Mówią po Tour de Corse
JAKUB BRZEZIŃSKI: - Rajd Korsyki za nami, pozostaje lekki niedosyt, bo wiemy, że gdyby nie przygoda z pierwszego dnia byłoby dużo lepiej… Szymon Marciniak wykonał świetną robotę, nasz opis sprawdził się idealnie i mimo, iż był to strasznie trudny rajd, nie mieliśmy ani jednej podbramkowej sytuacji.
Cały zespół spisał się świetnie, za co serdecznie dziękuję. Teraz czeka na nas trzydniowa przerwa wakacyjna, ponieważ od półtora miesiąca dzień w dzień siedziałem w samochodzie.THIERRY NEUVILLE: - Zwycięstwo na Korsyce to niesamowite uczucie. Zespół bardzo wspierał mnie od czasu tych dwóch rajdów i cieszę się, że odpłaciłem im takim rezultatem. To wasze zwycięstwo!DANI SORDO: - Wiedzieliśmy, że będzie ciężko z utrzymaniem drugiego miejsca. Cisnęliśmy tak mocno, jak tylko mogliśmy, ale nadal cieszę się z podium. To była dziwna impreza, czasem to była loteria. Naszym celem była obrona trzeciej pozycji i to się udało, więc powiedziałbym, że misja została zrealizowana.HAYDEN PADDON: - Skupiliśmy się na doprowadzeniu samochodu do mety u zdobyciu punktów. To był frustrujący weekend, ale musimy znaleźć pozytywne wnioski.SEBASTIEN OGIER: - Ten weekend był jak kolejka górska. Mieliśmy wiele wzlotów i upadków, ale cieszę się, że skończyliśmy wysoko z dobrymi punktami w klasyfikacji mistrzostw. Jesteśmy zadowoleni z tempa, które mieliśmy i wszystko idzie w dobrym kierunku. Czasami walczymy z ustawieniami, ale szczerze mówiąc samochód nie jest taki zły. Mielimy tempo do walki z Thierrym o zwycięstwo i tylko dwie sekundy straty do czasu awarii. Oczywiście czeka nas trochę pracy, aby nie powtórzył się tak stresujący weekend.OTT TANAK: - To był rajd wzlotów i upadków. To był zawsze jeden z moich najmniej ulubionych rajdów, więc fajnie było zobaczyć, że mamy dobrą prędkość. Nawiązywaliśmy do tempa asfaltowych ekspertów, pierwszy raz i podobało mi się na tych krętych drogach. Było nam ciężko, kiedy wypadliśmy z drogi. Musimy jednak wyciągnąć pozytywne wnioski. Wiele się nauczyliśmy, a moje tempo było dużo lepsze niż w poprzednich latach.ELFYN EVANS: - To zawsze był jeden z moich ulubionych rajdów, więc to rozczarowujące, że nie mogliśmy walczyć o mocny wynik. Problemy w dniu otwarcia, błąd w sobotę, to nie był nasz rajd. To jednak nie był zmarnowany weekend. Dużo się nauczyłem, zebrałem wiele informacji, które możemy wykorzystać, abyśmy byli silniejsi podczas kolejnej rundy asfaltowej....więcej wkrótce
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze