Wypowiedzi po Rajdzie Szwecji

Piątek był kluczowy, aby go przejechać minimalizując straty czasowe w tych warunkach. Potem pojechaliśmy dobrym rytmem, jak najmniej ryzykując. W niedzielę chodziło o oszczędzanie opon dla Power Stage, a potem żeby przycisnąć. Mieliśmy bardzo dobry przejazd i wszystko zadziałało naprawdę dobrze. Mamy bardzo silny zespół i wspaniale jest mieć taki wynik na początek sezonu.JARI-MATTI LATVALA: - Pierwszy niedzielny oes był najlepszy na tym rajdzie, fajny, lód i dużo śniegu, płynna droga ze szczytami. Jazda sprawiała przyjemność i dobrze było wrócić do rytmu. Liczyłem na punkty za Power Stage i zakończenie rajdu na wysokim poziomie, ale warunki były dla mnie bardzo trudne, szczególnie w ostatniej części oesu, w której było dużo śniegu i błota pośniegowego. Teraz czekamy na Meksyk.KRIS MEEKE: - Warunki w niedzielę rano były bardzo przyjemnie, z dużą ilością lodu, coś, po czym lubimy jeździć. Moim celem była próba zajęcia miejsca przed Sebastienem Loebem i udało nam się powiększyć przewagę, z czego jestem zadowolony. Na Power Stage mocno uderzyłem lewym przodem i potem miałem kłopoty. Łagodne temperatury w ten weekend różniły się od warunków, które miałem na testach, w wyniku czego brakowało mi prędkości. Dobrze jednak dojechać do mety zdobywając kilka punktów dla zespołu.ESAPEKKA LAPPI: - Po testach wiedziałem, że dobrze pracujemy, co zostało potwierdzone podczas rajdu. Warunki w ten weekend były jednak trochę inne, więc stopniowo pracowaliśmy nad poprawianiem ustawień C3 WRC, co pomogło nam poczuć się pewniej w samochodzie. Jestem zachwycony wynikiem. Ten kopniak rozpoczyna nasz sezon i dobrze zapowiada resztę sezonu.SEBASTIEN OGIER: - Oczywiście liczyłem na lepszy wynik, ale zawsze jest ciężko, kiedy tu otwiera się drogę. Wiele załóg wpadało w śnieg, w tym my. Mieliśmy też trochę pecha, że utknęliśmy w miejscu, w którym nie było kibiców. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy na Power Stage, chociaż warunki były dla nas dalekie od ideału. Już koncentruję się na Meksyku.THIERRY NEUVILLE: - Cieszymy się, że znów jesteśmy na podium; nic więcej nie mogliśmy zrobić w Rajdzie Szwecji. To była wielka bitwa w trudnych warunkach i byliśmy na granicy. Kiedy ciśnie się tak mocno, łatwo o błędy, więc trzeba być zadowolonym z trzeciego miejsca, a także z czterech dodatkowych punktów za drugie miejsce na Power Stage. Wciąż jesteśmy na początku bardzo długiego sezonu, wiele przed nami, więc ważne jest zdobycie jak najwięcej punktów w pierwszych rundach. Jako zespół koncentrujemy się na dążeniu do lepszych osiągów i będziemy kontynuowali pracę w tym kierunku, przygotowując się do Meksyku.ANDREAS MIKKELSEN: - W ten weekend daliśmy z siebie wszystko co mogliśmy i to było ekscytujące prawie do samego końca, choć oczywiście wolelibyśmy miejsce na podium. Gratulacje dla Thierry’ego za jego wynik, to całkiem niezły rezultat dla zespołu. Trzecie i czwarte miejsce daje nam ważne punkty, ale wiemy też, że mogło być lepiej. W takich warunkach musieliśmy stawić czoła strategii wysokiego ryzyka, mocno cisnąć. W niedzielę chcieliśmy utrzymać dobre tempo i nie robić nic szalonego, co by zagroziło naszej pozycji. Zespół ma wszystkie trzy samochody na mecie i możemy wyciągnąć naukę na kolejne rundy. Dziękuje wszystkim kibicom za wspaniałe wsparcie w ten weekend.SEBASTIEN LOEB: - To był skomplikowany weekend z wieloma wzlotami i upadkami. Cieszę się, że dotarłem do mety rajdu. Kręciliśmy dobre czasy i mogliśmy dowiedzieć się więcej o Hyundaiu i20 WRC, co będzie przydatne w przyszłości. Ostatecznie patrząc na te pozytywne wyniki, to był satysfakcjonujący weekend, ale z możliwością poprawy.ELFYN EVANS: - Przez większość weekendu mieliśmy dobrą prędkość. Powiedziałbym, że możemy być zadowoleni z 75 procent odcinków, które przejechaliśmy, ale pozostałe 25 nie poszło tak dobrze, jak powinno. Mieliśmy potencjał na podium, więc jest trochę frustracji, ale również wiele pozytywów. Z samochodem zrobiliśmy ogromy krok w porównaniu do ubiegłego roku. Wiemy już, że jesteśmy konkurencyjni na szutrze, więc nie mogę doczekać się nadchodzących rajdów.PONTUS TIDEMAND: - To spełnienie marzeń, startując w domowym rajdzie samochodem WRC. To było niesamowite, dziękuję wszystkim fanom i kibicom oraz oczywiście sponsorom, a także całemu zespołowi M-Sport i Oli, którzy wykonali fantastyczną pracę przez cały weekend. Szkoda tych problemów z piątku, ale takie rzeczy zdarzają się i sporo się poprawiliśmy. Zacząłem czuć się komfortowo z aerodynamiką i wszystkim innym, ale żałuję, że rajd nie był dłuższy. Nadal potrzebujemy trochę czasu z tym niesamowitym samochodem i naprawdę mam nadzieję na kolejne okazje w tym roku.TEEMU SUNINEN: - Mieliśmy naprawdę dobre tempo w ten weekend, co daje mi dużo pewności siebie. Popełniliśmy jednak kilka błędów, co oznacza, że opuszczamy ten rajd bez punktów. Muszę ciężko pracować przed kolejną imprezą, ale wciąż sądzę, że ten weekend przyniósł wiele pozytywów. Po raz pierwszy prowadziłem w rajdzie, a samochód spisywał się naprawdę dobrze. Wielkie dzięki dla zespołu, który pracował bardzo ciężko i mam nadzieję, że spiszemy się lepiej w Meksyku.