Komentarze po Rajdzie Lipawy
ALEKS ZAWADA: - Zawsze nastawiam się na atak o najlepszy wynik, więc oczywiście mam pewien niedosyt.
Tym bardziej, że jeszcze przed wrześniowym rajdem we Włoszech byłem liderem klasyfikacji. Jednak czwarte miejsce w tak wyrównanej stawce, walczącej na tak wysokim poziomie i tak traktuję jako spory sukces. W trakcie ostatniego rajdu sezonu na Łotwie daliśmy z siebie z moim pilotem, Grześkiem Dachowskim 100% i zajęliśmy w nim piąte miejsce. W porównaniu z naszym zwycięstwem w Czechach czy drugim miejscem na Azorach to gorszy wynik, który jednak pokazuje, jak niewielkie różnice są w czołówce stawki. Teraz czas na wnioski oraz poprawę wszystkiego, co wymaga poprawy. Nie ma czasu na odpoczynek, od razu zbroimy się na przyszły sezon. W planie mamy dalsze starty wśród juniorów i bardzo ambitną walkę o tytuł mistrzowski, a wcześniej solidny okres przygotowawczy. To będzie bardzo ważny etap rozwoju i realizacji mojego osobistego planu. Za 2-3 lata celuję w walkę w mistrzostwach Europy w najmocniejszej klasie seniorów, a później… WRC2, a może nawet WRC. Wszystko wymaga jeszcze poukładania, musimy też mieć trochę szczęścia, ale przemy mocno do przodu.ŁUKASZ HABAJ: - Przede wszystkim chciałbym złożyć wyrazy najgłębszego współczucia rodzinom, bliskim i przyjaciołom wczorajszej tragedii. Niestety w przeszłości sam znalzłem się kilkukrotnie w podobnej sytuacji i wiem, że nie ma słów, które mogą opisać uczucia, które towarzyszą takim zdarzeniom. Naturalnie wszelkie inne sprawy, w tym sport schodzą na dalszy plan. Niemniej jednak musze powiedzieć, że czuje się zdobywcą czwartego miejsca w zakończonym wczoraj rajdzie. Przez moment po ostatnim oesie myślałem nawet żeby się wycofać nie chcąc stawać na pierwszym podium w ERC w ten sposób. Ostatecznie postanowiłem jednak, że lepiej będzie jeśli statuetka pojedzie do Polski niż do Hiszpanii. Zawsze będę mógł ją przekazać właścicielowi z którym znam się przecież od lat. Czwarte miejsce jest dla mnie i tak bardzo dużym sukcesem. Na okoliczności, nie mam wpływu.ALEKSIEJ ŁUKJANIUK: - Duże gratulacje dla naszych wspaniałych rywali i super załogi – Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran, oraz dla całego zespołu Lotos Rally Team za ich trzeci z rzędu tytuł mistrzów Europy. Jednak smutno nam i przykro ze względu na to co stało się z ich przyjaciółmi, ciężko w to uwierzyć. Trzymajcie się.fot. FIA ERC
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze