Lopez dachował
Jose Maria Lopez nie zaliczy do udanych startu w Rajdzie Rzeszowskim, który w tym roku stanowi rundę mistrzostw Europy.
Hiszpan dachował swoim Peugeotem 208 R5 T16 na odcinku Grudna 1. Załodze nic się nie stało.- Pepe popełnił spory błąd. To nie był duży wypadek, ale wypadł na podstępnej partii i dachował. Dla nas to trudny oes. Staram się być ostrożny i atakować, ale chcę ukończyć rajd. To główny cel - informował Grzyb.Blisko 24-kilometrowy oes na swoje konto zapisał Aleksiej Łukjaniuk, który o 4,2 sekundy pokonał Madsa Ostberga i o 11,4 sekundy Marijana Griebela. Czwarty był Nikołaj Griazin (+13,4), a piąty Kajetan Kajetanowicz (+14,3).- To był dobra zabawa. Odcinek jest bardzo szybki. Staramy się znaleźć właściwy rytm, ale byłem ostrożny w podstępnych miejscach. Nie czuję bólu. To adrenalina - komentował Łukjaniuk.- Staramy się robić to, co najlepsze. Hamulce szybko przegrzały się. Nie jestem zadowolony. Spróbuję poprawić się - podsumował Ostberg.- Było całkiem dobrze. Jak na start było w porządku. Za mocno hamowałem. Końcowa partia jest dość podstępną, ale mam dobre notatki - mówił Griebel.- Popełniłem jeden błąd na wolnym zakręcie. Czasami jest sporo kurzu na drodze. Jest trudno - relacjonował Griazin.- To dobry oes. Jest bardzo szybko. Miałem sporo zabawy - podsumował Kajetanowicz.Drugą piątkę utworzyli Bryan Bouffier (+15,3), Grzegorz Grzyb (+17,4), Syvain Michel (+19,8), Josh Moffett (+23,1) oraz Filip Nivette (+24,4). Z trasy odcinka wypadł też Jarosław Szeja, który po naprawie samochodu kontynuował jazdę i na mecie zameldował się ze stratą ponad pięciu minut. Na pierwszym odcinku zmagania zakończył Laszlo Nemet.- Nie jest perfekcyjnie. Zmagam się z samochodem. Robię, co mogę, ale jest trudno - mówił Bouffier.- Popełniłem 3-4 błędy w zakrętach. Jest bardzo trudno - mówił Michel.- Na drodze jest więcej szutru niż na zapoznaniu. Przetrwaliśmy to najwazniejsze - mówił Moffett.- Jest bardzo ślisko i macamy się. Nie ryzykuję i jadę równym tempem. Jest bardzo trudno. Temperatura jest w porządku - mówił Nivette.- Przykro mi z powodu Pepe i zespołu. Myślę, że mamy dobre miejsce. Samochód jest perfekcyjny - informował Suarez (+24,).- Staram się odzyskać dobre wyczucie. W porównaniu z zeszłym rokiem pojechałem wolniej. Nie jest łatwo - komentował Habaj (+29,3).- Nie jestem zadowolony z notatek. Byłem za wolny. Jest sporo kurzu i szczytów. Gdy nie masz pewności, nie jesteś szybki - mówił Cerny (41,4).- Druga pozycja na drodze jest trudna. Ciężko znaleźć punkty hamowań. Na drodze nadal jest sporo kurzu. Pierwsza część była dobra, ale zwolniłem w drugiej. Nie ufałem notatkom - informował Bostanci (+43,4).- Nie jest łatwo. Jest sporo brudu. Zmagam się z ustawieniami, auto jest za miękkie i tracę koncentrację - wyjaśniał Magalhaes (+45,0).- Obracaliśmy się na odcinku. Odkleiła guma i straciliśmy około 20 sekund - tłumaczył Gabryś (+55,0).- Jest bardzo gorąco i ciężko jedzie się po odcinku, ale bawimy się. Hamulce robiły się coraz bardziej gorące - informował Słobodzian (+1:27,6), lider ERC2.W ERC3 czołową trójkę utworzyli Chris Ingram, Jari Huttunen (+0,0) oraz Filip Mares (+3,4). Oes został wstrzymany po wypadku załogi Klausz/Csanyi, a kolejne duety trasą alternatywną jadą na drugą próbę. Na odcinek wyjechała karetka pogotowia.fot. Marcin Kaliszka
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze