Kopecky ucieka rywalom

1,4 sekundy do kierowcy Skody stracił Aleksiej Łukjaniuk, a oesowe podium skompletował Vaclav Pech (+3,1).- Nie sądziłem, że będę szybszy od Alexa. Pojechałem najlepiej jak potrafię, ale na początku miałem problemy. To pierwszy oes i na kolejnych będę atakował - mówił Kopecky.- Byłem ostrożny. Walczę z moim umysłem. To bardzo podstępny oes. Trudno przewidzieć co się wydarzy - komentował Łukjaniuk.- To pierwszy oes dzisiaj. Wszystko było dobrze. Byłem trochę zbyt ostrożny, ale to nie problem - informował Pech.Czwarty czas uzyskał Roman Kresta (+3,7). Za Czechem znalazł się Marijan Griebel (+4,9), Tomas Kostka (+5,6), Marti Koci (+5,8) oraz Kajetan Kajetanowicz (+6,6). Czołową dziesiątkę uzupełnili Bryan Bouffier (+7,0) oraz Jan Cerny (+7,2).- Jest absolutnie dobrze. Czas jest w porządku. Straciłem kilka sekund, ponieważ stałem w korku na PKC - relacjonował Kresta.- Było w porządku, ale to nie był perfekcyjny oes. Byłem zbyt ostrożny. To jednak dobry start - komentował Griebel.- Byłem bardzo ostrożny. To nie była najlepsza podróż, ale opony są w porządku - podsumował Kostka.- Jestem zadowolony z pierwszego odcinka. Będzie twarda walka, ale podoba mi się to - mówił Koci.- To była ostrożna jazda z uśmiechem na twarzy. Przede wszystkim chciałbym iść spać, ale to niemożliwe. Nie chcę tylko jechać, chcę być szybki i mądry - mówił Kajetanowicz.- Było dobrze. To wybijający oes. Udało się znaleźć kompromis w ustawieniach auta - informował Bouffier.- Samochód jest dobry. To bardzo trudny oes w pierwszym przejeździe. To wielkie wydarzenie i chcemy cieszyć się nim. Jesteśmy zadowoleni - mówił Cerny.- To wczesny start dla mnie. Nie ma deszczu i czas nie jest zły. W porządku. Chcemy dotrzeć do końca dnia - zapowiadał Suarez (+7,7).- Pierwszy oes dzisiaj był w porządku. Kolejne dwa są bardzo trudne. Jestem gotowy na to. Jest ślisko, ale w porządku - komentował Valousek (+9,2).- Wyczucie nie jest złe. Przyczepność jest dobra. Poprawiliśmy się po Rajdzie Rzeszowskim, ale niesamowite jest to, jak inni jadą. Staram się, ale nie spodziewałem się, że stracę tyle czasu na szybkich partiach - tłumaczył Magalhaes (+9,4).- To podstępny oes, ale było dobrze. Jestem pewny siebie. Samochód działa dobrze - komentował Griazin (+12,4).- Odcinek jest bardzo śliski. Popełniłem duży błąd i obracałem się. Straciłem 10-15 sekund - mówił Odlozilik (+23,3).Grzegorz Grzyb stracił do zwycięzcy odcinka 8,5 sekundy. Łukasz Habaj był słabszy od fabrycznego kierowcy Skody o 13,6 sekundy. Jarosław Szeja stracił 14 sekund.- To rozgrzewka. Polskie asfalty są podobne - oceniał Grzyb.- Pierwszy oes jest straszny. Byłem zdenerwowany. To trudny odcinek z szybkimi partiami. Jadę tutaj pierwszy raz - mówił Habaj.- Jest bardzo szybko. Nie podejmujemy ryzyka. Jadę ostrożnie - informował Szeja.W klasyfikacji generalnej na czele pozostał Kopecky. Na drugie miejsce awansował Łukjaniuk (+6,0), a na trzecie spadł Pech (+7,2). Czwarty jest Kostka (+10,6), a piąty Kajetanowicz (+16,4). Grzyb (+19,6) jest dziewiąty, Szeja (+37,1) dwudziesty pierwszy, a Habaj (+42,9) dwudziesty trzeci.W ERC3 oes na swoje konto zapisał Filip Mares. Czech o 0,5 sekundy pokonał Aleksa Zawadę i o sekundę Jariego Huttunena. Po dwóch oesach Fin wyprzedza Polaka o 0,3 sekundy. Jerzy Tomaszczyk uzyskał siódmy czas i jest dziewiąty po Biskupicach 1. W ERC2 liderem pozostał Tibor Erdi.fot. FIA ERC