Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mówią po Rajdzie Czechowickim

MAGDA WILK: - Myślę, że trudno o lepsze testy.

Zmienna trasa oraz nawierzchnia - ślisko, sucho, zimno, mokro, brudno - takie warunki spotkałyśmy w Czechowicach. Co prawda, w Świdnicy możemy dla odmiany trafić na piękne słońce, ale nie zmienia to faktu, że zebrałyśmy dzisiaj więcej cennego doświadczenia, niż się spodziewałyśmy. W Clio poczułam się całkiem nieźle, ale muszę się jeszcze trochę przyzwyczaić do nieco nerwowego charakteru małego Renault. Tu z pewnością pomocne będą kolejne kilometry, które pozwolą mi się z nim zaprzyjaźnić. Czuję, że mam jeszcze sporą rezerwę, ale w tym rajdzie chciałam zachować margines bezpieczeństwa. Ważne było dla nas, aby dotrzeć do mety i tym samym przejechać wszystkie 33 km oesowe. Sama trasa rajdu bardzo mi się podobała - ciekawie wytyczona i trudna technicznie. Wyjeżdżamy z Czechowic z cenną wiedzą o tym, nad czym musimy popracować. Zdajemy sobie sprawę również z tego, że zebrane dziś doświadczenie nie sprawi, że na Świdnickim wskoczymy od razu do czołówki. Chodziło nam głównie o to, by dowiedzieć się, co możemy zrobić by podczas startu w RPP czuć się pewniej i poprawiać nasze tempo. Cieszymy się, że mogłyśmy wziąć udział w rajdzie który miał tak świetną atmosferę i mocną obsadę. Podziękowania dla organizatorów za zaproszenie i bardzo miłe przyjęcie.

JOLA ŻUK: - Przyznam szczerze - nie spodziewałam się, że nasz trening okaże się tak wymagającą przeprawą. Już sama trasa zaskoczyła nas swoim zróżnicowaniem i stopniem trudności. Tutaj musimy pogratulować organizatorom doboru odcinków. Poziom trudności, podniosła dodatkowo zmienna pogoda. Deszcz ze śniegiem bardzo utrudnił jazdę. W wielu miejscach droga pokryta była cienką warstewką śliskiej mazi, a czasem po prostu grubą warstwą błota wyniesionego przy cięciach. Dlatego tym bardziej jesteśmy zadowolone z tego, że udało nam się spokojnie i kontrolując tempo dotrzeć cało do mety. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że przed nami długa droga do lepszych czasów, ale jak to mówią klasycy - najpierw trzeba być na mecie, tam zawsze znajdzie się jakieś miejsce ;-) Niewątpliwie optymistycznym akcentem jest tak liczne zainteresowanie imprezą w Czechowicach. Cieszymy się, że mogłyśmy wystartować w tak zacnym gronie. Serdeczne podziękowania za wsparcie dla IMPERVIUS, RedBeetle - Media & More, sklep: kamerynakask.pl, całej naszej ekipy która nam pomagała podczas Czechowickiego oraz patronów medialnych: ANTYRadio, Motocaina.pl - kobiecy portal motoryzacyjny, RallyNews.pl - vortal rajdowy i RadioWWW.eu. Kibicom bardzo dziękujemy za doping, i zapraszamy do Świdnicy.

Mularczyk/Rogóż

MAREK MULARCZYK: - Warunki były bardzo trudne, a ja od początku narzuciłem sobie chyba zbyt szybkie tempo, zbyt szybkie także na ten zakręt. To był mój błąd - po prostu wszedłem w łuk ze zbyt dużą prędkością, a że każda z poprzedzających nas załóg nanosiła na asfalt coraz więcej błota, musiało się to skończyć tak, jak się skończyło. Złamał się drążek kierowniczy, więc tym samym wiedzieliśmy, że dalej niestety nie pojedziemy. Odcinki były bardzo ciężkie, więc gratuluję wszystkim, którzy go ukończyli. Sam rajd moim zdaniem, naprawdę świetny - trudne odcinki, świetna obsada, byliśmy naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczeni.

MICHAŁ ROGÓŻ: - Mając na uwadze to, jak rajd był obsadzony i jak trudna i wymagająca była trasa, tym bardziej żałujemy, że nie udało nam się go ukończyć. Szkoda też straconych kilometrów, które z pewnością przydałyby nam się przed kolejnymi startami. Z drugiej strony cieszy fakt, że taka impreza miała tak liczną i mocną obsadę.
Podobnie jak w zeszłym sezonie, starty załogi MMProject Rally Team są możliwe dzięki zaufaniu i wsparciu sponsorów. MMProjects - to firma budowlana z wieloletnim doświadczeniem, realizująca usługi wykonawstwa i podwykonawstwa w zakresie prac budowlanych. Drugim ze sponsorów jest INTER-MED, czyli nowoczesne przychodnie specjalistyczne z Katowic i Będzina, świadczące usługi medyczne. Załogę wspiera także GESTO - producent najwyższej jakości ogrodzeń i prefabrykatów betonowych, GrafPrint - drukarnia i studio reklamy z 15 letnią tradycją, oraz Red Beetle - Media & More. Patronat medialny nad startami załogi objął portal rajdowy RallyNews.pl, oraz Radio Eska.

Karzyński/Jurgała | Fot. Zbigniew Bury

MATEUSZ KARZYŃSKI: - Rajdowy sezon 2012 nie zaczął się dla nas zbytnio szczęśliwie. Już po zeszłorocznej edycji Rajdu Czechowickiego wiedzieliśmy, że i w tym nie będzie łatwo, zwłaszcza biorąc pod uwagę niekorzystne prognozy pogody, które niestety potwierdziły się. Deszcz padał praktycznie cały dzień z krótkimi przerwami. Pierwszą pętlę przejechaliśmy więc na seryjnej oponie, nie do końca będąc zadowolonymi z czasów. Na drugą pętlę zaryzykowaliśmy i na przód powędrowały semi-slicki, co po pierwszym odcinku w pętli okazało się słusznym wyborem z racji krótkiego momentu, kiedy trasa przeschła. Poprawiliśmy czas o 11 sekund. Niestety, na kolejnym czyli 4-tym odcinku (Bronów) wkradł się zbyt duży optymizm, wypadliśmy z trasy i uderzyliśmy w metalowe ogrodzenie. Paręset metrów wcześniej w wyniku „twardego” cięcia pękła obudowa skrzyni biegów przy górnym mocowaniu. Podjęliśmy więc decyzję o wycofaniu się z rajdu.
Sam rajd oceniamy bardzo wysoko, świetne trasy, sprawna organizacja i przede wszystkim stosunek Organizatora do zawodników wręcz wzorcowy. Był to chyba najtrudniejszy rajd 3-ligowy, w jakim mieliśmy okazję startować i serdecznie gratulujemy wszystkim, którzy dojechali do mety. Nam nie pozostało nic innego, jak odbudować samochód i przygotować się do kwietniowego Rajdu Mikołowskiego.
Nasze starty w RD-3L, już trzeci sezon wspierają nasi wierni sponsorzy: Krakowskie Zakłady Automatyki S.A. (www.kza.krakow.pl) oraz Orange4events.pl - zdrowo wyciskamy! (www.orange4events.pl). Partnerami zespołu są Diamondcar.pl oraz 4motorsport.pl. Za serwis samochodu odpowiedzialny jest Jurgen Sport Garage. Serdecznie dziękujemy sponsorom i naszym partnerom! Fot. Zbigniew Bury.

Krysiak/Gacek

PAWEŁ KRYSIAK: - Rajd Czechowicki za nami. Debiut wypadł pomyślnie, mój nowy pilot, Paweł Gacek spisał się znakomicie. Założenia na ten rajd były jasne. Dopracowanie opisu i zgranie się z pilotem przed Rajdem Świdnickim, równa i czysta jazda w miarę szybkim tempem. W bardzo trudnych warunkach jakie panowały na trasie rajdu - śnieg, błoto pośniegowe, deszcz - wywalczyliśmy szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Samochód był pożyczony od Jacka Jureckiego, za co serdecznie mu dziękujemy. Biorąc jego Astrę na rajd, obiecałem oddać ja „całą i zdrową” w jego ręce. Plan został wykonany, z czego bardzo się wspólnie z Pawłem cieszymy. Przed naszą załogą kolejne wyzwanie - jubileuszowy, 40 Rajd Świdnicki-Krause z bazą w Świdnicy, który startuje już za dwa tygodnie. Zapowiada się on bardzo widowiskowo i interesująco. W tym roku zmieniona została trasa. Jeden z odcinków prowadzi przez centrum Świdnicy, co będzie nie lada gadką dla kibiców.

Stankiewicz/Kołodziej

MICHAŁ STANKIEWICZ: - Jestem bardzo zadowolony z naszego rajdowego debiutu w Czechowicach. Naszym celem na ten rajd było zebrać jak najwięcej doświadczeń oraz zdobyć punkty do licencji R1. Plan zrealizowaliśmy w stu procentach! W tym miejscu chciałem serdecznie podziękować naszym partnerom za zaufanie i wsparcie, jakie nam zapewniają, Sławkowi za doskonałą atmosferę w samochodzie, mechanikom za perfekcyjne przygotowanie samochodu i organizatorom za przeprowadzenie zawodów na najwyższym poziomie!

SŁAWOMIR KOŁODZIEJ: - Tegoroczna edycja Rajdu Czechowickiego była wyjątkowo trudna. Zmienne warunki, ogromne ilości błota na trasie oraz techniczne odcinki sprawiały, że samo ukończenie rajdu bez poważnych przygód wymagało pełnej koncentracji. Bardzo się cieszę, że już w pierwszym, a zarazem tak trudnym rajdowym starcie, zdołaliśmy w pełni skupić się na trasie i uniknąć błędów. Wraz z kolejnymi odcinkami Michał coraz śmielej radził sobie w takich warunkach, czego potwierdzeniem były przyzwoite czasy na ostatnich próbach. Z niecierpliwością czekamy na kolejny start, którym będzie I Rajd Mikołowski rozgrywany pod koniec kwietnia. Serdecznie zapraszamy!
Start załogi Michał Stankiewicz/Sławomir Kołodziej reprezentującej Automobilklub Rzeszowski, był możliwy dzięki wsparciu firm: Instalbud-Rzeszów, alebeton.pl, Team Nieruchomości, Icam House Hotel. Fot. Paweł Krawczyk.

Jurecki/Trela

JACEK JURECKI: - Podczas naszej obecności na trasach VI Rajdu Czechowickiego, nowy samochód – Honda Type-R – spisywał się bardzo dobrze. Jechaliśmy pewnie, wykręcaliśmy dobre czasy. Niestety, nasz z  góry zakładany sprawdzian nowego auta, przerwał OS 3, Burzej 2, na którym musieliśmy zakończyć rajd. Honda uległa uszkodzeniu, które uniemożliwiło kontynuację dalszej jazdy. Obecnie pracujemy nad tym, aby przywrócić samochód do pełnej sprawności. Jesteśmy mocno zdeterminowani, ponieważ za ponad dwa tygodnie rusza 40 Rajd Świdnicki.
Dziękujemy wszystkim kibicom, którzy  wspierali nas podczas VI Rajdu Czechowickiego oraz naszym sponsorom: LEGAR INVEST Sp. Z o.o., Bauconstruct Sp Z o.o., ASC, WOKAR, Hoja, obdarzających nas zaufaniem w tym sezonie, na rajdowych trasach.

Wolski/Miklaszewski | Fot. Tomasz Bugiel

JAKUB WOLSKI: -  To dla nas bardzo duży sukces, gdyż samo dotarcie do mety tak trudnego rajdu jest już wyczynem, a utrzymanie dobrego tempa, dającego wygraną w klasie, strasznie nas cieszy. Warunki były arcytrudne, ale przez to jesteśmy bogatsi o całkiem spory bagaż doświadczeń. Na trasie było mnóstwo błota, którego przybywało z każdym przejazdem odcinków, do tego naprzemiennie mokry i przesychający asfalt. To wszystko wymagało cały czas olbrzymiej koncentracji, perfekcyjnego opisu, i właściwego doboru opon. Strasznie nas cieszy, że zagrało to już od pierwszego oesu, gdzie tym nie najmocniejszym w stawce autem osiągnęliśmy 10-ty czas w generalce, a po pierwszej pętli zajmowaliśmy doskonałe 13 miejsce. Na drugim przejeździe Bronowa zaliczyliśmy dwie, na szczęście niegroźne przygody, w tym małą wycieczkę w zaorany plener. Mimo blisko półminutowej straty na tym odcinku, dalej pojechaliśmy już właściwym tempem i na koniec dało nam to najwyższe miejsce na podium klasy K3. Lepszego początku sezonu nie można więc sobie wyobrazić!
Podziękowania dla wszystkich kibiców, których pomimo faktu, że pogoda do tego nie zachęcała, bardzo wielu stało przy trasie, a żywiołowe reakcje świadczą, że nasza jazda chyba się podobała. Wszystkim zawodnikom, którzy mieli pecha i nie ukończyli tego arcytrudnego rajdu, życzę szybkiego odbudowania samochodów i liczę, że znów staniemy razem na starcie kolejnego w cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska, Rajdu Mikołowskiego, który odbędzie się już 28 kwietnia!
Za perfekcyjne przygotowanie samochodu dziękujemy Marcinowi z QQ Motorsport, za wsparcie techniczne firmie Deuter S.C. Techniczne Elementy Poliuretanowe, za wsparcie medialne www.rsmsl.pl, www.rajdy.malopolska.pl, www.krakow.naszemiasto.pl, www.safetypoludnie.pl

MACIEJ MIKLASZEWSKI: - Rajd, rajd i po rajdzie. W tak trudnych warunkach jeszcze nigdy nie musiałem pilotować, więc było to dla mnie nie lada wyzwanie.  Ogromnie cieszę się z wyniku, ale jeszcze bardziej z wiedzy, którą udało mi się zdobyć w trakcie tego startu. Do tej pory nie pilotowałem na rajdzie, na którym właściwości trasy zmieniałyby się tak szybko i tak bardzo. To był start, który nauczył nas wszystkich pokory oraz tego, że rajdy bez dobrej strategii i przygotowania kończą się w rowie... Teraz na szczęście mamy trochę czasu na wypranie zabłoconych kombinezonów i przeglądnięcie auta, ale już 28 kwietnia odbędzie się następna runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska - I Rajd Mikołowski, na który to już teraz serdecznie wszystkich zapraszamy! Postaramy się po raz kolejny pokazać, że Kraków poza talentami kupieckimi posiada jeszcze kilka innych... Dziękuję bardzo kibicom za doping i wsparcie. Do zobaczenia na odcinkach! Fot. Tomasz Bugiel.

Bugajski/Chojecki | Fot. Zbyszek Bury

PIOTR BUGAJSKI: Za nami VI Rajd Czechowicki. Były to zawody niezwykle wymagające. Kręte i wąskie uliczki w połączeniu z ciężkimi warunkami pogodowymi sprezentowały licznie zgromadzonym przy trasie kibicom nie lada widowisko. Niestety rajd dla naszej załogi skończył się już po odcinku nr 2. Chyba nikt z nas nie przypuszczał takiego scenariusza. Pierwszy odcinek był dość nerwowy na początku, zaczęliśmy od falstartu, ale z biegiem czasu było coraz lepiej. Gdy już złapaliśmy optymalny rytm tuż przed meta nie dohamowaliśmy się do dwójkowego zakrętu i wpadliśmy dość efektownie do przydrożnej rzeczki. Tu chcieliśmy gorąco podziękować wszystkim kibicom za ofiarność i poświecenie w wyciąganiu nas z wody!
Na drugim odcinku po raz drugi wypadliśmy poza drogę uderzając w ogrodzenie, które uszkodziło nieco samochód i przebiło 2 opony. Dojechaliśmy do mety o własnych siłach, jednak na dojazdówce podjęliśmy decyzję o wycofaniu się z zawodów.
Z pewnością wywieźliśmy sporo doświadczeń z tego rajdu, a przed nami dużo nauki. Jednak podsumowując, mimo tych przygód jesteśmy zadowoleni z tępa na odcinkach i z optymizmem patrzymy w przyszłość. 
Bardzo serdecznie dziękujemy sponsorom: BUD-DRÓG Usługi Budowy i Modernizacji Dróg - Józef Łagosz, JAREX - Usługi Transportowe, Mark Trav
el, Sklep Motoryzacyjny Kronenberg, GARDENIA. Patrona medialny: czasbochenski.pl, zgr.com.pl. Fot. Zbyszek Bury

Bugajski/Drożdż | Fot. Z. Bury

MAREK BUGAJSKI: - Jesteśmy niesamowicie zadowoleni z naszego pierwszego poważnego rajdu jakim był 6 Rajd Czechowicki. W założeniu mieliśmy tylko spokojnie przejechać cały rajd i zdobyć jak najwięcej doświadczenia i obycia się w rajdach trzecioligowych. Jednak udało nam się od razu zająć miejsce na podium w swojej klasie, co tylko dodatkowo nas cieszy i motywuje do dalszych startów w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Śląska. Następny start planujemy w drugiej rundzie tego cyklu, 1 Rajdzie Mikołowskim.

ROBERT DROŻDŻ: - Na Rajd Czechowicki przyjechaliśmy z wielką obawą, ponieważ to nasz pierwszy start w RD3L, ale zaraz po starcie zaczęliśmy się świetnie bawić. Mimo ciężkich i wymagających warunków udało nam się dojechać do mety, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni, żałuję tylko że kilku naszych kolegów nie udało się ukończyć tego rajdu, ale mam nadzieję, że wszyscy spotkamy się na następnej eliminacji RSMŚL 1 Rajdzie Mikołowskim.
Start naszej załogi możliwy był dzięki naszemu głównemu sponsorowi TECE Chromowanie. Nasi partnerzy: Stowarzyszenie Proaktywni (Gazeta Łapanowska), Zbury Rally Photos, portal rajdy.malopolska.pl, Warsztat Mechaniki Pojazdowej Z.J.A Kuśnierz, Witek Motorsport i Automobilklub Południowy.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Latvala chciał zmiany statusu
Następny artykuł Ptaszek w szkole Canevy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska