Marczyk chce zaliczyć czysty rajd
Mikołaj Marczyk, który dziś testował swoją Skodę Fabię R5 na odcinku Świerki, niewykorzystywanym w tegorocznej edycji Rajdu Świdnickiego-Krause, przyznał w rozmowie z Autoklubem, że jest gotowy do debiutu w RSMP w aucie klasy R5.
Mistrz Polski Open N nie zamierza jednak celować w konkretne miejsca na mecie i chce skupić się na czystej jeździe.- Zobaczymy, jak pójdzie nam na Rajdzie Świdnickim. Za nami jednodniowe testy, ale mają one mniejsze znaczenie, ponieważ w sobotę wysiedliśmy z rajdówki. Jesteśmy w rajdowym gazie. Start treningowy był łatwy i trudny. Łatwy, ponieważ nie było żadnej presji wyniku, a trudniejszy, ponieważ sprawdzaliśmy różne ustawienia i potraktowaliśmy imprezę jako test. Teraz będziemy korzystać ze sprawdzonych rozwiązań, by nie tracić czasu. Do startu podchodzimy spokojnie. Jako załoga i zespół chcemy być zadowoleni ze swojej postawy. Osobiście uważam, że jeśli czysto dojeżdżam do mety, to przywożę dobry wynik i nie skupiam się na rezultacie. Jutro chcę zrobić dobre zapoznanie. Mimo że rajd jest krótszy, to oesy są jeszcze bardziej wymagające, ponieważ mamy mniej prób. Trzeba używać każdego centymetra drogi. Mamy dobry samochód, by pojechać mądry rajd. Nie będziemy myśleć o pozycjach - mówił Marczyk.- Na początku ważne będzie nasze uczucie na mecie. Dopiero później będziemy patrzeć na czasy. Nie mamy wpływu na rezultaty innych i jeśli ukończymy zmagania na siódmym miejscu, to będę porównywał się do szóstego i ósmego. Nie chcę porównywać się do kogoś konkretnego. Mieliśmy długą przerwę między sezonami, a na starcie staje sporo debiutantów w R5 i myślę, że ważne będzie to, kto jak szybko zaadaptuje się do nowych warunków i jak przełoży swoje doświadczenie na auto klasy R5. Ważne będzie też przygotowanie do pierwszego startu - dodał pytany o to, czy zamierza porównywać swoje rezultaty do debiutantów w autach klasy R5, czy do czołówki klasyfikacji generalnej.Marczyk w tym sezonie ponownie będzie bronił barw fabrycznego zespołu. W zeszłym roku miał on jednak zespołowego kolegę, który był dla niego bezpośrednim odniesieniem. W tym roku kierowca Skody Polska twierdzi, że już w Świdnicy będzie miał możliwość sprawdzenia się na tle dwóch "zespołowych kolegów".- Dziś testowaliśmy na tym samym odcinku co mój poprzedni zespół, ale w przeciwieństwie do zeszłego sezonu na koniec dnia nie miałem porównania, czy reprezentowałem dobry poziom. W tym roku podchodzę do tego tak, że będę miał więcej okazji do sprawdzenia się na tle "zespołowych kolegów". Fabią R5 jadą także Grzegorz Grzyb i Kuba Brzeziński. Mają podobne samochody, a nasza pozycja startowa jest zbliżona, więc będę miał do kogo się porównywać. Jeśli byłyby dwie R5, byłoby gorzej, ale mamy ich osiem, a to z pewnością zapewni nam zawodnika, którego będziemy śledzić - zakończył.Rozmawiał: Mateusz BanaśOpracował: Łukasz Łuniewskifot. Mateusz Banaś
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze