Huttunen nie poddaje się

Na ponad 13-kilometrowej próbie Fin był o 2,7 sekundy szybszy od Nikołaja Griazina. Czołową piątkę uzupełnili Chris Ingram (+9,8), Fabian Kreim (+10,4) i najszybszy z Polaków: Łukasz Habaj (+17,1).- Wszystko jest w porządku - mówił Huttunen.- To trudny oes. Spodziewałem się, że Jari będzie szybszy. Ja nie pojechałem czysto. Nie jest łatwo - tłumaczył Griazin.- Jestem rozczarowany. Przestrzeliłem jeden ciasny nawrót. To dziwny oes - komentował Ingram.- Niektóre cięcia są bardzo głębokie. Popełniliśmy jeden mały błąd, ale jak na razie jest dobrze - mówił Kreim.- Zobaczymy, co się wydarzy przed nami, ale miałem czysty przejazd. Pojawiły się tylko małe błędy. To dobry start dnia - oceniał Habaj.- Na starcie popełniłem duży błąd. Wypadłem i straciłem kilka sekund, ale potem było lepiej - relacjonował Grzyb (+18,1).- Dzisiaj jest o wiele lepiej niż wczoraj. Czuję się pewniej. Będziemy atakować przez resztę dnia. Czas jest dobry - mówił Pellier (+19,2).- To był czysty oes, ale ciężko znaleźć pewność siebie. Czeka nas długi dzień - podsumował Marczyk (+21,3).- Uczymy się drogi, ale mieliśmy sporo zabawy. Co mogę zrobić? Teraz jadę dla kibiców - informował Kasperczyk (+27,9).- Wczoraj nazywano mnie ogrodnikiem, dziś robię za odkurzacz. Jest bardzo ślisko, ale staramy się - mówił Herczig (+30,1).- Jest sporo luźnego szutru. Nie jestem zadowolony z mojej formy. Byłem zbyt ostrożny - komentował Mares (+32,1).W klasyfikacji generalnej Griazin ma za sobą Huttunena (+8,3). Bój o trzecie miejsce toczą Ingram (+1:40,4) i Kreim (+1:42,7), a walka o piąte miejsce i zwycięstwo w klasyfikacji RSMP rozgrywa się pomiędzy Marczykiem (+2:18,1), Grzybem (+2:20,6) i Habajem (+2:26,0). Ósmy jest Kasperczyk (+3:18,5).fot. Marcin Kaliszka