Czasem słońce, czasem deszcz – Toyota rozpoczęła Rajd Polski

Jednak póżniej warunki poprawiły się i załogi ekipy Toyota Gazoo Racing zaprezentowały się kibicom na pierwszym oesie rozegranym na Mikołajki ArenaNajlepiej z obozu Toyoty na pierwszym odcinku specjalnym poradził sobie Jari-Matti Latvala, był czwarty, tracąc 1,3s do lidera. Szósty był Esapekka Lappi (+1,5s).- Zapowiada się dobry weekend z kilkoma szybkimi odcinkami. Zobaczymy, co przyniesie dzień - powiedział Latvala, jeden z faworytów polskich kibiców. – Popełniłem mały błąd na początku superoesu, ale mam dobre wyczucie samochodu. Jesteśmy na solidnej pozycji. Zobaczymy jak to będzie z pogodą.- Rajd Polski jest jednym z najszybszych w roku, ale to również jedne z najbardziej miękkich dróg – komentował Lappi.- Drogi biegną bezpośrednio przez pola i nie ma rowów, co oznacza, że kiedy pada, woda nie ma gdzie spływać i robi się ślisko. Jednak powinniśmy być w stanie utrzymać prędkość, więc sądzę, że to będzie dość wymagające.- Ten rajd zdecydowanie będzie dużym wyzwaniem. Na zapoznaniu odcinki były zupełnie suche, zakurzone i twarde – powiedział Juho Hanninen. – Jeśli jednak będzie padało, zrobi się naprawdę błotniście. Na superoesie było wielu kibiców, przyczepność zmieniała się i nie było łatwo. Przykro mi z powodu falstartu, ale cały rajd przed nami i postaramy się o nadrobienie straty.Dzisiaj na zawodników czeka dziewięć wymagających odcinków specjalnych (cztery próby pokonywane dwukrotnie) zlokalizowanych na wschód od Mikołajek. Najdłuższy z nich – Świętajno, liczy niecałe 20 km. Łącznie to blisko 115 km sportowej rywalizacji.Wieczorem załogi po raz drugi będą miały do pokonania superoes Mikołajki Arena, gdzie tuż obok znajduje się Fan Zone Toyoty z licznymi atrakcjami dla kibiców.Pamiętajcie również o naszym konkursie fotograficznym #gazuYaris.