Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mówią po Rajdzie Ziemi Bocheńskiej

ROBERT STAJER (RALLYLAB): - Rajdy ponownie pokazały, jak okrutne potrafią być.

Tomek Zbroja i Piotrek Kokoszka są w bardzo dobrej formie, a do tego byli świetnie przygotowani, jednak to nie zawsze wystarcza. Do dobrego wyniku potrzeba także dużo szczęścia, którego tutaj zabrakło. Bądź co bądź staramy się myśleć pozytywnie, gdyż chłopaki ponownie pokazali swoje świetne tempo, które na pewno będziemy podziwiać podczas kolejnych  rund. Gratuluję następnego bardzo dobrego występu Tomkowi Wróblewskiemu i Radkowi Banachowi. Kolejny trudny rajd za nimi, a co za tym idzie, bezcenne doświadczenie zdobyte. Oby tak dalej, panowie!ROBERT GABRYSZEWSKI (RALLYTECHNOLOGY): - Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Śląska ponownie pokazały, dlaczego przyciągają do siebie tak ogromną ilość utalentowanych załóg. Tutaj są po prostu bardzo trudne, techniczne trasy, na których można się wiele nauczyć, a żeby być konkurencyjnym, trzeba jechać piekielnie szybko. Nasze załogi przez całą sobotę dobrze radziły sobie na tych podstępnych trasach i w komplecie zameldowały się na mecie, co jest bardzo pozytywnym akcentem. Trzymajcie za nas kciuki podczas kolejnych rajdów!MACIEJ HAWRO: - Podstawowe założenie dotarcia do mety udało nam się zrealizować. Kończymy trzecie starcie z odcinkami w Bochni na szóstym miejscu w klasie. Wynik mógł być lepszy, ale z wielu aspektów tego weekendu jestem bardzo zadowolony. Przede wszystkim cieszę się, z pracy jaką włożyliśmy w przygotowanie opisu, bo sprawdził nam się w 100%. W końcu mogę powiedzieć, że ufam samemu sobie i jestem w stanie dobrze opisać trasę. Konfiguracja odcinków była podobna, jak rok temu, ale przez niewykoszone trawy prawie każdy zakręt był ślepy i trzeba było w pełni oprzeć się na notatkach. Pierwszy odcinek przejechaliśmy zachowawczo, skupiając się przede wszystkim na sprawdzeniu nowego zawieszenia, opon i hamulców. Po odwołaniu OSów 2 i 3 wróciliśmy do ścigania dopiero pod koniec drugiej pętli. Z tempa na drugim przejeździe Kamionnej byłem już zadowolony – 4. czas w Klasie pokazał, że mimo motoru o mocy 115 koni, można powalczyć z chłopakami. Początek trzeciej pętli to była prawdziwa petarda. Każdy zakręt pojechaliśmy na limicie, złapałem rytm i czułem się dużo pewniej. Niestety zmienił to jeden moment, gdy jakieś dwa kilometry przed metą, na szybkiej partii w dół uderzyłem w ogranicznik cięcia. Wyrwało wyłącznik prądu i w efekcie zgasł silnik. Pojechaliśmy dalej, ale powtórzyło się to jeszcze trzy razy, a potem silnik pracował już tylko na trzy cylindry. Mimo wszystko rajd dostarczył nam pięknych wrażeń. Impreza staje się jeszcze lepsza, co widać po nazwiskach, jakie pojawiają się na liście zgłoszeń i po ilości kibiców przy trasie. Dziękuję mechanikom Garage Masters oraz ATP MOTORSPORT za walkę z naprawą samochodu i za pracę już w Bochni.  Gorące podziękowania dla wiernych kibiców z Łańcuta, którzy na czele z moją żoną, cały dzień mocno nad dopingowali na trasie. Nie udałoby się to wszystko gdyby nie partnerzy OSK DO CELU - szkoła nauki jazdy, Full Invest, HAW-MED - Centrum Medycyny Pracy, Studio Lizart i Racing Shop oraz patroni Buchti.pl Promotion, Krzystof Klimek - fotografia motoryzacyjna i lancut.gada.pl – dziękuję! Teraz szykuje nam się „wakacyjna” przerwa od rajdów, aż do września. Przeznaczamy ten czas przede wszystkim na naprawę i dopracowanie samochodu, a w międzyczasie może pojawimy się treningowo na kilku imprezach amatorskich.DAMIAN KARGOL (Car Speed Racing): - Tradycja rajdowego święta w Bochni podtrzymana i to w pięknym stylu. Dzięki naszym załogom, mamy po tym weekendzie dużo powodów do zadowolenia. Z jednej strony piękna pogoda i doskonałe odcinki specjalne, które z roku na rok są jeszcze bardziej wymagające, a z drugie postawa chłopaków, którzy cały dzień skutecznie walczyli o czołowe pozycję w swoich klasach. Stabilna, słoneczna pogoda kolejny raz dopisała w 100%. Oszczędziła załogom loterii z oponami, a równe warunki wpłynęły pozytywnie na poziom rywalizacji. Od pierwszego porannego odcinka wszystkie trzy obsługiwane przez naszą ekipę załogi prezentowały wysokie tempo. Nie obyło się też bez przygód, gdy po przejechaniu przez wodę drobne problemy z przerywającym silnikiem, mieli w swoich rajdówkach Szymon Żarłok i Mateusz Gołek. Sytuację na strefie serwisie szybko udało się opanować i to były jedyne kłopoty, jakie mieliśmy z samochodami w ten weekend. Końcówka rajdu przyniosła jeszcze większe emocje. Skuteczny atak Mateusza pozwolił po dwóch ostatnich odcinkach zanotować doskonały awans – z piątego, na drugie miejsce w RO 1. W tej samej klasie, najliczniejszej i w Bochni wyjątkowo mocnej, drugie nasze Clio duetu Wrocławski / Dobrowolski uplasowało się na czwartej pozycji. Cieszy, ich czysta jazda i tempo, które rosło z odcinka na odcinek. Gratulacje należą się również Szymkowi i Krzyśkowi, naszej najwyżej sklasyfikowanej załodze. W swojej klasie oni również zajęli 4. miejsce, a w całej stawce dało to piąty wynik. Dzięki solidnej pracy, na obydwu pierwszych rundach, awansowali w łącznej klasyfikacji na podium „generalki”. Bochnia w swojej tegorocznej edycji okazała się jeszcze bardziej wymagającym rajdem, z odcinkami specjalnymi o poziomie trudności odpowiednim nawet dla stawki Mistrzostw Polski. Dla naszej ekipy rajd układał się pomyślnie. Dziękuję za ten weekend naszym załogom i całemu składowi Car Speed Racing, za wspaniałą robotę, jaką wykonali wszyscy razem i każdy z osobna. Teraz czeka dłuższa przerwa od zmagań w RSMŚl, ale już nie możemy się doczekać wrześniowej rundy na odcinkach Rajdu Wisły.

Maciej Lubiak

JAKUB WYSOCKI (MSZ RACING): - Pierwsze koty za płoty! Uważam, że powrót Maćka Lubiaka był bardzo udany. Nowe auto spisało się bez zarzutu, a przy okazji pokazało duży potencjał. Świetnie było móc ponownie zobaczyć Maćka za kierownicą. Wszyscy cieszymy się, że do tego widoku będziemy mogli się na nowo przyzwyczaić. Nasz „Lubiaczek” wciąż pamięta, jak walczy się o dobry czas, a przed nim jeszcze wiele kilometrów, które pomogą mu w pełni rozwinąć skrzydła.

PIOTR BARAN: - Jesteśmy bardzo zadowoleni! Przyznam, że nie spodziewaliśmy się takiego wyniku. Ostatnie odcinki jechaliśmy z głową, kontrolując wyniki i patrząc na czasy konkurencji. Dostaliśmy od nich mały prezent i na koniec mieliśmy już komfortową przewagę. Mimo tego byliśmy trochę spięci przed kończącym rywalizację miejskim oesem w centrum Bochni. Tego typu próby to chytre, zdradliwe odcinki, na których można więcej stracić niż zyskać. Końcówkę pojechaliśmy już naprawdę ostrożnie. Rajd nam się podobał, szczególnie jego trasa. Bardzo techniczne oesy, wymagające dobrego opisu… Na koniec chciałbym zadedykować ten sukces Hołkowi (Michałowi Grudzińskiemu - pilotowi, który uległ poważnemu wypadkowi podczas Rajdu Gdańsk) – wracaj do zdrowia!
 
MACIEJ SORDYL: - Czwarty raz jechałem ten rajd. Dwa poprzednie starty były niezłe, ale cały czas liczyłem na więcej. Drugie miejsce w generalce to jest chyba mój życiowy wynik. Odcinek Kamionna był dla nas wielkim wyzwaniem – bałem się tych spadań, w zeszłym roku chyba było tam trochę wolniej. Niepokoił nas też nawrót z przejazdem przez wodę, nie wiedzieliśmy co tam może się wydarzyć. Ale wszystko ułożyło nam się dobrze i nie mieliśmy większych problemów.
 
JERZY SMAGAŁA: - Zaprocentowało porządne zapoznanie i dobry opis trasy. Te odcinki wymagały wczoraj rzetelnej pracy, ale dzisiaj mieliśmy z tego wielką satysfakcję. No i przekładało się to na czasy – mogliśmy pojechać tak, jak to powinno być zrobione. Przejechanie rajdu zgodnie z tym opisem, dokładnie tak jak to sobie wypracowaliśmy było sporym wyzwaniem, ale jak widać to się udało.
 
MACIEJ MATYSIAK: - Nie ukrywam, że tego rajdu się mocno bałem. Bochnia to najtrudniejszy, najbardziej wymagający rajd w sezonie. Stoczyliśmy piękną walkę z Mateuszem Karzyńskim i Łukaszem Godulą. Przed ostatnim oesem mieliśmy tylko 3 s. przewagi nad Mateuszem i musieliśmy trzymać ciśnienie do samego końca. Ale udało się i mamy wymarzone rozpoczęcie sezonu: wygrana w Zamkowym, wygrana tutaj…
 
KRZYSZTOF GRZYWACZ: - Po raz pierwszy zrobiliśmy taki pełny, bogaty opis trasy i to zadziałało. Mieliśmy też świetnie przygotowany samochód, tu musimy podziękować chłopakom z Rally Project, którzy mocno nam pomogli ogarnąć samochód. Udało nam się dojechać, choć musieliśmy walczyć do samego końca.
 
MAREK BUGAJSKI: - Mamy powody do zadowolenia! Wyniki trochę nas zaskoczyły. Udało nam się wygrać jeden odcinek specjalny, potem drugi i na końcu okazało się, że wygraliśmy cały rajd. Ale nie było łatwo. Po tak długiej przerwie w startach, na pierwszej pętli miałem trudności, żeby się odnaleźć, ale na kolejnych oesach było już lepiej. Nasz Citroen nie jest już tak konkurencyjny jak Peugeoty 208 R2 z którymi rywalizujemy, ale na kolejnych rajdach także będziemy się starać pojechać jak najlepiej i wydobyć z naszego auta wszystko, co się da.

fot. Janusz Boruta

Maciej Lubiak

MACIEJ LUBIAK: - Po przejechaniu pierwszego odcinka, o którym myślałem od wielu tygodni, zeszło napięcie i stres. Mogłem skoncentrować się na jeździe i na tym, co sobie założyliśmy. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co by było, gdybym pojechał tak „z marszu” Rajd Rzeszowski. Udział w Bochni był genialnym pomysłem i świetnie, że jest runda mistrzostw Śląska z prawdziwymi, krętymi, śliskim odcinkami i bojową atmosferą. Jestem wdzięczny mojemu pilotowi, że po tak długiej mojej przerwie, wytrzymał moje błędy czy wpadki, bo takie się dziś zdarzały. Jestem zadowolony - to był dobry start, potrzebny żeby teraz móc dalej testować, poszukać nowych ustawień, szybkości, pewności i optymalnego toru jazdy - to wszystko będzie niezbędne w tak dużym rajdzie, jak Rajd Rzeszowski.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Etap dla Andreucciego, La Conca dla Rovanpery
Następny artykuł Higgins dogonił Choiniere'a

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska