Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mówią przed Tour de Corse

SEBASTIEN OGIER: - Mieliśmy naprawdę pozytywny początek sezonu - trzy rajdy i dwa zwycięstwa już na naszym koncie.

Wspaniale jest widzieć postępy, które poczyniliśmy i chętnie zobaczymy kontynuację tego podczas powrotu na asfalt. Z wieloma mieszanymi warunkami podczas Monte-Carlo, Tour de Corse jest pierwszym właściwym rajdem asfaltowym w tym roku. Wszyscy wiemy, że rywale są bardzo mocni, ale w zeszłym tygodniu mieliśmy dobre testy i znaleźliśmy dobre wyczucie oraz optymalne ustawienia zapewniające duże osiągi. Jako, że jestem Francuzem, to daje mi dodatkową motywację do udanego startu w Tour de Corse. Nazwa 10 000 zakrętów mówi sama za siebie, wszystkie części tej wyspy stworzone są do rajdów. Spora część tegorocznej trasy jest nowa, ale odcinki pozostają bardzo techniczne, zakręt za zakrętem wymaga pełnego skupienia i precyzji.ELFYN EVANS: - To rajd, który naprawdę mi się podoba. Mamy dobrą prędkość, ale nie miałem najlepszego rozpoczęcia roku i jestem zdeterminowany, aby wszystko poszło właściwie na Korsyce. Nie będzie łatwo bez Daniela, ale jego zdrowie jest ważniejsze i istotne jest, aby miał czas na pełne wyzdrowienie na resztę sezonu. Wkroczył Phil i mam nadzieję, że będziemy w stanie osiągnąć dobry wynik. Phil z pewnością zna się na rzeczy. Poza Danem zna lepiej mój opis niż ktokolwiek inny i na pewno nie jest mu obce wygrywanie rajdów. Tegoroczna trasa ma wiele nowych oesów. Jest spora różnorodność między odcinkami, niektóre są zaskakująco płynne, ale część z nich to również typowe, asfalty korsykańskie, kręte, przechodzące przez góry.  Będziemy mieli dość daleką pozycję startową, co nie jest idealne i potrzebujemy trochę czasu, aby przyzwyczaić się do siebie w samochodzie.BRYAN BOUFFIER: - Tour de Corse od dawna jest jednym z moich ulubionych rajdów. Drogi są niesamowite. To fantastyczny rajd i jeden z tych, którego co roku nie mogę się doczekać. W zeszłym tygodniu mieliśmy dobre testy, podczas których znalazłem dobre wyczucie samochodu. Pracując razem z zespołem udało nam się znaleźć właściwe rozwiązania w ustawieniach i mam nadzieję, że ta ciężka praca będzie widoczna na oesach. Za każdym razem, kiedy wracam do Rajdowych Mistrzostw Świata, poziom jest bardzo wysoki, ale w tym roku rywalizacja jest jeszcze bardziej zacięta niż kiedykolwiek wcześniej. Szczególnym wyzwaniem na Korsyce będzie regularność na długich oesach i unikanie błędów. To jest nasz cel, liczymy na kilka mocnych czasów, aby mieć szanse na jeszcze więcej kilometrów w tym niesamowitym samochodzie.SEBASTIEN LOEB: - Jeżdżąc niedawno C3 WRC na szutrze, szybko zebrałem się podczas naszych testów na Korsyce, mimo że nawierzchnia była inna. Zacząłem od podstawowych ustawień Krisa i dość szybko doszedłem do czegoś zbliżonego do jego ustawień, to mi odpowiadało. Pod koniec testów wyczucie było całkiem dobre. Będziemy musieli poczekać i zobaczymy, gdzie stoimy w porównaniu do innych. Po naszych osiągach w Meksyku, mam nadzieje, że znów będziemy mieli tempo, szczególnie, że zawsze czułem się komfortowo na asfalcie, zwłaszcza na Korsyce. W każdym razie jest to miejsce i wydarzenie, które zawsze mi się podobało, chociaż nie jest to najłatwiejszy rajd. Trasy są szybsze, niż kiedy ostatni raz tu rywalizowałem, choć nadal kręte, techniczne i wyboiste. Będą jednak dla mnie nowe, więc nie łatwo będzie ze zrobieniem opisu całej trasy.KRIS MEEKE: - Tour de Corse to jedno wielkie wyzwanie, z wieloma trudnościami, ale zawsze lubiłem się tu ścigać. W ubiegłym roku byliśmy bardzo konkurencyjni i chociaż od początku sezonu widzieliśmy, że wszyscy poczynili postępy, mam nadzieję, że nadal będziemy w czołówce. Nasze testy przed rajdem, które odbyły się na wielu różnych drogach, były bardzo produktywne. W każdym razie zakończyłem testy bardzo zadowolony z wykonanej pracy i nie mogę doczekać się startu.JARI-MATTI LATVALA: - Mam dobre wspomnienia z Korsyki i z mojego zwycięstwa w 2015 roku. To rajd asfaltowy, który mi się podoba. Jest powód, dla którego nazywają go rajdem 10 000 zakrętów. Jeśli znajdziesz prostą dłuższą niż sto metrów, to jesteś na niewłaściwej wyspie. Nie można za bardzo ciąć zakrętów i nie ma brudu na drodze, co sprawia, że jedzie się przyjemnie, ponieważ można naprawdę skupić się na zakrętach i torze jazdy. Mieliśmy pozytywne testy przed rajdem. Odczucia były wyjątkowo dobre i czuję się pewnie w samochodzie. Wszystkie zespoły powinny być szybkie na Korsyce, ale mam nadzieję, że powalczymy o podium.OTT TANAK: - W  tym sezonie byliśmy konkurencyjni na każdej nawierzchni. Zespół ciężko pracuje nad upewnieniem się, że będziemy też niezawodni. Teraz musimy zacząć odbierać punkty rywalom. Ostatnim razem na Korsyce moje odczucia były całkiem dobre, więc chcemy tam zanotować mocny wynik. Warunki na Rajdzie Monte-Carlo były specyficzne, więc ciężko było tam dużo zrobić, ale mieliśmy testy przed Korsyką i mamy jakiś pomysł, którą drogą podążyć. To była dwudniowa sesja, sądzę, że poszliśmy we właściwym kierunku, a samochód spisuje się dobrze.ESAPEKKA LAPPI: - Kilka razy startowałem na Korsyce w innych klasach i powiedziałbym, że to zupełnie inny rajd od pozostałych. Zakręt za zakrętem i nie ma zbyt wielu prostych, gdzie można odpocząć. Harmonogram też jest wyjątkowy, ponieważ nie ma zbyt wielu oesów, ale za to są dość długie. To będzie mój pierwszy start na Korsyce w samochodzie WRC, ale nabieram pewności siebie jeśli chodzi prędkość, którą pokazaliśmy w Monte Carlo. Fakt, czuję się pewniej, ponieważ znaleźliśmy lepsze ustawienia podczas testów. Jeździliśmy zarówno w mokrych, jak i całkowicie suchych warunkach, więc powinniśmy być przygotowani na każdą pogodę.

Hyundai Motorsport



ANDREAS MIKKELSEN:
- Jako załoga nigdy tak naprawdę nie mamy przerwy. To ciągłe wyzwanie od zakrętu do zakrętu, co jest tak samo trudne dla samochodu, jak i dla kierowcy oraz pilota.

DANI SORDO: - Mam nadzieję, że będziemy kontynuowali ten poziom osiągów, przenosząc się na korsykańskie asfalty. To impreza wymagająca pod względem fizycznym. Dokładny opis jest kluczowy dla dobrych osiągów.

THIERRY NEUVILLE: - Tour de Corse to dla mnie jedna z atrakcji sezonu. Mieliśmy wypadek pod koniec testów przed tą imprezą, ale to nie zmienia naszego podejścia do rajdu. Wiemy, że to będzie zacięta walka, ale jesteśmy zdeterminowani do utrzymania naszej pozycji w obydwóch klasyfikacjach mistrzowskich.

Łukasz Pieniążek

Ponad pięć tygodni temu zakończył pan start w Rajdzie Szwecji. Jak wyglądał ten okres w kontekście przygotowań do Rajdu Korsyki, który rozpocznie się 6 kwietnia?

Łukasz Pieniążek: Przede wszystkim spędziłem ten czas na przestawieniu się z luźnej nawierzchni na asfalt. Przyjąłem plan treningowy i go realizowałem - od ćwiczeń na symulatorze w domu przez jeżdżenie gokartem na torze wyścigowym aż po testy w samochodzie we Włoszech. Ale głównie ćwiczyłem na symulatorze, bo to jest coś, co mam dostępne na co dzień. Dwa tygodnie przed rajdem mieliśmy okazję testować auto we Włoszech.

I jak?

Łukasz Pieniążek: Bardzo dobrze. W trakcie tych dwóch dni jazd bardzo wiele się dowiedzieliśmy. Przetestowaliśmy sporo różnych rozwiązań i jestem naprawdę z tego zadowolony. Dużo zmieniliśmy w ustawieniach auta i sądzę, że powinno to dobrze działać na Korsyce. Jestem pewien, że będzie lepiej, niż w zeszłym roku.

A jak dużo czasu zajmuje kierowcy przestawianie się ze śniegu na asfalt?

Łukasz Pieniążek: Wraz z doświadczeniem ta przesiadka jest łatwiejsza, bo gdy zaczynałem jeździć było to znacznie trudniejsze. Wiadomo, że dziś jestem na innym etapie i muszę od pierwszych kilometrów po przesiadce czuć się dobrze w samochodzie. Zresztą w ubiegłym sezonie jechaliśmy w Rajdzie Katalonii – w tym też tam wystartujemy – a to rajd, który ma dwie różne nawierzchnie. Jednego dnia jedzie się po szutrze, a następnego po asfalcie i nie ma czasu na trenowanie, tylko trzeba od razu po zmianie nawierzchni jechać na sto procent. Odbywałem w przeszłości takie treningi, gdy miksowaliśmy nawierzchnię i to pomogło mi w tym, że dziś taka zmiana jest dla mnie łatwiejsza.

W Rajdzie Szwecji pan debiutował, ale Korsyka to już nie jest obcy teren.

Łukasz Pieniążek: Tak, oczywiście, startowaliśmy tam w ubiegłym roku. To był wtedy w ogóle mój pierwszy rajd w aucie z napędem na cztery koła, więc porwałem się naprawdę na trudne zadanie, bo przecież to jest jeden z najtrudniejszych rajdów asfaltowych na świecie. 

To prawda, mówi się o nim, że to rajd dziesięciu tysięcy zakrętów.

Łukasz Pieniążek: Z jednego zakrętu wjeżdża się w drugi, niektórym może nawet zrobić się niedobrze. Te trasy są bardzo techniczne, ale sądzę, że będzie mi dużo łatwiej, niż w ubiegłym roku. Wtedy mieliśmy sporo różnych trudności, m.in. przez cały rajd były problemy z mocą samochodu, czy z jego ustawieniem. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej, zresztą na testach sprawdziłem i widzę, że auto świetnie się prowadzi. Wykorzystam tę wiedzę.

Po Rajdzie Szwecji nie był pan zadowolony ze startu. Sporo czasu zajęła analiza?

Łukasz Pieniążek: Tak, dużo analizowałem naszą jazdę na poszczególnych odcinkach specjalnych i mam wnioski. Jeśli chodzi o wynik to rzeczywiście nie jestem zadowolony, ale po analizie widzę dużo pozytywów. To był nasz pierwszy start w Mistrzostwach Świata na śniegu, a trzeba pamiętać, że inni zawodnicy mieli przewagę znajomości tras, czy doświadczenia na tej nawierzchni. Ciekaw jestem teraz jak wejdziemy w rajdy, w których startowaliśmy w zeszłym roku. Mam nadzieję, że będziemy umieli wykorzystać to doświadczenie i zanotujemy postęp.

Jak spędzi pan ostatnie dni przed Rajdem Korsyki?

Łukasz Pieniążek: Teraz jestem we Włoszech i mam kilka dni na regenerację. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, to wszystko, co miałem zrobić, już zrobiłem. Chcę ze świeżą głową i głodem jazdy pojechać w piątek na Korsykę, by tam dobrze przepracować tydzień, który zostanie do rozpoczęcia rajdu.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zgłoszenia na I Rundę Liqui Moly Classicauto Cup już ruszyły
Następny artykuł Ciamin poznaje Hyundaia

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska