
Mads Ostberg, który w ten weekend gościnnie startuje w rundzie mistrzostw Europy, przyznał, że Rajd Rzeszowski zapowiada się na trudny rajd, ale nie jest on trudniejszy od zaplanowanej na koniec sierpnia kolejnej rundy mistrzostw świata: Rajdu Niemiec.- Jak czujesz się po kwalifikacjach i zapoznaniu.
To Twój pierwszy start w asfaltowym rajdzie w Polsce?MO: - Czuję się bardzo dobrze. Zapoznanie z trasą było bardzo trudno. Przyjechaliśmy prosto z Rajdu Finlandii. Nie miałem pojęcia czego spodziewać się. Odcinki są dobre i bardzo techniczne. Zakręty szybko następują po sobie i mamy wąskie i szerokie partie. To duże wyzwanie, ale jestem zadowolony z zapoznania i dziś miałem dobre wyczucie na odcinku.- Czy ten rajd jest trudniejszy od Rajdu Niemiec?MO: - Zdecydowanie nie. Rajd Niemiec to zdecydowanie trudniejsza impreza, ale to dwa różne rajdy. Na Rajdzie Niemiec mamy różne nawierzchnie i różne charakterystyki dróg. Tutaj jest stabilnie, ale mamy różne odcinki, więc jest ciężko na swój sposób.- Byłeś kierowca fabrycznym w WRC, ale teraz startujesz jako prywatny zawodnik. To zawód dla Ciebie?MO: - Z pewnością nie. Podjąłem taką decyzję w połowie zeszłego roku. Chciałem startować jako prywatny kierowca. Jestem zadowolony z tego wyboru.
O tym artykule
Serie | Rajdy |