Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Marczyk nie chce jechać treningowo

Mikołaj Marczyk, który wywalczył drugie miejsce na trasach Rajdu Warmińskie-Szutry, przyznał, że nadal czeka go sporo nauki na szutrze, ale zaznacza, że brak doświadczenia nie oznacza, że odpuści walkę o jak najlepszy wynik na rajdach Elektreny i Polski.

Kierowca Skody Polska Motorsport przyznał, że bardzo szybko odnalazł się na nowej dla siebie nawierzchni i zachwalał możliwości Fabii R5.- Jesteś po szutrowych testach i Rajdzie Warmińskim. Jak odnalazłeś się na luźnej nawierzchni?MM: - Pierwsze spotkanie z tą nawierzchnią było pozytywne. Bardzo spodobało mi się zachowanie naszego auta. Škoda Fabia R5 daje ogromne możliwości pod względem zawieszenia, co pozwala ominąć wiele dziur i nierówności na drodze. To ułatwia mi sprawę. Mamy dobre ustawienia i jestem bardzo zadowolony po pierwszych jazdach. Z drugiej strony jednak zdaję sobie sprawę, że moje doświadczenie na luźnej nawierzchni jest niewielkie. Wydaje mi się, że potrzebuję jeszcze kilku rajdów, by w pełni się na niej odnaleźć.- Rajd Warmiński pokazał jednak, że jesteś w stanie na równi rywalizować z bardziej doświadczonymi kierowcami i specjalistami od szutrów.MM: - To było dla mnie duże zaskoczenie. Cieszę się z tego, ale nie popadam w hurraoptymizm. Moje ograniczone doświadczenie sprawia, że granica między szybką jazdą a błędem jest bardzo cienka. Dobrze, że jak na razie wszystko jest w porządku, ale to dopiero początek przygody z szutrem.- Rozumiem więc, że kolejne dwa rajdy potraktujesz treningowo, by jak najwięcej nauczyć się, a dobre wyniki będą bonusem w tym wszystkim?MM: - Nie chciałbym w kontekście mistrzostw Polski używać stwierdzenia, że pojadę tylko treningowo. Chcę walczyć o jak najlepsze wyniki, ale zdaję sobie sprawę, że dwa najbliższe rajdy są dla mnie nowe. Jazda ponad limitem nie będzie miała sensu, ale mam nadzieję, że kiedyś będę mógł w taki sposób pokonywać odcinki specjalne. To, co najcenniejszego mogę zrobić, to dojechać do mety obu rajdów, by jak najlepiej je poznać, a meta zawsze wiąże się z pewnymi punktami. Jeśli będę czuł się dobrze, będę jechał szybko. O to chodzi w rajdach samochodowych. To, że mówimy, że pojedziemy spokojniej, tak naprawdę oznacza stratę ułamków sekund na kilometrze. Chcę jak najlepiej przygotować się do tych startów i nie wybijać się z rytmu. Nie mogę jechać za wolno, ponieważ wtedy spada koncentracja. Ważne jest unikanie błędów, wówczas wszystko się zgra.fot. Maciej Niechwiadowicz

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Grönholm planuje Szwecję
Następny artykuł Litewskie szutry wyłonią mistrza Polski?

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska