Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Pechowy debiut Biernackiego i Gęborysa.

Pierwszy start w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski załogi Marcin Biernacki – Krzysztof Gęborys nie był wymarzonym debiutem.

Załoga zespołu GO RALLY na pierwszą pętlę źle ustawiła zawieszenie w swoim Mitsubishi Lancerze Evo 6, na początku drugiej pętli natomiast pechowo opuściła drogę i przedwcześnie zakończyła udział w imprezie.

„Z pewnością nie tak sobie to wszystko wyobrażałem. Nie robiliśmy żadnych specjalnych założeń taktycznych przed Rajdem Krakowskim. Ważne były głównie pokonane kilometry oesowe i zdobywane przeze mnie doświadczenia. Niestety nie pojeździliśmy sobie zbyt wiele. Pierwsze cztery odcinki pokonywaliśmy na źle ustawionym zawieszeniu. Jechało mi się fatalnie, stąd zresztą nienajlepsze czasy. Podczas pierwszej przerwy serwisowej mechanicy zmienili ustawienia i w bojowych nastrojach ruszyliśmy z Krzyśkiem na trasę. Niestety, dłuższy postój i oczekiwanie na start do odcinka piątego, spowodowały kompletne wychłodzenie opon. Kiedy wreszcie pojechaliśmy, bardzo słabo trzymały przyczepność. Na brudnym, śliskim prawym zakręcie spowodowało to utratę kontroli nad samochodem. Uderzyliśmy w barierę i stoczyliśmy się do głębokiego rowu. Samochód nie był nawet mocno rozbity, ale mimo ofiarnej pomocy kibiców nie udało się powrócić na drogę i kontynuować jazdy. Musieliśmy się wycofać. Jedynym plusem tej przygody była nasza obecność w głównych telewizyjnych serwisach informacyjnych.” – powiedział Marcin Biernacki.

„Marcin jechał pewnie i mimo problemów z ustawieniami zawieszenia nie popełniał błędów. Staram się przekazać mu jak najwięcej mojego doświadczenia, a on szybko się uczy. Był kierowcą wyścigowym, miał więc na początku pewne problemy z przygotowywaniem opisu trasy. Teraz jest już znacznie lepiej i wierzę, że następne starty będą nie tylko mniej pechowe, ale też przyniosą dużo lepsze wyniki.” – dodał Krzysztof Gęborys.

„Nasz pech jest niczym wobec tragicznego wypadku, w wyniku którego zginął Bartłomiej Sitek. Obaj z Krzysztofem jesteśmy głęboko wstrząśnięci. Chcielibyśmy jego bliskim złożyć wyrazy najgłębszego współczucia.” – powiedział Marcin Biernacki.

(go-rally)

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Drugi Rajd Mazowiecki przed nami.
Następny artykuł Mitsubishi: Oczekiwany powrót na szutry.

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska