Al-Attiyah liderem walki o 10 tysięcy

Katarczyk o 1,4 sekundy wyprzedził Kajetana Kajetanowicza i Nikołaja Griazina. Czwarty był Alexandros Tsouloftas (+6,7).- Na pewno zostawiliśmy za sobą inne samochody. Mamy dobrą pozycję i wykonujemy dobrą robotę. Atakowałem, ale nie mocno. Mocniej zaatakujemy na kolejnym odcinku - zapowiadał Al-Attiyah.- Atakowałem, ale popełniłem kilka błędów. To nie było moje 100%. Atakuję i cieszę się rajdem. Na Golden Stage jest wielu kibiców, ładne widoki i kilka helikopterów. To dobry pomysł organizatorów - mówił Kajetanowicz.- Nie atakowałem mocno. Utrzymywałem się na drodze. Mocno podbija i straciłem trochę czasu. Może na następnym odcinku mocniej zaatakuję - zapowiadał Griazin.- Nadal jest kurz. Popełniliśmy mały błąd w notatkach. To nie jest zły czas, ale mogło być lepiej. Nie jestem zadowolony - mówił Tsouloftas.- Jestem podekscytowany, ale ostrożny. Nie będę mocno atakował, więc wszystko będzie w porządku - mówił Galatariotis (+17,8).- Było fantastycznie. Bardzo podobało mi się. Po rajdzie po czasie spędzonym w gorącu wskoczę do morza - informował Savva (+20,5).- Czuję się perfekcyjnie. To był perfekcyjny weekend dla nas. Cieszę się ze wszystkiego. Co mogę powiedzieć więcej? - komentował Polykarpou (+21,8).- Na początku jest dość szybko. Miałem mały moment, ale cieszę się, że tu jestem - komentował von Thurn und Taxis (+21,9).- Mam szczęście, że dojechałem do mety. Mamy piękne widoki - mówił Denktas (+29,2).