Pętla dla Kopecky'ego

Rosjanin na odcinku był gorszy od Czecha o 2,2 sekundy.Trzeci czas na odcinku uzyskał Marijan Griebel (+10,0). Niemiec okazał się lepszy od Bryana Bouffiera (+10,1), Romana Kresty (+12,7), Kajetana Kajetanowicza (+14,5) oraz Jana Cernego (+15,5).- Czuję, jakym prowadził inne auto. Potrzebuję więcej treningów. Zapoznanie nie było wystarczające. Wszystko jest nowe. Mam powolnego kapcia. Ciśnienie w oponach nie było dobre, ale czas nie jest zły. Jestem zadowolony - komentował Griebel.- Nie jest źle. Nie jestem bardzo zadowolony. Często zmieniam biegi na odcinku i jestem wolniejszy. Pilot jest w porządku - relacjonował Bouffier.- Było fantastycznie. Samochód świetnie pracuje. Do mety jeszcze długa droga i zachowuję ostrożność. Nie będę wprowadzał zmian w ustawieniach - mówił Kresta.- To ekscytujący oes. Pamiętałem o kibicach. Czesi są bardzo odważni - mówił Kajetanowicz.- To był bardzo trudny ranek, ale Rajd Barum jest jednym z najtrudniejszych rajdów. Ciężko znaleźć dobry rytm i pewność siebie w aucie. Wprowadziliśmy pewne zmiany w zawieszeniu. Notatki są dobre - oceniał Cerny.Czołową dziesiątkę na odcinku uzupełnili Tomas Kostka (+15,6), Vaclav Pech (+18,2) oraz Jose Antonio Suarez (+20,8).- Mocno walczę z oponami. Wszędzie ślizgam się. Mam problemy z nad- i podsterownością. Wprowadziłem kilka zmian - komentował Kostka.- Mocno atakuję. Popełniłem dwa błędy. Za późno hamowałem i przestrzeliłem skrzyżowanie - tłumaczył Pech.- Jest ciężko. Czasami jest bardzo ślisko. Czesi jadą bardzo szybko. Cieszę się, że jestem na tym rajdzie - podsumował Suarez.- Było dobrze, ale mam problemy z pewnością siebie. W kilku miejscach zmagałem się i probowałem jechać czysto. Spróbujemy poprawić ustawienia - komentował Koci (+22,3).- To bardzo trudny oes. Hamulce nie zachowywały się normalnie i pod koniec były bardzo gorące. Jazda nie jest łatwa. Na serwisie wprowadzimy kilka zmian - informował Valousek (+23,7).- Samochód działa dobrze, ale problemem jest znajomość trasy. Inni znają ją, a dla mnie to pierwszy raz. Chłopaki atakują. Staram się zrozumieć samochód i to jak zachowuje się na drodze. Spróbujemy wprowadzić zmiany w ustawieniach - podsumował Magalhaes (+27,2).Jarosław Szeja dotarł do mety odcinka ze stratą 23,1 sekundy. Łukasz Habaj był słabszy od zwycięzcy próby o 33,4 sekundy.- To był dobry poranek, ale czuję, że straciłem hamulce. Nie mamy ich - mówił Szeja.- Ciężko nam znaleźć dobre tempo. Uderzyłem w barierkę. Popełniłem błąd, ale to nic szczególnego. Mamy małe uszkodzenia - komentował Habaj.W klasyfikacji generalnej Kopecky ma za sobą Łukjaniuka (+1,9) i Pecha (+25,9). Na czwarte miejsce awansował Bouffier (+28,7), a na piąte spadł Kostka (+33,7). Szósta lokata należy do Griebela (+35,3), siódma do Kajetanowicza (+37,6), ósma do Cernego (+40,8), a dziewiąta do Kresty (+42,3), którego czas okupuje 10-sekundowa kara. Szeja traci do lidera minutę i dziesięć sekund, a Habaj ponad półtorej minuty.W ERC2 pętlę na czele zakończył Tibor Erdi. Węgier ma ponad półtorej minuty przewagi nad Zelindo Melegarim.W ERC3 stawkę otwiera Aleks Zawada, który ma 3,6 sekundy przewagi nad Filipem Maresem. Trzeci jest Simon Wagner (+10,5). Z sobotniej rywalizacji odpadł Jari Huttunen, który rozbił swojego Opla na Trojaku.fot. FIA ERC