Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

M-Sport stworzy ścieżkę kariery dla juniorów

Maciej Woda, szef polskiego oddziału M-Sportu, przyznał w rozmowie z Autoklubem, że po prezentacji nowej Fiesty R2 nie spotkał się jeszcze z negatywnymi opiniami na temat auta i ma nadzieję, że konstrukcja okaże się sukcesem.

Nowa rajdówka ma zadebiutować podczas Rajdu Arktycznego, a na trasach mistrzostw świata podczas Rajdu Szwecji, gdzie wystawione zostanie czternaście egzemplarzy.- Kierowcy bardzo pozytywnie wypowiadali się o nowej Fieście R2. Do tej pory nie słyszałem żadnej negatywnej, a nawet neutralnej opinii. Wszyscy, którzy jeździli tym samochodem, są zachwyceni i pozytywnie wypowiadają się o nim. Zarówno zawodnicy, którzy do tej pory nie mieli doświadczenia z autem klasy R2, jak i ci, którzy startowali starszą generacją Fiesty, Peugeotami czy Oplami. Na chwilę obecną wszystko wygląda bardzo pozytywnie. Zawodnicy bardzo chwalili silnik, hamulce, stabilność samochodu, pozycję w aucie, tak naprawdę każdy element, cały pakiet był bardzo pozytywnie odebrany - mówił Woda.- Przygotowania do sezonu idą pełną parą. Już na Rajd Arktyczny chcielibyśmy dostarczyć trzy egzemplarze nowego auta i pracujemy sześć dni w tygodniu i realizujemy dodatkowe godziny pracy, by każde auto było gotowe. Mam nadzieję, że na Rajdzie Arktycznym samochody pokażą się z dobrej strony, a następnie będą to kontynuować w Szwecji. W ten sam weekend, gdy odbywa się Rajd Szwecji, kilka aut pojawi się w pierwszej rundzie mistrzostw Wielkiej Brytanii. Styczeń i luty będą bardzo interesujące dla nas. Cały świat jest zainteresowany tym samochodem. Mamy zamówienia z Europy i jedno potwierdzone spoza Starego Kontynentu. Jedno zamówienie jest także z Polski. Mam nadzieję, że w mistrzostwach Polski auto pojawi się już podczas pierwszej rundy. Nie mamy założonej górnej granicy zamówień. M-Sport jest w stanie dostarczyć auto, jako gotowy pojazd do rywalizacji oraz jako kit do samodzielnej budowy. Staramy się pracować najmocniej jak potrafimy, by samochody dostarczyć najszybciej jak to możliwe. Spora część klientów, która dopytywała o auto, czeka, by zobaczyć Fiestę w akcji i przekonać się do niej. Na rajdzie zawsze można bezpośrednio porównać się z konkurencją. Mam nadzieję, że po pierwszym rajdzie nie będziemy rozczarowani. Na pewno mamy czternastu chętnych na rywalizację w JWRC na Rajdzie Szwecji. Do serii nie zgłosił się żaden kierowca z Polski i nikt nie rozmawiał z nami na ten temat, szkoda - dodał.M-Sport planuje także ekspansję w regionalnych mistrzostwach, skupiając się na krajowej rywalizacji. Zdaniem Wody zbudowana przez firmę ścieżka kariery, ma pomóc młodym kierowcom w drodze do mistrzostw świata.- Nasza chęć dostarczenia aut na Rajd Arktyczny wynika z faktu, że w Finlandii wraz z Pirelli będziemy wspierać mistrzostwa juniorów. Podobnie będzie w Estonii i we Włoszech. Mamy nadzieję, że dopniemy także organizacyjnie kwestie pojawienia się w Wielkiej Brytanii i w Belgii. Wszystko wskazuje na to, że te projekty też powinny odnieść sukces. Nasze ekspansja to powrót do działań, które poczyniliśmy kilka lat temu. Istniał projekt Fiesta ST Sporting Trophy, w którym na świecie jeździło wiele N-grupowych Fiest. Odświeżamy format i tworzymy piramidę dla młodych kierowców, których czasami przejście z mistrzostw narodowych do mistrzostw świata przeraża. Chcemy pomóc im i pokazać, że jeśli ktoś jest dobry i będzie ciężko pracował, to ten cel jest realny do zrealizowania. Chcemy, by jak najwięcej kierowców jeździło Fordami. Z naszego pucharu wyszli tacy kierowcy jak Craig Breen, Thierry Neuville czy Elfyn Evans. Wydaje mi się, że teraz brakuje takiej ścieżki na szczyt dla młodych kierowców. JWRC dla niektórych też jest dużym krokiem i chcemy pomóc na poziomie krajowym. Na chwilę obecną nie myślimy o mistrzostwach Europy. To jest nieco inny cykl. Nie do końca są one po drodze pomiędzy mistrzostwami krajowymi a mistrzostwami świata. Jeżeli ktoś chce być mistrzem świata, to przy obecnej specyfice sportu rajdowego, najlepsze będą jak najszybsze starty w WRC. Wtedy szybciej pozna odcinki specjalne i wdroży się w całe środowisko. Mistrzostwa Europy są bardzo interesującym cyklem, ale nie dają aż tyle doświadczeń, co bezpośrednie starty w WRC.- Łukasz Pieniążek będzie obsługiwany przez brytyjski M-Sport w jednym zespole z Gusem Greensmithem. My mamy też już zaplanowane swoje programy, zarówno w mistrzostwach świata, jak i w niższych seriach. W tym sezonie nie będziemy narzekać na brak zajęć. Na Rajdzie Monte Carlo wystawiamy samochód dla mistrza Francji juniorów: Adriena Fourmaux. Mam nadzieję, że wystawimy również auta klasy R5 dla byłych juniorów WRC. Sezon 2019 zapowiada się bardzo pracowicie - zakończył.fot. JWRC

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zbliża się Puchar Toru Modlin
Następny artykuł Neuville chciał zmian w zespole

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska