Dramat Łukjaniuka
W programie Rally Liepāja - Ventspils pozostał superoes na ulicach Windawy.
Jari Ketomaa, najszybszy na Mežvalde 2, posiada przewagę 30,7 sekundy nad Craigiem Breenem. Aleksiej Łukjaniuk, którego dzieliło 1,7 sekundy od podium, miał pecha na przedostatnim oesie i stracił czwarte miejsce.- To była wielka walka. Jest perfekcyjnie! - mówił Jari Ketomaa. - Na tym odcinku nie trzymały tylne opony i miałem kłopoty. Za mocno nie cisnąłem, żeby nie wypaść z drogi. To był bardzo fajny weekend. Wiele nauczyłem się o prowadzeniu tego samochodu.Craiga Breena pytano na mecie o Łukjaniuka. - Mitsubishi uderzyło w coś 3-4 kilometry przed metą i wszędzie było pełno oleju. Szkoda, że tak to się skończyło... Odcinek był niezwykle zdradliwy, dużo kamieni, samochód latał po całej drodze. Chyba mamy pęknięty kolektor. Nie mogłem oczekiwać lepszego wyniku w tym rajdzie. Pierwszy raz jadę jako fabryczny kierowca i jestem na podium.- Przed rajdem chcieliśmy być w czołowej dziesiątce - mówił Jan Černý. - Na dzisiejszym etapie widniejemy w trójce i jest doskonale! Teraz wykonaliśmy obrót. Bardzo lubię, jak jest ślisko, ale pierwszy raz jechałem na takich oponach i w takich warunkach. Nauczyliśmy się wielu nowych rzeczy o hamowaniu, o zbalansowaniu samochodu. Dla nas był to bardzo udany rajd.- Myślę, że nie będziemy na podium - oświadczył François Delecour, czekający na czas Łukjaniuka. - Odcinek był suchy, a Mitsubishi za nami mocno ciśnie. Nawet za czwarte miejsce mamy ważne punkty w mistrzostwach Europy. Łukjaniuk kilka razy zatrzymywał się na dojazdówce. Może ma problem z samochodem?- Przez cały czas cisnąłem i jestem bardzo zmęczony - wyznał Wasilij Griazin. - Było bardzo ciężko. Na tym odcinku dałem z siebie wszystko. Najlepszy był odcinek 7/10. Duże podziękowania dla organizatorów! - Nie wiem, może było dobrze - zaczął Raimonds Kisiels. - Czas jest OK. - Jadę wolno, ale mamy frajdę - oświadczył Jaroslav Orsák. - Setup jest perfekcyjny, mam dobre wyczucie i jest OK.Vytautas Švedas objął prowadzenie w rundzie ERC Production Cup. - Odcinek był dosyć zdradliwy i wcale niełatwy, dla mnie chyba najcięższy w życiu. Samochód bardzo się ślizgał, był mocno podsterowny.- Mamy kłopoty z układem kierowniczym - informował Raul Jeets. - Było bardzo trudno, bo końcowa część odcinka jest wyjątkowo śliska.
Fot. ERC
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze