Tidemand mistrzem WRC2, Solans w WRC3

Szwedzka załoga Skody na koniec zmagań może świętować mistrzowski tytuł w WRC2.Dla Tidemanda i Anderssona był to rewelacyjny sezon. W swoich pierwszych czterech startach wywalczyli komplet punktów, co zdecydowanie zwiększyło ich szanse na tytuł. Szwedzi wygrywali na domowych trasach w Szwecji, w Meksyku, Argentynie i Portugalii, gdzie obecna była cała stawka WRC2. Na Rajdzie Polski wywalczyli oni drugie miejsce, a w Niemczech zdobyli najniższy stopień podium.- Czuję się świetnie. Musimy jeszcze dojechać do właściwej mety i będzie wspaniale. To dobre dla mnie i zespołu. Mieliśmy perfekcyjny sezon. Bardzo mocno dziękuję Jonasowi, zespołowi, inżynierom. Nie mogłem mieć lepszego wsparcia - mówił Tidemand.Czołowie dwie lokaty na niemieckich oesach należały do Erica Camilliego i Benjamina Veillasa oraz Jana Kopecky'ego i Pavla Dreslera (+48,1). Czech na jednym z odcinków złapał kapcia i poniósł spore stary, które wykluczyły go z walki o zwycięstwo.- Jestem bardzo szczęśliwy. To niesamowite. Dziękuję zespołowi za jego pracę - mówił Camilli.- Jestem sfrustrowany, ponieważ wydaje mi się, że tutaj byłem najszybszy. Przez pecha złapałem kapcia. Dziękuję zespołowi za wsparcie - podsumował Kopecky.Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur zakończyli rywalizację poza czołową dziesiątką i stracili do zwycięzcy ponad dwanaście minut.W klasyfikacji sezonu Tidemand (133) ma za sobą Camilliego (77), Veiby'ego (68) i Kopecky'ego (67).Nil Solans pilotowany przez Miquela Ibaneza korzystając z Forda Fiesty R2T, wywalczyli tytuły mistrzów świata w WRC3. Hiszpański duet, którego głównym celem jest walka w JWRC, zakończył Rajd Niemiec na trzecim miejscu, co zapewniło mu mistrzowską koronę.Hiszpanie rozpoczęli sezon od drugiego miejsca na trasach Rajdu Korsyki i powtórzyli ten wynik na Rajdzie Portugalii. Następnie wygrali Rajd Sardynii i Polski, po czym wrócili na drugie miejsce podczas Rajdu Finlandii. Niemieckie asfalty pozwoliły wywalczyć najniższy stopień podium.Rundę WRC3 w Rajdzie Niemiec wygrał Julius Tannert, który o ponad jedenaście minut pokonał Raphaela Astiera.fot. Skoda Motorsport