Mówią po Historic Vltava Rally
TEODOR STOLAREK: - To mój drugi start w Historic Vltava Rallye.
Po zeszłorocznych 6 miejscu w generalce i 2 w klasie, miałem ogromny apetyt na dobry wynik. Najważniejsza jednak była praca nad opisem, który bardzo mocno zmieniłem od tego startu. Pierwszy dzień poświęciłem na sprawdzenie wszystkich zmian w opisie, więc wynik nie był najlepszy. Drugiego dnia rano postanowiliśmy trochę przyspieszyć, a potem zaatakować na drugiej pętli. I właśnie ta druga pętla dała nam ogromną satysfakcję, bo regularnie notowaliśmy czasy w pierwszej 6 generalki i walczyliśmy z dwiema najszybszymi załogami w klasie. Niestety na ponad 19 km odcinku Strašínská popełniłem dwa błędy, które skutkowały dwoma wypadnięciami z trasy. Kosztowało nas to spadek o 2 miejsca w generalce. Na szczęście udało się utrzymać 3 miejsce w klasie E1, a nasz Swift nie ucierpiał zbyt mocno i już szykujemy go do kolejnego startu. Ogromnie cieszy nas, że pomimo ponad 160 km oesowych, każdy serwis na tym rajdzie sprowadzał się jedynie do sprawdzenia rajdówki - nie mieliśmy absolutnie żadnych problemów technicznych. Mam nadzieję, że w kolejnych startach nasz Swift będzie równie niezawodny.Chciałbym bardzo mocno podziękować naszym sponsorom za umożliwienie startu w tej imprezie. Osobne podziękowania kieruję do Leszka za pilotaż, do Andrzeja, Wiesia, Ryszarda i Anety za świetny serwis. Dziękuję też mojej żonie i dzieciom za ich cierpliwość do mojej pasji.LESZEK JANUSZ: - Otwarcie sezonu 2018 uważam za bardzo udane. Zacząło sie od samych nowości - nowy zespół, nowe auto, nowy rajd i nowe urzadzenia do poznania na pokładzie. Aklimatyzacja do nowych warunków przebiegła jednak pomyślnie :) Czeskie trasy, które wcześniej znałem tylko z Rajdu Bohemii, nie zawiodły i rywalizacja na nich sprawiła mi dużo przyjemności. Pewnym oporem, pomimo instrukcji, wykazała sie rajdowa halda. Jednak po głębszym poznaniu, przekonałem się zupełnie do tego urządzenia, które jest fantastycznym narzędziem wspomagającym pracę pilota rajdowego. Pomimo pewnych przygód wracamy z tarczą, pucharami i sporym zadowoleniem. Przed nami przegląd porajdowy i niewdzięczny okres oczekiwania na kolejne zawody. Przy okazji chciałbym przesłać wielkie podziękowania dla Wiesława Zagona za dzielne wsparcie w drodze na rajd jak i na samym rajdzie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze