Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wypowiedzi przed Barbórką

KLAUDIA PODKALICKA: - Jesteśmy wraz z tatą dobrze przygotowani do zawodów, więc mam nadzieję, że powalczymy z konkurentami o zwycięstwo w swojej klasie.

Mam małe obawy z racji tego, że będzie to mój debiut na rajdowych trasach, ale przed rajdem sporo pojeździłam po lotnisku koło Szczecina, więc liczę, że będę w stanie dotrzymać tempa moim rywalom. Bardzo podoba mi się odcinek Żerań, który jest zorganizowany na torze testowym FSO. Myślę, że na nim oraz na Cytadeli rozstrzygnie się cały rajd, bowiem Bemowo nie jest zbyt wymagające. A Karowa? Jak każdy zawodnik biorący udział w tym rajdzie, chciałabym się zakwalifikować do wybranej trzydziestki.

LESZEK KUZAJ: - Barbórkę trudno nazwać rajdem. Jest to stosunkowo mała impreza sportowa, bardziej towarzyska, ale bardzo specyficzna, o chyba największym prestiżowym i medialnym znaczeniu w Polsce, dlatego obecność tutaj jest zawsze wymagana przez sponsorów. Bardzo krótkie próby nie pozwalają na poprawianie błędów. Trzeba być od początku do końca maksymalnie skoncentrowanym. A o potknięcie nietrudno. Do tego bardzo silna konkurencja najlepszych polskich kierowców, pełno mistrzów i wicemistrzów nie tylko rajdowych, ale także z wyścigów torowych, górskich czy rallycrossu. Obok załóg z Polski startują także utytułowani zawodnicy zagraniczni. A każdy z nich marzy o tym, aby wygrać Barbórkę i Karową. Tak jak innym, zależy nam więc na jak najlepszym wyniku. Przez ostatnie lata mieliśmy problemy na Karowej, chcielibyśmy ich w tym roku uniknąć i pojechać koncertowo. Tym bardziej, że jest to nasz ostatni wspólny występ przed polskimi kibicami i start z Maćkiem w zespole Subaru Poland Rally Team. Decyzja o tym zapadła już w połowie sezonu. Kończy się więc pewien okres i trzeba będzie rozpocząć nowy.

W Warszawie pojedziemy tym samym Subaru N12, które z powodzeniem przeszło w ubiegłym tygodniu testy podczas praskiego Rallysprintu. Zmieniamy tylko kilka ustawień, aby samochód lepiej skręcał i lepiej się prowadził, bo w Czechach był zbyt „nerwowy". Mam nadzieję, że wszystko zdołamy pomyślnie wykonać.

Podczas rajdu zaprezentujemy też nowe barwy sponsora, który będzie nas mocno wspierał w przyszłym roku, czyli portalu Allegro OTOMOTO.

PAOLO ANDREUCCI: - Startuję w Barbórce po raz trzeci i dobrze wiem, iż by wygrać w Warszawie, trzeba jechać na 110 procent możliwości. Polscy kibice znają już Punto Super 2000 - mogli je obejrzeć w lipcu podczas Rajdu Polski, kiedy na mazurskich szutrach ścigał się Giandomenico Basso. Teraz przyszedł czas na podbój Warszawy! Konkurencja polskich kierowców jest bardzo ostra, ale moim zdaniem Punto Super 2000 to samochód stworzony do wygrywania. Polacy swoje oesy znają wprawdzie lepiej, ale ja jestem dobrej myśli. Na pewno się uda!

MICHAŁ BĘBENEK: - Tegoroczny ciężki i pracowity dla nas sezon kończymy bardzo prestiżowym Rajdem Barbórka. Tym występem chcemy podziękować wszystkim osobom związanym z zespołem Lotos Race&Rally za ogrom pracy, jaki włożyli w nasze starty w sezonie 2006, naszym sponsorom: Grupie LOTOS, Hydroland, ATUT, Igloo, Imex, RM Filipowicz, Michelin Polska oraz serwisowi www.rallypl.com za stworzenie nam możliwości walki o najwyższe lokaty, mechanikom z High Tec Kraków za doskonałe przygotowanie naszego samochodu oraz wszystkim przyjaciołom i znajomym, którzy byli zawsze z nami i wspierali nas w ciężkich chwilach, których w tym sezonie parokrotnie doświadczyliśmy.

Myślę, że będzie to bardzo widowiskowa impreza. Wielu znakomitych zawodników pojawi się w autach z napędem na cztery koła, a każdy będzie chciał się jak najlepiej zaprezentować w stolicy. Szczególnie odcinek na „Pani Karowej”, corocznie gromadzący tłumy kibiców, będzie wspaniałym widowiskiem, a my razem z Grzegorzem postaramy się dostarczyć wszystkim dużo wrażeń.

MACIEJ OLEKSOWICZ: - Ten rajdowy potwór powstał na bazie naszego treningowego Subaru N11 - został przebudowany na wersję N12 z 2-litrowym silnikiem, zmodyfikowanym przez nasz dział tuningu Q-SERVICE SPORT VTG. Jednostka ta posiada aż 375 KM oraz gigantyczny moment obrotowy, wynoszący około 500 Nm. Wczoraj testowaliśmy ten „zestaw” mocy na lotnisku w Nowym Mieście. To co się dzieje z tym samochodem, to istne piekło. Na początku miałem spore problemy aby go opanować, ale wprowadziliśmy jeszcze kilka zmian do mapy w głównym komputerze i było już znacznie lepiej. Trudno się jest przyzwyczaić do tego typu charakterystyki silnika, który trzeba zdecydowanie wyżej trzymać na obrotach, niż miało to miejsce w normalnej rajdówce. Rajd Barbórka nie zawsze preferuje taką moc i jak historia pokazuje, można wygrać zdecydowanie słabszym samochodem. Dla nas jednak, jest to okazja do takich eksperymentów i chcemy zaprezentować, możliwości naszej nowej sieci warsztatów tuningowych Q-SERVICE SPORT, w których jesteśmy w stanie przygotować niemal każdy samochód do sportu.

TOMEK TREMBICKI: - Przed nami zupełnie nowe wyzwania, przesiadamy się z Hondy do Subaru Imprezy N10 i tym samochodem zamierzamy wystartować od początku sezonu 2007 w Mistrzostwach Polski. W naszych planach były intensywne treningi przed Rajdem Barbórki. Niestety, na jednym z pierwszych testów nasza treningówka straciła nieco na urodzie. Wypadek był na tyle poważny, iż rozważaliśmy rezygnację ze startu w Barbórce. Tak oto zamiast intensywnie trenować, zmuszony byłem do zadbania o zdrowie. Cała sytuacja spowodowała, iż nie czuję komfortu przed startem w tej jakże prestiżowej imprezie. Tak naprawdę dopiero przed rajdem będziemy mieli okazję nieco bliżej poznać Subaru, i jego niewątpliwe walory.

W rajdzie wystartujemy w barwach Stone Club (www.stoneclub.pl). Restauracja Stone Club to spełnienie marzeń wszystkich, którzy chcą przeżyć niezapomniane chwile w scenerii epoki kamiennej! Wszystkich uczestników i kibiców Barbórki Warszawskiej zapraszamy na imprezę porajdową do Klubu Muzycznego i Restauracji Stone Club w Hali Targowej przy ul Malborskiej 47.

Celem, jaki sobie wyznaczyliśmy na ten rajd, jest jak najlepsze zaprezentowanie się w towarzystwie znakomitych rywali, chociaż nie ukrywam, że bardzo byśmy chcieli zmierzyć się z Karową.

MARCIN MAJCHER: - Start Subaru Imprezą N12 jest spełnieniem naszych marzeń - mocne czteronapędowe auto, kłowa skrzynia i podtrzymanie turbo to jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Już nie możemy doczekać się startu. Samochód został przygotowany w firmie Bełtowski Motorsport. Mamy za sobą krótkie zapoznanie się z autem - ostatni raz jechałem samochodem 4x4 dwa lata temu i był to nie pierwszej młodości Lancer Evo 5. Najważniejsze aby możliwie najlepiej poznać ten samochód przed rajdem. Serdecznie dziękujemy naszym sponsorom - Krono Original i Milwaukee za umożliwienie nam startu. Naszym celem jest zaprezentowanie się na ul. Karowej. Aby to osiągnąć, musimy pojechać najszybciej jak to możliwe, nie pozwalając sobie na żaden błąd typu zgaszenie samochodu, czy obrót, gdyż na tym rajdzie nie ma miejsca na odrabianie strat. Tym bardziej, że nazwiska rywali w naszej klasie budzą respekt - najlepsi kierowcy w Polsce oraz znakomici goście zagraniczni. Sama obecność na rajdzie takich znakomitych zawodników jak Andreucci czy Paasonen, powoduje, że impreza ma jeszcze bardziej rajdowy klimat niż zwykle. Już teraz żałujemy, że ten rajd jest tak krótki, a że jedziemy Subaru, które jest dużo szybsze od naszej Hondy, więc odcinki będą trwały jeszcze krócej niż zwykle.

FILIP NIVETTE: - Jestem niezwykle szczęśliwy, że udało nam się zebrać budżet na Mitsubishi Lancera Evo 9. Barbórka jest tak medialnym i prestiżowym rajdem, że musieliśmy przygotować dla kibiców jakąś niespodziankę. W tym roku jest naprawdę ogromna konkurencja, dodatkowo mieliśmy roczną przerwę w startach, dlatego jestem bardzo ostrożny w ocenianiu naszych szans. Nie robimy z Pawłem żadnych założeń, po prostu mamy zamiar dać z siebie wszystko i się świetnie bawić. Poza tym w Barbórce chodzi o to, żeby sprawić frajdę kibicom, także postaramy się jechać nie tylko szybko, ale i widowiskowo. Chcemy w tym miejscu serdecznie podziękować firmom, bez których ten start nie byłby możliwy: Masterlease, GM Business Services oraz Mobil.

PIOTR MERESIŃSKI: - Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie dojdzie do skutku nasz start w nowszej ewolucji Lancera. Pojawimy się natomiast w Evo VI, którym startowaliśmy w tym roku w Mistrzostwach Polski. Barbórka Warszawska to swoiste ukoronowanie sezonu. Pomimo niewielkiej liczby kilometrów oesowych, jest niezwykle techniczna i trzeba jechać od początku na 100 procent. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i zakwalifikować się do 30-tki, która będzie uczestniczyć w Kryterium Asów na sławnej ulicy Karowej. Zadanie nie będzie łatwe, ale obiecujemy, że damy z siebie wszystko. Liczymy na gorący doping ze strony kibiców. Do zobaczenia w Warszawie!

DARIUSZ KUC: - W Barbórce wystartujemy Mitsubishi Lancerem Evo IX. Samochód przyjedzie do nas z Czech. Cały sezon 2006 przejeździliśmy „ośką”, w planach właśnie na Barbórkę, mieliśmy start czteronapędowym autem i udało się! Po pierwszych testach samochodu jesteśmy pod wrażeniem osiągów Mitsubishi, postaramy się wykorzystać potencjał auta jak najlepiej. Barbórka to nasz ostatni rajd w tym sezonie, tytuły w poszczególnych klasach już rozdane, więc nie pozostaje nam nic innego, jak tylko godnie zakończyć sezon 2006 oraz pożegnać się z naszymi kibicami. Barbórki nie pojechalibyśmy, gdyby nie firma SCHNUG Polska i jej dyrektor Tomek Kamiński. Dzięki Niemu nasz start w rajdzie będzie możliwy.

MICHAŁ KOŚCIUSZKO: - Warszawska Barbórka to święto kierowców i pilotów rajdowych, kibiców, no i oczywiście sponsorów. Rajd jest bardzo krótki i prawie zawsze do końca pozostaje niewiadomą, kto go wygra. Ale najważniejsza jest Magia Karowej i fakt, że jest to ostatni przejazd w sezonie. Cieszę się, że będę mógł pomóc Oskarowi, jednemu z najwierniejszych fanów rajdowych, zapraszając zwycięzcę licytacji na prawy fotel w mojej rajdówce. Chcę w ten sposób podziękować wszystkim kibicom za motywujący doping i obecność na trasach zarówno tych w Polsce jak i w Mistrzostwach Świata.

PIOTR MACIEJEWSKI: - Barbórka nigdy nie była dla mnie łaskawa, zawsze coś nabroiłem: albo urwałem, albo zrolowałem. Mam nadzieję, że w tym roku los się odwróci i zrobimy jakiś dobry wynik. Nie ukrywam, że chciałbym wygrać klasę 2 - byłby to fajny początek naszej przygody z C2 R2. Będzie ciężko, ponieważ klasa obfituje w mocne samochody, a najgroźniejszymi konkurentami z pewnością będą Radek Typa i Tomek Nowak, którzy pojadą Skodami Fabiami Kit Car. Tak naprawdę niewiele jeszcze wiem na temat prowadzenia Citroena, ale po pierwszych wrażeniach C2 R2 pasuje mi pod każdym względem. Już nie mogę się doczekać startu!

TOMASZ NOWAK: - W Rajdzie Barbórka startowałem już kilka razy, ale po raz pierwszy jako kierowca pojadę mocną ośką. Nie mam zbyt dużego doświadczenia rajdowego, uspokaja mnie jednak fakt, że charakter niektórych odcinków specjalnych zbliżony jest do trasy toru rallycrossowego. Największe problemy możemy mieć z doborem ogumienia - w mojej Fabii jest bardzo ostra skrzynia biegów i ciężko przewidzieć, które opony w niskich temperaturach zapewnią najlepszą trakcję. Sezon rallycrossowym trwa od maja do października, więc zimowe warunki rajdowe są mi obce. Na prawy fotel zaprosiłem mojego kolegę, niegdyś bezpośredniego konkurenta z torów rallycrossowych, Marcina Laskowskiego. Marcin wielokrotnie startował w Rajdzie Barbórki, więc wspólnymi siłami damy radę. Zamierzamy powalczyć o najwyższe pozycje w klasie 2.

ARIEL PIOTROWSKI: - Przygotowania do Warszawskiej Barbórki dobiegły końca. W miniony weekend nasza załoga wystartowała w toruńskim Mini-Max - był to dobry trening, ponieważ odcinki tak samo jak w Warszawie, są typowo kjs-owe. Nasz plan zakłada dostanie się na Karową. Z tego co wiem, nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ z naszej klasy przechodzi na tę chwilę tylko czterech najlepszych zawodników ze zgłoszonych już dwudziestu.

MAREK PACIORKOWSKI: - Będzie to nasz drugi start w Barbórce - rok temu zadebiutowaliśmy tutaj Peugeotem 206. Nie ukrywam, iż liczę na lepszy wynik jak przed rokiem. Przez ten czas poznałem już nieco samochód oraz nabyłem nowe doświadczenia poprzez kilka startów w RSMP. Moim marzeniem, jak chyba każdego kierowcy, jest start w słynnym superoesie rozgrywanym na ulicy Karowej. Łatwo nie będzie, jednak nie zamierzamy się poddawać!

RADOSŁAW TYPA: - Jestem bardzo zadowolony, że po rocznej przerwie mogę kontynuować współpracę z TEXACO POLSKA. Regulamin Pucharu Peugeota zabraniał eksponowania na samochodzie firm olejowych poza jedną marką, będącą sponsorem pucharu. W Barbórce startujemy Skodą Fabią Kit Car, która jest nowością dla polskich kibiców. Po pierwszych kilometrach testowych przyznam szczerze, że jestem bardzo zadowolony z samochodu. Fabia jest świetnie przygotowana, dobrze się prowadzi, wybacza błędy, a do tego wszystkiego świetnie hamuje. Widać, że Czesi włożyli wiele serca w przygotowanie tego samochodu. Wszystkie podzespoły bazowe są z najwyższej półki, a wiele rozwiązań pochodzi z samej Fabii WRC. Jestem bardzo zadowolony, że mogę wystartować w tak szybkim samochodzie!

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Nadszedł ten dzień...
Następny artykuł Przejażdżka z Paolo Andreuccim w Punto S2000 po Karowej!

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska