Formuła Drift: Mówią przed Seattle
PIOTR WIĘCEK: - W miniony weekend czułem się w Rydzie świetnie i wygrałem kwalifikacje, ale niestety podczas Top 8 popełniłem mały błąd.
Same zawody były jednak bardzo dobrą rozgrzewką przed wylotem do USA na kolejny nowy dla nas tor. Poznałem go już z nagrań z poprzednich sezonów i nie mogę doczekać się pierwszych przejazdów. To obiekt z najszybszym wejściem w pierwszy zakręt, gdzie nie zwalniamy i nie łapiemy za ręczny, a jedynie strzelamy ze sprzęgła i jedziemy bardzo szybko pod bandą. Później zakręt się zacieśnia, a przekładka jest dość trudna, bo gdy gonimy łatwo zgubić się w dymie prowadzącego i przełożyć się zbyt wcześnie. Poza tym trzeba przełamać się w pierwszym zakręcie i jechać tam wystarczająco szybko. Po wydarzeniach z Kanady naprawiliśmy już auto i odliczamy godziny do pierwszych treningów.”JAMES DEANE: - Start w Rydze był dla mnie bardzo ciekawym przeżyciem, ponieważ w sobotę rano mieliśmy problem z autem, dlatego Piotr pożyczył mi swój zapasowy samochód. Jazda jego Nissanem z kierownicą po lewej stronie była sporym wyzwaniem, dlatego cieszę się, że doszedłem do Top 8, gdzie pokonał mnie nasz zespołowy kolega, Dawid Karkosik. Same zawody były z kolei jednymi z największych i najlepszych w Europie. Jestem bardzo podekscytowany startem w USA na kolejnym nowym torze. Wygląda na to, że to najtrudniejsza trasa w kalendarzu Formuły DRIFT, więc czeka nas sporo nauki, do której musimy podejść z pokorą. Wiem, że prowadzę w klasyfikacji generalnej, ale nie myślę o tym. Presja jest teraz wręcz mniejsza niż na początku sezonu, bo pokazaliśmy już na co nas stać, dlatego podchodzę do każdej rundy tak samo, jak przed pierwszą w Long Beach. Damy z siebie wszystko, a ja mam także nadzieję, że pech opuści wreszcie Piotra, który nie raz pokazał już w tym roku na co go stać.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze