Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mówią przed Nadwiślańskim

ROBERT GABRYSZEWSKI (Rallytechnology): - Trasy Rajdu Wisły w połączeniu z ulewnym deszczem to gwarancja świetnego widowiska dla kibiców i wielkiego wyzwania dla zawodników.

Cieszy nas to, że w takim samym składzie zameldowaliśmy się na starcie i na mecie. Chłopaki dali z siebie wszystko i osiągnęli naprawdę świetne wyniki. Szczególnie cieszymy się z miejsca na „pudle” Marka i Daniela! Gratulacje należą się jednak także wszystkim załogom, które przejechały wokół Wisły komplet kilometrówJACEK JURECKI: - Przed nami niezwykle intensywny czas startów, ponieważ sezon wchodzi w swoją decydującą fazę. Jeszcze kilka dni temu rywalizowaliśmy na odcinkach Rajdu Wisły, a już czekają trasy Rajdu Nadwiślańskiego. Rywalizacja w Klasie Gość w trzeciej rundzie Mistrzostw Śląska dała nam nie tylko ogromną dawkę emocji, ale była też doskonałą rozgrzewką przed ważnym startem w Lublinie. Warunki pogodowe może już nie będą tak wymagające, ale jesteśmy dobrze przygotowani na to, co przyniesie weekend. Dzięki punktom wywalczonym w Rajdzie Dolnośląskim, wróciliśmy na podium 2WD i nadal mamy szansę na dobry wynik w tym sezonie. Przed ostatnią rundą w zupełnie nowym Rajdzie Śląska, punkty wywiezione z Rajdu Nadwiślańskiego będą wyjątkowo cenne, więc trzymajcie mocno kciuki. Widzimy się na odcinkach i bardzo liczymy na Wasz doping. Dziękuje Rafałowi Kręciochowi nie tylko za piękną walkę na odcinkach Wisły, ale także za pomoc w tym starcie. W ten weekend wspierać nas będą: Blachdom Plus, EvoTech, Lavaggio,  Albud Okna i Drzwi, Iwonex-Bud, ASC, Pokrycia Dachowe Pniok Sylwester oraz patroni medialni BielskieDrogi.pl i Buchti.pl Promotion.FILIP NIVETTE: - Chcemy pojechać przede wszystkim z głową. Nie znaczy to, że będziemy jechać wolno, ale nie zamierzamy też uskuteczniać szczególnych szaleństw. Musimy dowieźć do mety punkty, nie musimy być pierwsi, żeby spełniły się nasze marzenia na koniec sezonu. Pojedziemy ostrożnie, będziemy rozglądać się dokoła i pilnować tego, co robią nasi rywale. Najważniejsze, aby do mety za nami przyjechał Tomek Kasperczyk.JAKUB WYSOCKI (MSZ Rarcing): - W ciągu dwóch tygodni wystartujemy w trzech różnych cyklach – to bardzo duże wyzwanie, ale ten sezon już nas do takich przyzwyczaił. Maciek Lubiak ma za sobą dobry trening przeprowadzony w ekstremalnie deszczowych warunkach. Po takim doświadczeniu jestem spokojny o jego przygotowanie do Rajdu Nadwiślańskiego. Jak zawsze czeka nas elektryzująca walka o miejsca na podium w klasie czwartej, gdzie Byśki i Tomek są już stałymi bywalcami. Jednocześnie bardzo się cieszymy, że ponownie będziemy mogli wystartować w rundzie Tour European Rally. Simon przez tę przerwę nie próżnował i wystartował w kilku rajdach. Teraz czeka go ponad 150 kilometrów ostrego ścigania. Trzymajcie za nas kciuki!

Jacek Polok

JACEK POLOK: - Przed nami przedostatnie eliminacje do tegorocznych Mistrzostw Polski. Rajd Nadwiślański zaskoczy nas nowymi odcinakmi specjalnymi, poprowadzonymi w okolicach Lublina. W samym Lublinie umiejscowiono bazę rajdu. Jesteśmy bardzo ciekawi tego, co nas czeka. Za nami treningowy start w Rajdzie Wisły. Być może odcinki nie do końca pozwoliły nam się przygotować do charakterystycznych nadwislańskich kilometrów, ale za to jesteśmy gotowi na każde warunki atmosferyczne. Mimo wszystko liczymy, że tym razem pogoda dopisze. Rajd Wisły poza jazdą dał nam szanse na błotne kąpiele. Z rajdu na rajd forma rośnie. Wracamy do dyspozycji sprzed przerwy. Na Rajdzie Nadwislańskim chcemy zaprezentować przyzwoite tempo, które pozwoli nam walczyć o dobre lokaty. Samochód teamu spisuje się świetnie i liczymy na to, że tak zostanie do końca sezonu. Czekamy na naszych kibiców i dziękujemy im za doping! Dziękujemy sponsorowi – FIRMIE SOPREMA, właścicielowi marek Alsan Flashing i Sopranature. Bez was nie byłoby ostrej jazdy.

Jan Chmielewski

JAN CHMIELEWSKI:
- Okres od Rajdu Dolnośląskiego upłynął nam szybko i wiązał się głównie z wytężonymi pracami nad przygotowaniem MAXI. Chciałbym w tym miejscu podziękować za poświęcenie i zaangażowanie całemu zespołowi mechaników – chłopaki jesteście moimi bohaterami! Dziękuję też tym wszystkim, którzy nam kibicują, a słów wsparcia po przygodach na Dolnośląskim nie sposób było nie zauważyć.
Jesteśmy już w drodze do nowego dla nas Lublina, bo to właśnie tam w tym roku zlokalizowana będzie baza Rajdu Nadwiślańskiego. Większość odcinków specjalnych jest nowa. Ciekawe również jakie warunki spłata nam pogoda – liczę w tej kwestii na trafne decyzje oponowe. Trzymajcie za nas kciuki!
 
MICHAŁ MAJEWSKI:
- Rok temu pierwszy raz startowałem wspólnie z Jankiem właśnie na Rajdzie Nadwiślańskim. To bardzo fajne zawody, sprawnie zorganizowane, na które zawsze chętnie wracam. Dotychczasowe edycje zawsze odróżniały Nadwiślański od innych rajdów i wprowadzały ciekawe urozmaicenie w kalendarzu RSMP. W tym roku trasa uległa zmianom, a bazę przeniesiono do Lublina. Liczymy z całym zespołem na dobry wynik, powtórkę rezultatu z zeszłego roku bierzemy w ciemno. Zachęcam do trzymania za nas kciuków, damy z siebie jak zawsze wszystko!

Partnerami zespołu są: Caffaro, Fuchs Oil, KRAUSE, MOTOMI, NEO tools, a także Pirelli, a patronat medialny sprawują Radio RMF-FM, TVP 3 Kraków i wydawnictwo FENIKS MEDIA.

Łukasz Byśkiniewicz

ŁUKASZ BYŚKINIEWICZ:
- Zapowiadają nam się kolejne sportowe emocje, a to za sprawą sytuacji punktowej w naszej klasie, ale także naszych szanownych rywali, z którymi ścigamy się od początku roku. Nikt nie odpuszcza, każdy ciśnie. Lubię Rajd Nadwiślański, którego organizatorem jest mój macierzysty Automobilklub Polski. Z rajdem Nadwiślańskim mam bardzo dobre wspomnienia. Tutaj debiutowałem w Rajdowym Pucharze Polski w 2011 roku, gdy rajd nazywał się jeszcze Mazowiecki. W 2015 roku wspólnie z Maćkiem Wisławskim wygraliśmy klasyfikację 2WD, oraz klasę. Teraz z Tomkiem chcemy  spisać się równie dobrze. Jesteśmy wiceliderami klasy 4. Przed nami jeszcze dwa rajdy, więc wszystko może się wydarzyć. Najważniejsze, abyśmy mieli fun z jazdy- wtedy czasy na tablicy wyników będą ok. Zapraszam na Lubelszczyznę. Prognozy zapowiadają piękną polską jesień, więc w przerwie pomiędzy oesami polecam odstresowanie się… na grzybach. Trzymajcie za nas kciuki.

TOMASZ BORKO: - Rajd Nadwiślański to impreza, w której pierwszy raz wspólnie z „Byśkim” utworzyłem załogę w 2014 roku. Trzy lata temu był to jednorazowy start, ponieważ zastępowałem Maćka Wisławskiego, a teraz tworzymy zgrany duet. W tym roku trzykrotnie stawaliśmy wspólnie na podium i tym razem mam ogromną nadzieję, że będzie to najwyższe w klasie. Byłbym bardzo zadowolony i pewnie sprawilibyśmy też wiele radości naszemu Automobilklubowi Polski, który jest organizatorem Rajdu Nadwiślańskiego. (fot. Maciej Niechwiadowicz)

Dariusz Lamot

DARIUSZ LAMOT:
- Jesteśmy dobrze przygotowani do rajdu, liczymy na dobrą rywalizację i, na pewno, postaramy się podtrzymać dobre tempo z Rajdu Dolnośląskiego. Rajd Nadwiślański to rajd, w którym mam największe doświadczenie. Czuję się tu dobrze, co powinno pomóc w walce o dobrą pozycję. Już poprzednia edycja rajdu miała, zdecydowanie, urozmaiconą charakterystykę, a przy obecnej rywalizacji w klasie 4, wymagające i śliskie asfalty w połączeniu z bardzo szybkimi partiami, zapowiadają trudny rajd.

JAROSŁAW HRYNIUK: - Rajd Nadwiślański to kolejny ciekawy rajd w kalendarzu RSMP. Niby łatwy w nawigacji, jednak bardzo często okazuje się, że proste odcinki w połączeniu ze zmienną pogodą, mocno weryfikują liczbę załóg na mecie. Zależy nam, przede wszystkim, na mecie i punktach, w związku z tym myślę, że tempo będziemy dostosowywać do warunków jakie przygotuje nam organizator i rywale. Będziemy się starać, aby wynik w klasyfikacji z Rajdu Dolnośląskiego nie był wyjątkiem i pojawi się ponownie.

Dominykas Butvilas

DOMINYKAS BUTVILAS: - Z niecierpliwością czekam na Rajd Nadwiślański. Tym razem chciałbym się bardziej skoncentrować na końcowym wyniku. Ostatnie dwa rajdy, pomimo plasowania się w czołówce nie były idealne, gdyż w rajdach liczy się to, co przywozimy na metę. Dobry rezultat na mecie jest tutaj moim celem. Po ostatnich startach w asfaltowych rundach zyskałem sporo pewności za sterami naszej Škody Fabii R5. Nadwiślański jest jak Rajd Niemiec, który jest rundą cyklu WRC. Tam zawodnicy ścigają się między winnicami, a tu na Lubelszczyźnie walka rozegra się pośród pól i sadów jabłkowych. Drogi będą śliskie przez błoto i piasek naniesione przez sprzęt rolniczy. Oznacza to, że przyczepność może zmieniać się gwałtownie, a my zawodnicy musimy być na to przygotowani. Rajd odbywa się w raczej płaskim terenie, a trasa usłana jest gęsto licznymi skrzyżowaniami, do których trzeba będzie dohamować z dużych prędkości. W tych miejscach będzie można zarówno zyskać jak i stracić sporo cennych sekund. Jestem bardzo wdzięczny firmie Auto Partner oraz całemu Zespołowi za okazywane wsparcie. Podczas Rajdu Nadwiślańskiego chcę kontynuować postęp, który już osiągnęliśmy i jechać jeszcze szybciej. Mam również nadzieję na dobrą pogodę – wtedy dopingującym kibicom jest przyjemniej, a nam zawodnikom nieco łatwiej.

Maciej Lubiak

MACIEJ LUBIAK:
- Występ w Wiśle to był naprawdę bardzo dobry trening i forma przygotowań do Rajdu Nadwiślańskiego i Rajdu Śląska. Na Podbeskidziu pojechaliśmy czysto i bez błędów, choć po raz ostatni w tak deszczowych warunkach startowałem dziesięć lat temu. Sprawdziliśmy sporo ustawień i pomimo że za tydzień czeka nas totalnie inny rajd, to zdobytą wiedzę z pewnością wykorzystamy w przyszłości - już za miesiąc w Rajdzie Śląska. Mam nadzieję, że przez tych kilka dni, które pozostały do Nadwiślańskiego, uda się doprowadzić samochód do porządku, bo jest kilka elementów, które zawiodły. Jesteśmy dobrej myśli.

Tomasz Kasperczyk

TOMASZ KASPERCZYK:
- Szybkie odcinki, wiele miejsc, w których na drogę będzie wyniesiony piach czy błoto, do tego kapryśna jesienna pogoda, która lubi zaskoczyć deszczem – to brzmi, jak przepis na wymagający sprawdzian dla kierowcy rajdowego. Mówiąc szczerze – liczę na taki podczas Rajdu Nadwiślańskiego. Mam nadzieję, że warunki podczas półfinałowej rundy RSMP zmuszą nas, ale także i całą stawkę, do wytężonej pracy w rajdówkach i pełnego skupienia od startu do mety. Dla mnie i dla Damiana odpowiednia koncentracja będzie miała duże znaczenie. Chcemy się skupić na każdym elemencie rajdowego rzemiosła, bez oglądania się na rozwój rywalizacji. Wolimy toczyć walkę z własnymi słabościami, by jechać czysto i skutecznie. Taka taktyka powinna być dobrą odpowiedzią na presję, jaką z pewnością będą chcieli na nas wywrzeć rywale. Podoba nam się jednak na pozycji wiceliderów RSMP, więc jesteśmy zmotywowani i chcemy wyjechać z Lublina z świadomością dobrze wykonanej pracy.

SPRT

MARCIN SŁOBODZIAN:
- Na testach przed Rajdem Nadwiślańskim przejechaliśmy ponad 100 km w bardzo ciężkich warunkach atmosferycznych, dzięki czemu dobrze mogłem wyczuć auto i myślę, że jesteśmy gotowi do rywalizacji na odcinkach. Do końca sezonu pozostały tylko dwa rajdy, a my przez sporą ilość pecha na początku potrzebujemy zdobyć w nich jak najwięcej punktów do klasyfikacji w grupie Open N. W Rajdzie Nadwiślańskim mamy bardzo mocną obsadę w klasie, a specyfika tras sprzyja mocnym proto, dlatego czeka nas trudna walka, ale mamy bojowe nastawienie i spróbujemy wykrzesać ile się da z naszego N-grupowego Subaru. Trasy Rajdu Nadwiślańskiego charakteryzują długie proste i mocne hamowania z maksymalnych prędkości. Jest tam też zawsze sporo szybkich zakrętów, na których większość załóg będzie chciała zyskać cenne ułamki sekund i właśnie tam szukałbym miejsc do kibicowania. Wysokie prędkości i wyjątkowo śliski asfalt w rejonie Lublina to recepta na widowiskowe przejazdy i dużą dawkę akcji.

MIKO MARCZYK: - Testy, które odbyły się podczas dużej ulewy to bardzo dobre warunki do sprawdzenia ustawień samochodu, rodzaju opon i ich docięcia przed Rajdem Nadwiślańskim. Jestem zadowolony, ponieważ pomimo tych trudnych warunków byłem w stanie podróżować pewnie. Nasz zespół wykonał dobrą pracę - jesteśmy zadowoleni. Dobrze się czuję po ukończeniu Rajdu Dolnośląskiego, natomiast nie popadam w nadmierny optymizm i podczas najbliższego weekendu oraz na Rajdzie Śląska dwa tygodnie później mam do wykonania ważne zadania. Mam nadzieję, że zachowam chłodną głowę i rajdową mądrość, przy okazji ograniczając błędy, które pozwolą na osiąganie lepszych czasów na odcinkach specjalnych i w finale na mecie rajdu. Rajd Nadwiślański z pewnością będzie bardzo szybką imprezą. Jeżeli chcecie zobaczyć pędzące rajdówki pomiędzy sadami to jest to świetna okazja. Dodatkowo dla kibiców ze wschodu naszego kraju tym razem dojazd będzie znacznie krótszy. Zapraszamy serdecznie do kibicowania!

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Z Chorzowa przez Mikołów po Żory
Następny artykuł Otwarcie dla Atkinsona

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska