Stec o krok od zwycięstwa
Max Rendina najszybciej pokonał pierwszy przejazd oesu Ustrzyki, przedostatniego odcinka specjalnego Rajdu Arłamów.
Na próbie o długości 6,86 km pokonał Marcina Słobodziana o 0,5s.
- Jechało się bardzo dobrze, bez żadnych problemów. Oes wydawał się mało ciekawy na zapoznaniu, ale teraz jak jechaliśmy odcinek był super – powiedział Marcin Słobodzian.
Mariusz Stec był 4,2s przed Łukaszem Kotarbą.
- Super. Bardzo fajny oes. Jest sucho, więc wszystko super – mówił Mariusz Stec. (+3,9s).
- Pojechaliśmy bardzo szybko, ale można było szybciej. Różne przyczepności i różna nawierzchnia. Trzeba być ostrożnym, żeby nie złapać krawężnika. Nie jest źle – powiedział Łukasz Kotarba. (+8,1s).
W ośce najszybciej pojechał Marek Bugajski (+10,6s). Szósty był Grzegorz Grzyb.
- Fajnie, to taka zabawa – powiedział Grzegorz Grzyb (+11,1s). – Mamy dużą radość z tego auta. Gdybyśmy jeszcze raz startowali tym autem tutaj, bylibyśmy innymi goścmi, ale tak jak powiedziałem, wynik nie jest dla nas sprawą istotną.
Hubert Maj wykręcił siódmy czas (+12,5s). Ósmy był Sławomir Strychalski (+12,9s).
Tomek Gryc zanotował dziewiąty rezultat (+13s).
- Strasznie kleił nam się tył – powiedział Tomasz Gryc (+13s). – Nie mogliśmy skręcać. Wyjeżdżał nam przód, a tył trzymał. Większość próbowaliśmy z rękawa. Zobaczymy jak reszta.
Dziesiątkę skompletował Grzegorz Dul. Jacek Jurecki był jedenasty.
- Atakowałem maksymalnie, ale to niekoniecznie wychodziło. Gdzieś tam za późno się ślizgnąłem, ale dalej będę robił to samo, atakuję na maksa – powiedział Grzegorz Dul (+14s).
- Było dość dobrze, ale nie jest najlepiej. Będziemy musieli się mocno spiąć na ostatni odcinek – powiedział Jacek Jurecki (+19s).
Janek Chmielewski cały czas ma problemy z samochodem.
- Co ja mogę powiedzieć – stwierdził Janek Chmielewski (+39,5s). – Jeśli w głowie jest walka o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, a potem jest walka, aby auto dojechało…
O jedno kółko za dużo zaliczył w Ustrzykach Łukasz Byśkiniewicz.
Po siedmiu oesach Mariusz Stec ma 1:32.2 przewagi nad Łukaszem Kotarbą i 1:49.0 nad Tomkiem Grycem. Jacek Jurecki traci 17,9s do podium. Ma zaledwie 0,2s przewagi nad Grzegorzem Grzybem.
fot. Łukasz Kufner
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze