Wypowiedzi po Rajdzie Kormoran
KONRAD DUDZIŃSKI: - W końcu nadszedł ten moment i udało się odczarować Rajd Kormoran, który od wielu lat nie był dla mnie zbyt łaskawy.
Jestem bardzo szczęśliwy, że udało nam się wygrać w Mikołajkach właśnie w Rajdzie Kormoran, to było takie moje małe marzenie ponieważ rajd ten jest prawdziwą historia Polskich rajdów. Po udanym dla naszej załogi odcinku kwalifikacyjnym który odbył się w sobotę miałem pozytywne nastawienie. Mimo, że warunki były naprawdę ciężkie a pogoda nie pomagała był to bardzo fajny rajd, wszystko po prostu od początku do końca szło po naszej myśli, auto działało świetnie a my mogliśmy ,,robić swoje" Chciałem serdecznie podziękować swojemu pilotowi , który doprowadził nas do mety na zwycięskim miejscu, swojemu zespołowi oraz naszym Partnerom :Auto Części-Kasacja Pojazdów Piotr Karpeza, Toolip, All Tattoo Studio Tatuażu Olsztyn, HRX Polska, Gmina Jonkowo, Ra-ce.pl, Agaplast, ErJot Plandeki, KluczykGarage, Produkt Beton, Olsztyński Klub Rajdowy.ADAM BINIĘDA: - Wygrana w tak kultowym rajdzie jak Kormoran bardzo nas cieszy :) Jest to jeden w moich ulubionych rajdów, z ciekawymi odcinkami przebiegającymi po oesach Rajdu Polski. W tym roku dodatkowe atrakcje zapewniła pogoda, a dokładniej padający deszcz, który mocno wpłynął na stan nawierzchni. W tych warunkach raz przewagę mieli zawodnicy jadący z tyłu stawki a niekiedy Ci jadący na początku. Mieliśmy plan ten rajd zacząć…szybko, ale bez zbędnego ryzyka i wraz z rozwojem sytuacji stopniowo przyspieszać ;) Staraliśmy się jechać płynnie, co nie było łatwym zadaniem, ponieważ w niektórych miejscach zrobiło się dość grząsko i ślisko więc trzeba było zachować uwagę i koncentracje przez cały czas. Konrad bardzo dobrze odnalazł się w tych warunkach, i po wypracowaniu przewagi po pierwszej pętli, na następnych już kontrolowaliśmy sytuację i dowieźliśmy zwycięstwo do mety. Dziękujemy naszemu serwisowi który doskonale spisał się podczas weekendu oraz naszym Przyjaciołom, wszystkim kibicom, znajomym i nieznajomym za wsparcie i doping na trasie!ZBIGNIEW STANISZEWSKI: - Najnormalniej w świecie przespałem pierwszą pętle. Warunki pogodowe mocno sprawiły wszystkim psikusa. Pierwszy odcinek jeszcze po suchym, ale dwa kolejne już w potokach deszczu i zachowawcze tempo okazało się niewystarczające na naszą bezpośrednią konkurencję. W kilku żołnierskich słowach w strefie serwisowej powiedzieliśmy sobie z Sebastianem co zmieniamy i podziałało. Od tej pory pojechaliśmy pełną bombą, odrobiliśmy 15 sekund straty i wypracowaliśmy znaczącą przewagę. Bez względu na rangę rajdu zwycięstwo w kultowym Rajdzie Kormoran zawsze smakuje znakomicie. Dosłownie i w przenośni rozwialiśmy czarne chmury nad naszymi głowami i wygrana w kolejnej edycji Szuter Cup stała się faktem.SEBASTIAN ROZWADOWSKI: - To był prawdziwy zimy prysznic na nasze głowy. Wyjątkowo trudne warunki, inne od tych na zapoznaniu trasy. Na szczęście po pierwszej pętli nastąpiło przełamanie, punkt zwrotny tego rajdu. Wzięliśmy się do roboty i zaskoczyło. Mówię na szczęście bo ryzyko przy tej pogodzie było duże. Od tej pory tempo było już zacne. Wyniki pokazały że można było jechać szybko i bezpiecznie w tak trudnych warunkach. Kolejna rajdowa lekcja za nami.fot. Tomasz Filipiak
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze