brabec +8.57, 10. Cornejo +10.15.

Fot. facebook.com/AdamTomiczek123