Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Campedelli dostarczył dowody

Zgodnie z zapowiedziami, komórka odpowiedzialna za sport w Automobile Club d'Italia zajęła się sprawą głośnego finału mistrzostw Włoch. Podejrzane uszkodzenia opon hamowały głównych pretendentów do tytułu podczas 10. Tuscan Rewind.


Simone Campedelli, Tania Canton, Ford Fiesta R5, Project Team

Simone Campedelli, Tania Canton, Ford Fiesta R5, Project Team

acisportitalia.it

Ostatnia runda sezonu od początku zapowiadała się niezwykle emocjonująco. Układ tabeli i mnożenie punktów przez 1,5 sprawiały, że zwycięzca w Montalcino zostawał triumfatorem włoskiego czempionatu.

Początkowo rajd układał się po myśli Simone'a Campedelliego, wspieranego przez Orange1 oraz polski M-Sport. Pilotowany przez Tanię Canton kierowca pomarańczowej Fiesty R5 MkII stracił prowadzenie na szóstym odcinku na skutek uszkodzonej opony. Przed ostatnią próbą liderem został Luca Rossetti z oficjalnego zespołu włoskiego importera marki Citroen.

43-latek wraz z Eleonorą Mori jechał po tytuł, jednak złapał kapcia na niespełna 28-kilometrowej próbie Torrenieri. Tej samej, która wcześniej szans pozbawiła Campedelliego. Rossetti spadł ostatecznie na dwunastą pozycję w rajdzie. „Dziwny” zbieg okoliczności premiował na pierwsze miejsce załogę: Giandomenico Basso i Lorenzo Granai.

Emocje trwały także po ostatnim oesie, gdy uwagę na dziwne uszkodzenia ogumienia zwrócił Campedelli, a oświadczenie potępiające kontrowersyjne wydarzenia wydał Citroen Italia.

Czytaj również:

Campedelli stawił się w piątek przed specjalną komisją i dostarczył dowody w postaci przebitych opon, a także nagrania video. Nie będą one decydujące o czyjejkolwiek winie, jednak staną się materiałem analizowanym również przez Prokuratora Sportowego. Obecność gwoździ została już ustalona, jednak nie ma w tej chwili żadnych jawnych informacji wskazujących na konkretnego sprawcę.

Ciężko w tym momencie rozstrzygać jaki wpływ na same wyniki może mieć wynik śledztwa. Możliwe jest potwierdzenie rezultatów rajdu lub anulowanie całej imprezy [oba rozwiązania premiują Basso]. Niewykluczone jest również ustalenie ostatecznej klasyfikacji bez dwóch feralnych odcinków. Precedens został stworzony siedem lat temu podczas Rajdu San Martino di Castrozza.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ponad setka na Barbórce
Następny artykuł Černý o 0,3 sekundy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska