Wielki dzień Sebastiena
U siebie w Alzacji, Sebastien Loeb wygrał Rallye de France i po 60 zwycięstwie w karierze, na mecie ostatniego oesu w swoim rodzinnym Haguenau świętował wraz z Danielem Eleną siódmy z rzędu, tytuł mistrza świata.
- To dla mnie coś naprawdę specjalnego - powiedział Sebastien Loeb po zejściu z dachu Citroena. - To niesamowite, że zdobyłem siódmy tytuł tu, w Haguenau. Rajd robił wrażenie, był bardzo trudny. Nie przypuszczałem, że będzie tu tylu ludzi. Zdobycie tytułu w takim miejscu jest dla mnie najwspanialszym momentem w sezonie.
- Jestem bardzo szczęśliwy - mówił Dani Sordo. - To naprawdę dobry wynik - dla nas, dla zespołu, dla Sebastiena. To wielki dzień Sebastiena, ale również pozostałych kierowców. Odrobiliśmy trochę punktów i pod koniec roku powinno być bardzo dobrze.
- To wspaniałe uczucie - stwierdził Petter Solberg. - Początkowo było trudno, bo nie mieliśmy tutaj testów. Dla mnie to wielki wynik - świetny dla sytuacji w mistrzostwach. Jestem bardzo zadowolony z naszej jazdy. W Hiszpanii mogę być niebezpieczny. Teraz mam dobry set-up na takie warunki.
Za trzema Citroenami finiszował Jari-Matti Latvala - Powiedziałem, że będę szczęśliwy z miejsca w piątce, ale jestem też rozczarowany, bo podium było blisko. Petter jechał wczoraj bardzo dobrze - gratulacje dla niego.
- Nie mam najlepszego sezonu - przyznał Mikko Hirvonen. - To był dla nas ciężki weekend, ale dużo z niego wynieśliśmy, sporo się nauczyliśmy.
- Mamy sporo punktów w mistrzostwach, lecz jestem rozczarowany szóstym miejscem - powiedział Sebastien Ogier. - Weekend był jednak satysfakcjonujący, bo uzyskaliśmy kilka dobrych czasów i potwierdziliśmy, że jesteśmy szybcy na asfalcie. Teraz czekam na Katalonię.
- Jestem bardzo zadowolony, to dobry wynik - ocenił siódme miejsce Federico Villagra. - Nie jeździmy za dużo na asfalcie. Warunki były bardzo trudne. Myślę, że jesteśmy na właściwym miejscu.
Matthew Wilson nie dogonił El Coyote. - Dzisiaj na długim odcinku straciliśmy trochę czasu i potrzebowałem jeszcze jednego przejazdu tego oesu. Fajnie, że jesteśmy na mecie. Było dużo kibiców, niewiarygodne tłumy.
Dziewiąty w generalce, Henning Solberg wygrał klasę Fiestą. - Bardzo fajnie, że utrzymaliśmy się na czele Super 2000. W piątek uzyskiwaliśmy bardzo dobre czasy. Byłem trochę nerwowy, ale teraz jestem szczęśliwy. Może zostanę ekspertem asfaltu? Zobaczymy...
Fot. McKlein
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze