Poloński przymierza się do Abartha
Dariusz Poloński, który miniony sezon spędził za kierownicą Forda Fiesty R5 w mistrzostwach Polski, ma za sobą testy Abartha 124 Rally i przyznaje, że poważnie rozważa starty w Abarth Rally Cup, który w tym roku ma towarzyszyć mistrzostwom Europy.- Nasze wstępne plany zakładają starty w Pucharze Abartha.
Bardzo podoba nam się pomysł takiej rywalizacji i zaczęliśmy zagłębiać się w temat. To moje drugie podejście do rozmów z Abarthem, w którym dyrektorem sportowym jest znany polskim kibicom Giovanni Bernacchini: mieszkaniec Krakowa, więc rozmowy były prowadzone po włosku, polsku i angielsku - mówił Poloński.- Auto, które sprawdzaliśmy, należało do jednej z włoskich stajni rajdowych. Na początku mieliśmy wątpliwości, czy zmieścimy się do niego. Ja nie należę do najniższych osób, a mój pilot jest o pół głowy wyższy ode mnie, ale udało się. Samochód jest niesamowicie szybki, a pierwsze wrażenia był niewiarygodne. Tylny napęd wymaga więcej pracy i można powiedzieć, że to coś nowego dla mnie, ale nie było źle. Na papierze auto jest bardzo szybkie, zarówno na szutrach, gdzie pomaga dobre wyważenie, jak i na asfalcie, zwłaszcza przyczepnym, gdzie można wykorzystać cały potencjał. Mieliśmy jeden dzień testów, podczas którego przejechaliśmy około stu kilometrów - ocenił auto.- Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Cały czas mocno rozważamy starty w Pucharze Abartha w ERC, ale nadal czekamy na ostateczne regulaminy i regulacje. Zapewniono nas, że pojawią się one do końca lutego. Nic nie jest pewne, ale gonią nas terminy. Zamówienie auta i realizacja tego trochę potrwa, więc do połowy marca będziemy pewni naszych występów - dodał.- Jeżdżenie samochodem klasy R5 pozwoliło mi rozwinąć się jako kierowca. Z drugiej strony wybór mistrzostw Europy pozwoliłby na lepsze poznanie tras, ale postawienie na R5 nie było błędem i nie żegnamy się z tym autem. Nic nie jest przesądzone. Po sezonie 2017, który spędziłem w mistrzostwach Europy, bardzo spodobały mi się odcinki i format imprez. Mamy dwa dni rajdu i dwa dni zapoznania. Cała impreza trwa pięć dni, co pozwala poczuć klimat. To dużo droższa formuła startów, ale odpowiada mi bardziej niż rundy RSMP. Po sezonie 2017 chciałem jak najszybciej wrócić do ERC, a rywalizacja pucharowa z mojego punktu widzenia jest idealna. Przez cały sezon poznajesz startujących zawodników i możesz dobrać sobie poziom, na którym chcesz się ścigać. Nagrody też są ważnym aspektem - zakończył.fot. FIA ERC
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze