Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wielki dzień Kubicy

Robert Kubica i Maciek Baran odnieśli pierwsze zwycięstwo w WRC 2.

Krakowska załoga ukończyła Acropolis Rally na 11 pozycji w klasyfikacji generalnej, za dziesięcioma samochodami WRC. W WRC 2, Kubica wyprzedził Jurija Protasowa o 1.29,8.- To wielki weekend, dla nas wielki rajd - mówił Robert Kubica na mecie Loutraki 2. - Po pechowym początku sezonu, moich błędach i awariach samochodu, które sprawiły, że nie przywieźliśmy do domu żadnego wyniku, w końcu wygraliśmy. To wielki dzień dla mnie, dla Maćka, dla zespołu, naszych partnerów.Rajd był bardzo ciężki, ale dał mi dużo doświadczenia. Jechałem w zupełnie innych warunkach niż te, do których byłem przyzwyczajony przez ostatnie 20 lat. Nawet w rajdach, w których startowałem, nigdy nie napotkałem tak trudnych warunków. Trudno było utrzymać się na drodze, przejechać odcinek bez dużych uszkodzeń samochodu. Osiągnięcie mety jest sukcesem, co dopiero zwycięstwo. Wiem, że czeka mnie jeszcze długa droga. Muszę się dużo uczyć, żeby osiągnąć taki poziom, na jakim chcę się znaleźć.

Kubica/Baran | Fot. Citroen

Jurij Protasow wygrał oes, choć uszkodził  lewą przednią oponę. - Nie wiem, ile czasu straciłem. Nie czułem, że przebiliśmy oponę. Cisnąłem aż do mety.

Lider mistrzostw, Abdulaziz al-Kuwari ustąpił Protasowowi o 43 sekundy. - Starałem się jechać jak najlepiej. Straciłem 40 sekund na pierwszym odcinku i to był dla nas koniec walki. Odrabialiśmy po parę sekund, ale teraz zwolniliśmy, bo droga była już bardzo dziurawa. Planowaliśmy miejsce w czołowej trójce i takie zajęliśmy - jest dobrze.

Ołeksij Tamrazow zajął czwartą lokatę. - Dzisiaj było bardzo ciężko. Nie wiem, gdzie rosną te wszystkie kamienie... Samochód jest wspaniały, opony również. Kierowca nie jest wspaniały, ale niezły...

Rashid al-Ketbi awansował do piątki po Power Stage. - Jestem bardzo szczęśliwy. Pierwszy raz startowałem w tym kraju i jesteśmy na mecie. Od pierwszego odcinka mieliśmy dużo problemów, ale wynik jest dobry.

Nicolas Fuchs stracił 4,5 minuty na ostatnim oesie. - Mamy pecha. Przebiliśmy oponę na tym odcinku. Nie wiem, co będzie dalej.

W mistrzostwach prowadzi al-Kuwari (75) przed Fuchsem (66), Protasowem (65), Wiegandem (55), Trivino (39) i Kubicą (33).

Fot. Citroen

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kolej na Latvalę
Następny artykuł Grzyb o 3 sekundy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska