Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wypowiedzi przed Rzeszowskim

ŁUKASZ MICHALINA / MARCELI STANKIEWICZ: - Będzie to nasz debiut w RPP.

Cel który założyliśmy udało się zrealizować i cieszymy się, że będziemy mogli zaprezentować się w Rzeszowie. Trasy są bardzo wymagające i jest to bardzo trudny rajd - dużo odciążeń, ślepych zakrętów i wąskich partii. Po testach, które odbyły się w środę, jesteśmy zadowoleni z nowości w naszym aucie, którymi są slicki, nowe zawieszenie i kilka innych ulepszeń. Zapraszamy do kibicowania.

Jurecki/Roik | Fot. Łukasz Kos

JACEK JURECKI / MARCIN ROIK: - Rajd Rzeszowski kończy nasz sportowy urlop i nareszcie wracamy na odcinki specjalne. Moment to najwyższy, bo nie mogliśmy się doczekać, żeby wsiąść do rajdówki. Będzie to dla mnie trzeci start w tej imprezie. Z poprzednich sezonów mam bardzo dobre wspomnienia z Rajdu Rzeszowskiego, ponieważ sięgaliśmy tutaj po zwycięstwo w klasie. W tym roku zmierzymy się z trasą w Fordzie Fiesta R2. Samochód daje dużą przyjemność z jazdy, dlatego cieszę się, że dzięki naszym partnerom będziemy mogli zaliczyć kolejny start w Pucharze Fiesty. O zwycięstwo w tym roku będzie trudno w tak mocnej i dobrze przygotowanej grupie zawodników. Pierwsze kilometry będą dla nas wymagające, ponieważ brakuje nam jazdy i rozjeżdżenia. Obowiązki zawodowe i budżet ograniczyły zakres i możliwości przygotowania do startu, ale mam nadzieję, że na pierwszej pętli szybko nadrobimy zaległości.
Trasa Rajdu Rzeszowskiego zawsze bardzo mi się podobała. Szybka, wymagająca bardzo dopracowanego opisu i mocnego skupienia, zwłaszcza na szczytach, których jest tutaj mnóstwo, ale mimo swojego poziomu trudności dająca masę satysfakcji z jazdy. Po zapoznaniu już wiemy, że w tej edycji nie będzie inaczej. Inna kwestia to pogoda, która tutaj już nie raz namieszała w rywalizacji. Po przyjeździe mieliśmy już pierwszy atak deszczu, więc ciężko przewidzieć, jakie warunki będą na nas czekać na odcinkach.
Cel minimum to dla naszej załogi meta, ale damy z siebie wszystko, żeby jak najszybciej włączyć się do walki o miejsce na podium. Konkurencja nie śpi, ale mamy nadzieję, że z Rzeszowa będziemy wracać zadowoleni z wyniku. W ten weekend na pewno nie zabraknie nam. Trzymajcie mocno kciuki na odcinkach i przed monitorami za załogę Jurecki / Roik.
Start w czwartej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski doszedł do skutku dzięki wsparciu naszych partnerów: Blachdom Plus, Energo-System, Pokrycia Dachowe Pniok, ASC, Haga, Wim-Trans, Hoja. Fot. Łukasz Kos.

Węcławski/Kłos

JACEK WĘCŁAWSKI: - Trudno opisać moją radość związaną z powrotem do czynnego ścigania. Czuję straszny głód jeżdżenia, bowiem ostatni start miał miejsce pod koniec ubiegłego sezonu podczas Rajdu Cieszyńska Barbórka. Nastawienie jak zawsze bojowe – przed rajdem udało się trochę potestować. Myślę, że jestem bardzo dobrze przygotowany do jak zawsze wymagających odcinków Rajdu Rzeszowskiego. Będzie to mój drugi start na Podkarpaciu. W zeszłym sezonie - debiutując na tutejszym terenie - udało się ukończyć rywalizację w klasie na drugim miejscu. Pod nieobecność mojego etatowego pilota Krzyśka Jeżewskiego startuję z Michałem Kłosem. Jestem przekonany, że nasza współpraca od samego początku będzie się układać doskonale. Widzimy się na mecie!! 3majcie kciuki!!

MICHAŁ KŁOS: - Bardzo ucieszyła mnie propozycja wspólnego startu w Rajdzie Rzeszowskim. Impreza na Podkarpaciu należy do moich ulubionych w całym kalendarzu. Bardzo wymagające odcinki specjalne sprawiają, że trzeba być maksymalnie skoncentrowanym od samego początku. Nawet najmniejszy błąd będzie się wiązał z przedwczesnym zakończeniem rywalizacji. Ogromnie cieszy duża liczba zgłoszeń w klasie Astra. Na odcinkach powinniśmy bowiem zobaczyć aż 9 niemalże identycznych samochodów. To dodatkowo motywuje i dodaje smaczku całej rywalizacji. Zapraszamy do kibicowania!!
Partnerami udziału lubelsko-warszawskiej załogi w 23. Rajdzie Rzeszowskim są: ENERMAN – fotowoltaika, driveART – doskonalenie techniki jazdy oraz extrafelgi.pl – oryginalne felgi i kołpaki.

Rzeźnik/Mazur | Fot. Maciej Niechwiadowicz

MACIEJ RZEŹNIK: - Rajd Rzeszowski to mój domowy rajd, ale wcale nie oznacza to, że musi być dla mnie łatwiejszy. Wiele osób będzie obserwować nasze zmagania i presja rezultatu "u siebie" jest zazwyczaj większa. Staramy się jednak tym nie przejmować i chcemy jak najlepiej i jak najszybciej pokonać wszystkie odcinki specjalne tego rajdu. Początek sezonu z różnych względów nie był dla nas łaskawy i teraz chcielibyśmy odzyskać właściwy rytm po dosyć pechowych dla nas rajdach. Po jednorazowej przygodzie zdecydowaliśmy się na powrót do Forda Fiesty. Tym razem jednak postanowiliśmy nawiązać współpracę z renomowaną firmą C-Rally. Mamy nadzieję, że to bardzo dobry krok, który pozwoli nam na ściganie się o podium na tym rajdzie. Najlepszy czas uzyskany przez nas na odcinku testowym jest dobrym prognostykiem przed naprawdę wymagającymi odcinkami specjalnymi Rajdu Rzeszowskiego. Chcemy pokazać naszą prędkość i chcemy również udowodnić, że jesteśmy bardzo konkurencyjną załogą. Nie ukrywam, że jest to nam w tej chwili bardzo potrzebne. Dziękujemy za Wasz doping i do zobaczenia na trasie rajdu!

PRZEMYSŁAW MAZUR: - Bardzo lubię Rajd Rzeszowski i mogę śmiało powiedzieć, że na tych trasach czuję się jak u siebie w domu. Odcinki specjalne są jedyne w swoim rodzaju. Ich nawierzchnia jest niesamowicie równa, a charakterystyka wymaga naprawdę bardzo precyzyjnego rytmu, jeśli chcemy uzyskać tutaj przyzwoity rezultat. Myślę, że walka o czołowe pozycje będzie bardzo wyrównana i bardzo chcielibyśmy włączyć się w bitwę o podium tego rajdu... Początek sezonu nie był dla nas udany, ale nie poddajemy się i zamierzamy walczyć na tym i pozostałych rajdach w tym roku. Nieco eksperymentowaliśmy z różnymi samochodami, ale teraz wierzę, że wypożyczenie samochodu z polskiej firmy C-Rally było dobrym posunięciem. Odbyliśmy bardzo dobre testy, na których mieliśmy okazję jeździć z różnymi ustawieniami zawieszenia. Dużo pracowaliśmy także z inżynierami, dzięki czemu znaleźliśmy odpowiednie dla stylu jazdy Maćka nastawy. Z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie rajdu, a dzisiejszy odcinek testowy i uzyskany na nim najlepszy czas pozwalają patrzeć z optymizmem na ten start. Przed nami jednak wiele pracy i jesteśmy zdeterminowani, aby wykonać ją jak najlepiej. Do zobaczenia na rajdzie. Dziękujemy wszystkim kibicom za niesamowite wsparcie! Fot. Maciej Niechwiadowicz.

Wojdyło/Dziura

MACIEJ WOJDYŁO / RAFAŁ DZIURA: - Jak co roku z przyjemnością bierzemy udział w naszym domowym rajdzie i po raz kolejny będziemy się ścigać po zupełnie nowych odcinkach! Według nas trasy wszystkich rajdów powinny ewoluować tak, jak to ma miejsce na Rajdzie Rzeszowskim. Niestety, nasz samochód nie ewoluuje i również w tym roku będziemy jechać Citroenem Saxo w grupie N. Jak pokazała lista zgłoszeń, auto to staje się już powoli gatunkiem wymarłym, przynajmniej w grupie N. Niemniej jednak postaramy się wycisnąć z tego cudu francuskiej technologii siódme poty, czemu na pewno będzie sprzyjać zapowiadana upalna pogoda. Do zobaczenia na oesach oraz na mecie na rzeszowskim rynku !
Nasz start jest możliwy dzięki firmom: Unimet CENTRUM NARZĘDZIOWE, Serwis Automacher-Expert, ARKREO, Pomoc Drogowa 19633 oraz Automobilklubowi Rzeszowskiemu za zorganizowanie przedrajdowych testów. Najlepsze produkty smarne firmy Valvoline dostarczył "GREGOR" a serwisem podczas zawodów zajmuje się niezmordowany inż.LUKI z URT. Dziękujemy!

Dul/Gwiazda | Fot. Artur Andruszkiewicz

GRZEGORZ DUL: - Jesteśmy już po zapoznaniu z odcinkami 23. Rajdu Rzeszowskiego, które jak zwykle są niesamowite. Ciężko pracowaliśmy wraz z Łukaszem przed tym rajdem, aby być optymalnie przygotowanymi. Ostatnie trzy tygodnie były dość intensywne pod względem testów. Przeprowadziliśmy je na różnych odcinkach będących odpowiednikiem Rajdu Rzeszowskiego. Wydaje mi się, że jak na ograniczone możliwości finansowe jesteśmy dobrze przygotowani. Jednak pogoda może zniweczyć nasze plany, ponieważ synoptycy zapowiadają na Podkarpaciu w weekend opady deszczu i burze. Duże znaczenie będzie miał odpowiedni dobór opon a to nie zawsze się udaje. Mam nadzieję, że powalczymy z tak licznie zgłoszonymi zawodnikami w klasie 3, która na pewno da przybyłym kibicom dużo emocji ! Zapraszam wszystkich na rzeszowskie oesy.

ŁUKASZ GWIAZDA: - Dużo trenowaliśmy z Grześkiem, aby dobrze przygotować się do rajdu w stolicy Podkarpacia. Sprawdzaliśmy możliwości Lancera na kilku trasach o podobnej specyfice nawierzchni i układu terenu co Rzeszowski. Myślę, że uda nam się przejechać te 160 km odcinków specjalnych w dobrym tempie i zameldować się na mecie. Mamy za sobą odcinek testowy w miejscowości Niechobrz i pełni optymizmu czekamy na start w rajdzie. Pozdrawiam kibiców i zapraszam do Rzeszowa, w moje piękne, rodzinne strony! Fot. Artur Andruszkiewicz.

Butvilas/Heller

DOMINIK BUTVILAS: - Od poprzedniego naszego startu minęło trochę czasu, ale to nie oznacza, że nie trenowałem. Pod koniec czerwca mieliśmy świetną zabawę podczas Zlotu Plejad, gdzie startowałem nowym WRX STI, który bardzo mi się podoba! Następnie odwiedziłem Szkołę Jazdy Subaru w Kielcach, gdzie trenowałem pod okiem doświadczonych instruktorów. Jestem bardzo wdzięczny za tę możliwość. Na Litwie zostałem zaproszony do udziału w wyścigu długodystansowego na 1000 kilometrów. Startowałem tam autem z napędem na 4 koła i podobną mocą co moje rajdowe Subaru, było to bardzo przyjemne i pożyteczne. W koncentracji przed kolejną rundą RSMP pomaga mi również trening psychiczny i fizyczny. Rajd Rzeszowski będzie dla mnie zupełną nowością, a jego ogólną charakterystykę znam tylko z informacji przekazanych mi przez zespół, jak i od innych kierowców. Celem będzie zwycięstwo w klasie 3, więc jeśli ktoś również chce wygrać, to powinien spodziewać się zażartej walki. Postaramy się przywieźć z każdego etapu jak najwięcej punktów. Dziękuję całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Subaru Import Polska, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Lemona Electronics, SJS oraz AIBE.

KAMIL HELLER: - W kwestii mojej kontuzji zdaję się na opinię mojego lekarza, który na podstawie wyników badań oznajmił mi, że jestem zdrowy i powinienem jak najszybciej zapomnieć o urazie. Oczywiście nie oznacza to, że od razu po wyjściu z gabinetu wykonałem jedną z figur akrobatycznych, a na pełny powrót do formy daję sobie jeszcze trochę czasu. Rajd Rzeszowski jest jedną z trudniejszych eliminacji w kalendarzu. Będąc tu pierwszy raz trudno jest uzyskać dobry czas. Trzeba znać parę trików i wykazać się sprytem. Dobrze jest znać również szczególnie podstępne miejsca. Bezproblemowa jazda po trudnych odcinkach Rajdu Rzeszowskiego daje wyjątkowe poczucie satysfakcji, co wynika z dobrze wykonanej pracy.

Igor Pietrzak | Fot. Grzegorz Rybarski

IGOR PIETRZAK: - Do startu pierwszego odcinka Rajdu Rzeszowskiego pozostało już tylko kilka godzin, więc przed nami końcówka przygotowań. Wsiadamy do rajdówki po dłuższej przerwie, więc na pierwszej pętli będzie trzeba przypomnieć sobie „jak się to robi” i złapać odpowiedni rytm. Z powodu obowiązków zawodowych Przemek musiał zrezygnować ze startu, dlatego na Rajd Rzeszowski zgodził się na prawy fotel wsiąść Paweł Pochroń. Będzie to nasz pierwszy wspólny start, ale mam nadzieję, że szybko dopasujemy się do siebie. Jazda z nowym pilotem to zawsze wyzwanie, ale Paweł jest bardzo doświadczonym zawodnikiem i myślę, że będzie to dla mnie cenne doświadczenie. Odcinki Rajdu Rzeszowskiego to wysoki poziom trudności, szybkie, wąskie i techniczne partie. Udało mi się w pewnym stopniu poznać charakterystykę podkarpackich tras w zeszłym roku, ale nadal dużo nauki przede mną. Zwłaszcza pogoda lubi namieszać na tym rajdzie, więc zobaczymy co nam przygotuje tym razem. Przed nami intensywny program startów, którego ważnym punktem jest najbliższy weekend. Cel podstawowy to dotrzeć do mety i zebrać jak najwięcej nowych doświadczeń. Nadal każdy przejechany kilometr odcinka to dla mnie przede wszystkim nauka. Będziemy starać się trzymać jak najlepsze tempo, ale mamy bardzo mocnych rywali, więc ciężko przewidzieć, w jakim miejscu tabeli się znajdziemy. Pewne jest to, że damy z siebie wszystko. Trzymajcie kciuki za Inex24 Rally Team i do zobaczenia na trasie.
Nasz start wspiera firma Inex24. Zapraszamy do odwiedzania naszej strony na Facebook: www.facebook.com/inex24. Fot. Grzegorz Rybarski.

Sylwester Płachytka | Fot. Łukasz Kufner

SYLWESTER PŁACHYTKA: - Rajd Rzeszowski to jeden z moich ulubionych w cyklu. Gładkie, szybkie,  techniczne asfalty o zmiennej przyczepności sprawiają, że rywalizacja na tych trasach jest wyjątkowa. Dla mnie jest to kwintesencja rajdowej jazdy. Nowe oesy są równie wymagające co te znane z poprzednich edycji, tak że jedno jest pewne, łatwo nie będzie. Wiemy, że konkurencja nie śpi i od samego początku trzeba będzie jechać szybkim tempem, ale kto miał najbardziej wyprostowaną prawą nogę, okaże się w sobotę po południu. Celem oczywiście jest jak najwyższa lokata i otwarcie na Rynku w Rzeszowie zwycięskiego szampana! Razem z Jackiem jesteśmy solidnie przygotowani do rywalizacji, odbyliśmy testy tydzień przed rajdem i wszystko jest ok. Chłopaki z Rallytechnology  pomogli ustawić nam zawieszenie i Peugeot jedzie wspaniale.  Jestem głodny jazdy po tak długiej przerwie,  także już nie mogę się doczekać, aż staniemy na starcie do pierwszego odcinka,  tym bardziej że atmosfera na Rajdzie Rzeszowskim jest zawsze wspaniała, a szczególnie na imprezie porajdowej.
Start w Rzeszowie to oczywiście zasługa naszych wspaniałych sponsorów, bez których nie moglibyśmy uczestniczyć w tym pięknym widowisku: Poliamid Plastics, MK Transport, Miasto Polanica Zdrój, Miasto Ząbkowice Śląskie, Drukarnia Perfekta oraz Auto Racing z Ząbkowic Śląskich. Fot. Łukasz Kufner.

Lancer Damiana Łaty | Fot. busko.net.pl

DAMIAN ŁATA: - W najbliższy weekend czeka na nas kolejna runda Rajdowego Pucharu Polski i kolejny debiut. Wszystko co wiem o Rajdzie Rzeszowskim to informacje zasłyszane od innych zawodników, więc na naukę przyjdzie czas dopiero na miejscu. Zadanie będzie ciężkie, ale też idealne, po dłuższej przerwie, ponieważ brakowało mi tych emocji. Myślę że doświadczenie Michała, który już tutaj miał okazję jeździć kilka razy, będzie bardzo pomocne. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do rywalizacji. Testy, które przeprowadziliśmy kilka dni temu pozwoliły sprawdzić kilka ustawień i zestroić samochód. Jedziemy zbierać nowe doświadczenia, ale naszym celem jest walka o czołówkę w RPP. Liczę, że złapiemy dobre tempo już od samego początku, a na mecie damy kibicom powody do dumy.
Będzie to wyjątkowy rajd z jeszcze jednego powodu. Bardzo się cieszę, że do grona Partnerów naszego zespołu: Polskie Stacje Paliw R8, DMMotors oraz Witek Motorsport dołączyło Uzdrowisko Busko-Zdrój S.A., producent wody mineralnej Buskowianka. Rajd Rzeszowski będzie początkiem naszej współpracy i mam nadzieję, wspólnych sportowych sukcesów.

MICHAŁ TRELA: - Będzie to dla mnie czwarta okazja zmierzenia się z podkarpackimi odcinkami. Cieszę się na zbliżający start i nie mogę doczekać się już pierwszego odcinka. Ciężko wybrać, który start w Rzeszowskim był dla mnie najlepszy, ponieważ ten rajd zawsze robi wrażenie. Odcinki są trudne i wysoko stawiają zawodnikom poprzeczkę, a do tego zmienne warunki, jakie lubią tutaj panować i wynikająca z tego wszystkiego loteria z oponami - to są rzeczy, które pierwsze przychodzą mi do głowy opisując zbliżający się rajd. Jestem pewien, że jesteśmy dobrze przygotowani do startu. Z każdym kolejnym odcinkiem rozwijamy swoją jazdę i dopracowujemy opis. Nabyte doświadczenie Damiana zaczyna procentować. Cel dla nas to walczyć od pierwszego kilometra i narzucić sobie dobre tempo. Trzymajcie za nas mocno kciuki. Do zobaczenia na trasie Rajdu Rzeszowskiego. Fot. busko.net.pl

Chuchała/Rozwadowski | Fot. C-Rally

WOJCIECH CHUCHAŁA: - Rajd Rzeszowski cenię sobie za najlepszą atmosferę w całym cyklu RSMP. Rozpoczęcie i zakończenie rajdu na zapełnionym kibicami rynku jest dla mnie najprzyjemniejszą chwilą. Jako sportowcy z pewnością będziemy mocno walczyć o zwycięstwo chociaż wiem, że Grzesiek Grzyb ma tu swoje rajdowe korzenie i z całą pewnością rywalizacja będzie zacięta. Od strony oponiarskiej nie jesteśmy zbyt dobrze przygotowani. Jest to związane z ograniczeniami budżetowymi. Zobaczymy więc, czy zawsze wszystko musi być nowe ;-) Skład C-rally powiększył się również o bardzo szybkiego zawodnika, który jest tutaj jednym z faworytów. Zapraszam wszystkich do Rzeszowa. Będzie się działo.

SEBASTIAN ROZWADOWSKI: - Po długiej wakacyjnej przerwie zaczynamy drugą część sezonu. We wtorek odbyliśmy krótkie testy na fantastycznym odcinku w miejscowości Huta Brzuska. Podróżowanie szybkim tempem po tym odcinku sprawiało nam naprawdę dużo frajdy! Rajd Rzeszowski charakteryzuje się wąskimi, technicznymi i krętymi odcinkami a na takich czujemy sie dość dobrze i takie lubimy. Z tego co wiem organizator przygotował nam kilka nowych prób, z którymi od jutra będziemy się zapoznawać. Więcej  o konfiguracji trasy będziemy mogli powiedzieć więc po zapoznaniu ale jedno jest pewne, już się nie możemy doczekać, kiedy  staniemy na starcie do pierwszego odcinka! Zapraszamy wszystkich kibiców do na odcinki , przy tej obsadzie rajdu emocje do końca gwarantowane! Fot. C-Rally.

MICHAŁ KOZŁOWSKI / DOMINIK KOZŁOWSKI: - Do Rajdu Rzeszowskiego, podobnie jak było w przypadku Rajdu Świdnickiego, podchodzimy z dużym dystansem. Uszkodzenia po Rajdzie Bocheńskim okazały się większe niż początkowo myśleliśmy, więc nie mieliśmy czasu na testy i rozjeżdżenie przed tak trudną i techniczną rundą Rajdowego Pucharu Polski. Nie możemy też liczyć na wsparcie ekipy turboteam.org, która "włóczy" się obecnie gdzieś po północnej Finlandii. Auto tradycyjnie przygotował nam Dominik Beczała, więc nie obawiamy się żadnych awarii. Liczymy na metę i zdobyte doświadczenie, które na pewno zaprocentuje w przyszłości, kiedy będziemy startować tu po raz drugi. Zapraszamy wszystkich do obecności na OSach i do zobaczenia na rajdzie.

Kasperczyk/Syty

TOMASZ KASPERCZYK: - Moje nastawienie przed 23 Rajdem Rzeszowskim jest bardzo pozytywne. Zrobiliśmy dużo kilometrów testowych. Dzięki temu wraz z Damianem i Urmo wypracowaliśmy bardzo dobre ustawienia samochodu, które niewątpliwe wykorzystamy na rajdzie. Planujemy dynamiczną, płynną jazdę podczas zdobywania kolejnych doświadczeń rajdowych. Mamy nadzieję, że ten rajd przyniesie nam dużo frajdy. Będziemy starać się jechać dobrym tempem, tak aby dotrzeć do mety, a jednoczenie kibicom sprawić dużo radości. Zapraszam do kibicowania!

DAMIAN SYTY: - Jesteśmy po dwudniowych testach, które przebiegły bardzo pozytywnie. Jesteśmy dobrze przygotowani. Dobraliśmy bardzo dobre nastawy zawieszenia. Tym razem pojedziemy na nowych oponach, które są przystosowane do rajdów rozgrywanych w Mistrzostwach Europy. Na takich oponach planujemy jechać do końca sezonu. Zobaczymy, jak się sprawdzą w polskich warunkach rajdowych. Cieszymy się, że odcinki są nowe ze względu na to, że nie mamy tak dużego doświadczenia w RSMP, jak nasi koledzy. Trzy nowe odcinki zwiększają nasze szanse, bo nasi bardziej doświadczeni konkurenci również ich nie znają. Będziemy starać się walczyć o jak najlepsze lokaty w piątek i w sobotę.
Tomasza Kasperczyka i Damiana Sytego wspiera firma MASPEX - producent napoju energetycznego Tiger. Pomoc organizacyjną, logistyczną,  jak również przygotowanie i serwis samochodu zapewnia Akademia Rajdowa C-Rally. Zapraszamy na profil TIGER Rally Team na Facebooku. Fot. Tiger Rally Team.

Ślęczka/Ślęczka

RAFAŁ ŚLĘCZKA: - 23. Rajd Rzeszowski to kolejna runda RPP w której nie mogło nas zabraknąć, ale to dzięki naszym sponsorom i partnerom, którym to bardzo serdecznie dziękujemy. Rajd Rzeszowski jest to kolejna impreza w kalendarzu Rajdowego Pucharu, która ma bardzo wysoki współczynnik trudności, więc nawet najmniejszy błąd może kosztować bardzo wiele. Nastawianie jest takie samo jak w poprzednich rajdach i oczywiście celem pozostaje meta. Zapraszamy gorąco do Rzeszowa i trzymajcie za nas kciuki!!!
Start w 23. Rajdzie Rzeszowskim jest możliwy dzięki naszym sponsorom i partnerom: Miasto i Gmina WIELICZKA, Centrum Edukacyjno-Rekreacyjne SOLNE MIASTO Sp. z o.o., Centrum Kultury i Turystyki w Wieliczce, Prywatne Gimnazjum nr 7 i Prywatne Liceum nr 4 w Krakowie, DAR BUS, RUKARBUD, AUTO-ŻAK, BAZA-Usługi Diagnostyczne Bogdan Zarzyczny, Mechanika Samochodowa Dariusz Ludwin, RS Vision Robert Szczudło, RAKO, zmienolej.pl oraz wielicki portal informacyjny wieliczkacity.pl

Zimny/Mirek

WITOLD ZIMNY: - Po nie najlepszym dla nas Rajdzie Karkonoskim z niecierpliwością wyglądałem mojego domowego Rzeszowskiego. To, że startujemy u siebie, wcale nie ułatwia nam sprawy, bo presja i ciśnienie jest ogromne. Dzięki kilku testowym sesjom, jakie udało nam się odbyć ostatnio, wiemy, że jesteśmy dobrze przygotowani do startu. Po dokonaniu kliku poprawek w samochodzie wierzymy też, że nasza "Renia" dowiezie nas bezpiecznie i bezawaryjnie do mety. Obiecuję walkę od startu do mety. To ważny rajd dla naszej rajdowej przyszłości.

SZCZEPAN MIREK: - Powrót na prawy fotel do Witka to wielka przyjemność. Nowe auto sprawuje się rewelacyjnie, a i Witek jest chyba w niezłej formie. Mam nadzieję na świetną i zaciętą walkę w bardzo licznej na Rajdzie Rzeszowskim klasie 8.
Start załogi Witold Zimny/Szczepan Mirek jest możliwy dzięki wsparciu, jakiego udzielili: Magneti Marelli Checkstar, Ravenol, Faber Auto, Automobilklub Rzeszowski, Fotografia Motoryzacyjna - Jacek Kutta, a także Kronika Fotograficzna Polskich Rajdów. Zapraszam na nasz facebook´owy profil: www.facebook.com/zimnymirek. Fot. Jacek Kutta

Chmielewski/Gerber

JAN CHMIELEWSKI: - Dwumiesięczna przerwa od Rajdu Karkonoskiego bardzo nam się dłużyła, więc jesteśmy szczęśliwi, że możemy już odliczać godziny do startu pierwszego odcinka specjalnego czwartej rundy RSMP. Tuż po zapoznaniu z trasą mogę śmiało powiedzieć, że organizujący zawody Automobilklub Rzeszowski po raz kolejny stanął na wysokości zadania i przygotował wspaniałe odcinki specjalne. Czapki z głów za dwa zupełnie nowe oesy, nie odbiegające poziomem trudności od „klasyków” tego rajdu, takich jak Lubenia czy Godowa. Jestem bardzo zadowolony, że po raz pierwszy w tym sezonie udało się nam zaliczyć przed startem krótkie testy i oprócz solidnego przygotowania sprzętu, miałem okazję popracować nad własną formą i trochę rozgrzać się przed rajdowym ściganiem.

JAKUB GERBER: - Po raz pierwszy startowałem w Rajdzie Rzeszowskim w 1999 roku i od tego czasu jest to pozycja numer jeden w moim kalendarzu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Środek lata, wąski, kręty i dobrej jakości asfalt, wspaniali ludzie oraz piękne dziewczyny. Czegoż więcej można chcieć od Rajdu Rzeszowskiego? Ale mówiąc zupełnie poważnie, to kolejna eliminacja RSMP, podczas której będziemy ostro walczyć z szybką konkurencją w klasyfikacji 2WD. Jak pokazał Rajd Karkonoski, groźne będą nie tylko Peugeoty 208 R2, ale także pucharowe Fiesty, których szybkość udowodnili w Jeleniej Górze m.in. bracia Szejowie. Jesteśmy zmotywowani i dobrze przygotowani do szybkiej jazdy, więc możemy obiecać, że tanio skóry nie oddamy.
Sponsorami zespołu są: WESEM, właściciel marki NEO, patronat medialny sprawują Radio RMF-FM i wydawnictwo FENIKS MEDIA, a za przygotowanie samochodu odpowiada Race Rent.

Kiewrel/Janik

RYSZARD KIEWREL: - Przed nami 23 Rajd Rzeszowski. Mam nadzieję, że ta edycja będzie wreszcie dla nas szczęśliwa. Dwa lata temu nie wystartowałem w rajdzie z powodu kontuzji. W zeszłym roku, jeszcze nie wyjechaliśmy na trasę rajdu, a już zaliczyliśmy półtorej minuty kary za spóźnienie, a na ostatnim odcinku na trzy minuty wpadliśmy do rowu. Zatem... do trzech razy sztuka! Patrząc na mapki, trasy wydają się być bardzo wymagające. Przejechać 30 kilometrowy odcinek Lubenia, w obecnych warunkach atmosferycznych, też łatwo nie będzie. Cieszy frekwencja w naszej klasie 8 - 14 załóg to chyba rekord ostatniego dziesięciolecia! Naszym celem na ten rajd będzie przede wszystkim, jego ukończenie. Jeśli uda nam się ukończyć w pierwszej piątce RSMP, to będzie naprawdę sukces. W ostatnią sobotę przeprowadziliśmy testy, na których w samochodzie wysypało się chyba wszystko, co mogło, ale na szczęście jest już naprawione. Z tym większym optymizmem czekamy na Rajd Rzeszowski. Samochód, jak zwykle, przygotowują koledzy z Ingram Garaż i jesteśmy pewni, że auto nas nie zawiedzie. Co prawda i Krzysiek, i ja niejednokrotnie jechaliśmy Rzeszowski, ale nigdy nie jechaliśmy tego rajdu razem. Liczę, że wspólnie odczarujemy mojego pecha. Zapraszamy wszystkich na trasy rajdu! Liczymy na Wasz doping!

KRZYSZTOF JANIK: - Za nami wspólny start w Rajdzie Karkonoskim oraz nieco kilometrów testowych. Pozwala to już stopniowo dostrzegać miejsca, w których można pojechać szybciej. Taki też mamy plan - jechać coraz lepiej z rajdu na rajd, z pętli na pętlę, z odcinka na odcinek. Myślę, że w tym rajdzie musimy po prostu pojechać swoje, nie patrząc zbytnio na konkurencję, a miejsce będzie na mecie. Zresztą homologacja naszego Clio III nie pozwala praktycznie na nic, tak więc trudno jest je z czymkolwiek porównać Cieszy mnie natomiast, że w naszej klasie w ramach rozgrywek FIA CEZ pojedzie kilka słowackich załóg - a to bardzo sympatyczny naród.

Michał Wiśniewski i Paweł Hoffman | Fot. automobilrzesz.pl

PAWEŁ HOFFMAN: – Przeglądając listę zgłoszeniową zobaczyłem, że będę konkurował z samochodami współczesnymi, wszystkie z nich są z lat dziewięćdziesiątych i z większą mocą. Będę jednak walczył. Myślę że rajd jest dużą próbą sprzętu, doświadczenia, czasem szczęścia, ale przede wszystkim mocną próbą załogi. W rajdzie będziemy tworzyć zespół z Michałem Wiśniewskim, który ma już doświadczenie rajdowe, chociaż bardziej w rajdach terenowych. Razem będziemy pracowali nad tym aby nie robić podstawowych błędów i ukończyć rajd. Spoglądając jeszcze raz na listę zgłoszeń w grupie HRPP stwierdzam, że ciężko będzie walczyć o podium, ale póki piłka w grze to to szansa jest do ostatniej chwili.

MICHAŁ WIŚNIEWSKI: - Po dzisiejszych testach jestem pozytywnie nastawiony. Może się wydawać, że nasze 79 km/h jest słabym wynikiem poniżej średniej ale myślę, że to było nadto rozsądne. Polonez 2000 to raczej zabytek, a doświadczyłem niezwykłej przyjemności z jazdy. Raczej było warto. Paweł jedzie aby dojechać do mety i za to go szanuję. Rajd kończy się na mecie. Testy pokazały, że można ze sobą jeździć i czuć się bezpiecznie. Oby Rzeszowski się udał! Fot. automobilrzesz.pl

Musz/Browiński

GRZEGORZ MUSZ: - Rajd Rzeszowski to niemal nasza domowa impreza, gdyż odcinki specjalne zlokalizowane są całkiem blisko Przemyśla i mam do nich spory sentyment. Z całą pewnością start w tych zawodach wyzwala wielkie emocje a liczba kibiców przy trasie mocno pomaga w szybkiej jeździe. To wszystko powoduje, że będziemy chcieli od początku jechać dobrym tempem i ciągle je podkręcać, ale musimy pamiętać o bardzo wysokiej skali trudności tego rajdu i do końca zachować zimną głowę, w czym mój pilot – Bogusław „Borówa” Browiński będzie mi pomagał. Do rajdu jesteśmy naprawdę dobrze przygotowani. Przejechaliśmy około 150 kilometrów testowych na trasach o zbliżonej charakterystyce do tych, na których już w sobotę będziemy się ścigać. W czasie testów mocno pracowaliśmy nad ustawieniami zawieszenia oraz dopracowywaliśmy opis, który działa coraz lepiej, dzięki czemu czuję się dużo pewniej na nowych trasach. Cały zespół już nie może doczekać się startu do pierwszego odcinka specjalnego. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagali w ostatnim czasie oraz naszym partnerom, którzy wspierają nas w startach: Grupa PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, , Bolix, Wkręt-Met, PBS Bank oraz Prezydent Miasta Przemyśla.

BOGUSŁAW BROWIŃSKI: -  Już odliczamy godziny i minuty do startu 23. Rajd Rzeszowskiego – który, jako nasza domowa impreza, stanowi dla nas najważniejszą rundę RPP w całym cyklu. Mam nadzieję, że odbyte kilkudniowe testy oraz atmosfera domowego rajdu wpłyną pozytywnie na realizację założonego przez nasz zespół celu. Obiecujemy, że od startu zaprezentujemy równą, szybką i widowiskową jazdę, która – mam nadzieję – będzie się podobać kibicom . Warto podkreślić, że organizatorzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania,  przygotowując  nowe odcinki  specjalne, co zapowiada ciekawą i zaciętą rywalizację. Zapraszam wszystkich kibiców do dopingowania naszej załodze na trasie i jednocześnie życzę wszystkim zawodnikom osiągnięcia mety.

Łukasz Pieniążek

ŁUKASZ PIENIĄŻEK: - Konsekwentnie realizujemy plan, jaki założyliśmy sobie na ten rok. Start w Rajdowym Pucharze Polski to z pewnością duże wyzwanie: czeka na nas sześć odcinków specjalnych, które łącznie mierzą ponad 80. kilometrów. To o 50. więcej, niż w przeciętnej rundzie trzecioligowej. Zapowiada się ciekawy dzień, dlatego wszystkich zapraszamy do bezpiecznego kibicowania przy odcinkach specjalnych. Zapraszam także do polubienia mojego nowego fan page na Facebooku (www.facebook.com/pieniazekrally), na którym znajdziecie najświeższe newsy dotyczących moich startów, nie zabraknie także konkursów.

RYSZARD CIUPKA: - Rzeszowska runda Rajdowego Pucharu Polski nie należy do łatwych. Wąskie, trudne technicznie odcinki specjalne mają wiele chytrych miejsc, w których trzeba podwójnie uważać. Nie jest to mój pierwszy start w tym rajdzie, a w 2010 roku wygrywałem go razem z Wojciechem Chuchałą, również w ramach RPP. Liczymy na Wasz doping i do zobaczenia na mecie!
Starty załogi Łukasz Pieniążek i Ryszard Ciupka są możliwe dzięki firmom: Bastal, Storkpharm, El-Q oraz Złompol.

Radek Typa

RADEK TYPA: - Rajd Rzeszowski to świetnie zorganizowana i przepiękna impreza. Trasy rajdowe są wymagające, konfiguracja odcinków specjalnych niepowtarzalna, a atmosfera tej imprezy jest po prostu cudowna. Również bardzo równa nawierzchnia asfaltowa powoduje, że ściganie się w Rzeszowie daje ogromną satysfakcję. Po pewnych niezależnych od nas opóźnieniach zbudowaliśmy własny samochód rajdowy - Peugeota 208 i mamy nadzieję, że ogrom pracy, którą mechanicy firmy High-Tec włożyli w stworzenie tego auta, da nam potrzebną pewność siebie i niezawodność podczas tego startu. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy również na nasze przygotowanie fizyczne, tak aby móc sprostać szczególnie wysokim temperaturom, z którymi zazwyczaj mamy do czynienia podczas tego wymagającego rajdu.
Konkurencja w naszej klasie jest bardzo mocna i zapewne czeka nas wiele zaciętych pojedynków o jak najlepsze rezultaty na poszczególnych próbach. To powoduje, że od samego początku musimy jechać bardzo szybko, ale i uważnie. Myślę, że Peugeot 208 to samochód z dużym potencjałem do szybkiej jazdy. Przekonałem się o tym już podczas Rajdu Świdnickiego, a w trakcie Rajdu Rzeszowskiego chciałbym to przekonanie potwierdzić dobrym wynikiem na mecie. Mam nadzieję, że solidny rezultat pomoże nam w walce o czołowe pozycje w naszej klasie w dalszej części tegorocznego sezonu.
Przy tej okazji chciałbym bardzo podziękować naszym sponsorom za ich zrozumienie i ogromną pomoc w przygotowaniach do tego startu, a także całego sezonu 2014. Dziękuję również wszystkim kibicom za wsparcie i niesamowity doping. Chcemy naszą jazdą dawać Wam jak najwięcej radości i satysfakcji. Do zobaczenia w Rzeszowie!
Start naszej załogi nie byłby możliwy, gdyby nie nasi sponsorzy: firma Bosma - producent żarówek samochodowych, oraz firma Makita - producent elektronarzędzi.

Byśkiniewicz/Wisławski | Fot. Łukasz Kufner

ŁUKASZ BYŚKINIEWICZ: - Wracamy za kierownicę naszej „Turbo-wej” rajdówki. Ostatni raz siedzieliśmy w niej prawie dwa miesiące temu, ale kilka kilometrów testów szybko przypomniało do czego ona służy. Prawa noga ochoczo się prostuje. Jesteśmy dobrze nastawieni przed rajdem, ale wiemy, że konkurencja jest w naszej klasie zacna i łatwo nie będzie. I dobrze, bo o to w tym sporcie chodzi. Znam charakterystykę trasy. Cieszę się, że organizator przygotował zupełnie nowe odcinki co doda pikanterii rywalizacji. Lubie nowości ponieważ tam trzeba jeździć na opis, a nie na pamięć.
Nasz start możliwy jest dzięki zaangażowaniu firm: Novol i Saint-Gobain. Dziękujemy też szefom kanałów grupy TVN za wsparcie medialne.

MACIEJ WISŁAWSKI: - To już mój dziesiąty start w Rajdzie Rzeszowskim. Zawsze miło wspominam ten rajd. Miła atmosfera, dobre przygotowanie i organizacja, a także sporo kibiców rajdowych - to coś co jest nieodłączne z tym rajdem. Zawsze też kończyłem ten rajd z dobrym wynikiem. Trzymajcie kciuki, by było tak i teraz! Fot. Łukasz Kufner.

Maciej Oleksowicz | Fot. Arkadiusz Bar

MACIEJ OLEKSOWICZ: - Bardzo się cieszymy z nadchodzącego startu w Rajdzie Rzeszowskim, bo to chyba najfajniejszy z asfaltowych rajdów w Polsce. Trasy wokół Rzeszowa zawsze mają sporo zakrętów i dużo się na nich dzieje. Wszystko wskazuje na to, że podobnie jak rok temu, także i w tym sezonie to będzie bardzo upalny weekend. To mi odpowiada, bo za kierownicą trzeba będzie się wykazać także dobrą wytrzymałością i kondycją. Szczególnym wyzwaniem będzie z pewnością niemal 30-kilometrowa Lubenia. W takim upale, to będzie oes męczący zarówno dla zawodników, jak i dla samochodów. Do tego rajdu przygotowywaliśmy się trochę nietypowo. Zamiast testów w okolicach Rzeszowa organizowanych bezpośrednio przed rajdem, wybraliśmy zawody w wyścigach górskich w słowackich Banovcach, co było szansą sprawdzenia się w warunkach rywalizacji na asfaltowej nawierzchni. Wiem, że mamy spory wachlarz dobrych ustawień samochodu, więc mogę potwierdzić, że jesteśmy dobrze przygotowani do Rajdu Rzeszowskiego. Fot. Arkadiusz Bar.

Paweł Danilczuk | Fot. Ewa Manasterska

PAWEŁ DANILCZUK "FELIX": - Już chyba zapomniałem co to rajdowa jazda :-) Ostatni raz w rajdówce siedziałem w grudniu. To dla naszego zespołu wielki dzień, gdyż w tym roku to będzie nasz niestety jedyny występ w Mistrzostwach Polski. Dlatego już nie możemy się doczekać spotkania z rzeszowskimi oesami, no i oczywiście naszymi kibicami, którzy na nas wiernie czekają. Postaramy się naszą jazdą dostarczyć jak najwięcej emocji i powalczymy o powtórzenie sukces z poprzedniego roku.  Nie wiem, czy możemy wspomnieć ale... w tajemnicy Wam powiem, że mój kardiolog po rutynowych badaniach wręcz kazał pojechać mi jakiś rajd, bo ma dość moich użalań na złe tętno serca, które ewidentnie wskazywało brak adrenaliny i emocji rajdowych... W tej sytuacji do zobaczenia na Rzeszowskim :-)
Jednocześnie zapraszamy do naszego konkursu w Parku Serwisowym. Wszystkich kibiców rajdowych obecnych na 23 Rajdzie Rzeszowskim zapraszamy do Parku Serwisowego i odwiedzenia naszego stanowiska. Każdy kto zostawi swój numer kontaktowy, weźmie udział w losowaniu nagród i gadżetów naszej Grupy Rajdowej Felix. Do wygrania wiele nagród, w tym między innymi bluzy, czapki, kalendarze i inne gadżety z autografami Felixa.
Zapraszamy do śledzenia naszych poczynań na naszej stronie internetowej www.rajdowyfelix.pl oraz na naszym oficjalnym profilu Facebook www.facebook.com/grupa.rajdowy.felix - Dołącz do nas i bądź z nami na bieżąco.
Partnerami Grupy Rajdowej Felix podczas Rajdu Rzeszowskiego jest:  LPG Tech, Motul, Felix 2, 4Turbo. Wspierają nas: Creatum, W-Media, Drift Innovation, Hotel Horyzont. Fot. Ewa Manasterska.

Czopik/Rathe | Fot. Robert Magiera

TOMASZ CZOPIK: - Po długiej przerwie, 23 Rajd Rzeszowski rozpoczyna drugą część tegorocznego sezonu. Parę tygodni nie siedzieliśmy w rajdówce, więc wspólnie z Grześkiem Grzybem odbyliśmy testy na takim bardzo typowym odcinku pod ten rajd, krętym, chudym z podbijającymi miejscami i przepustami. Rajd ten jest jednym z moich ulubionych. Bardzo się na niego z Jackiem cieszymy. Lubię go za jego atmosferę i chętnie tutaj wracam. Jest inny od pozostałych w naszym kraju. Uzyskiwałem na nim najlepsze wyniki. Wygrałem w 2003 roku, kiedy zdobyłem tytuł Mistrza Polski, dwa razy byłem drugi, raz czwarty. Bardzo lubię wąskie, kręte, techniczne, wymagające oesy, obecnie poprowadzone po naprawdę równych, jednak nie zawsze przyczepnych asfaltach. Będziemy się starać walczyć o jakieś piąte, szóste, siódme miejsce - bo takie jest nasze miejsce w tym roku. Ale coraz szybciej jedziemy „Zośką”, jak nazywamy naszą Skodę. Szkoda tylko, że zapowiadają jakieś dziwne burze w piątek. To może pokrzyżować plany na przykład na 30-kilometrowej Lubeni, która dwukrotnie przejeżdżana, może mieć istotny wpływ na wyniki w rajdzie. Ponieważ jest to łączona runda, dodatkową atrakcją będzie rywalizacja z kierowcami słowackimi. Myślę, że pod względem sportowym będzie to bardzo ciekawy rajd. Fot. Robert Magiera, rsmp.tv

PATRYK OSOWIECKI: - W tak poważnej imprezie jedziemy pierwszy raz w tym składzie. Mam nadzieję, że dzięki wsparciu naszego serwsiu i nowego warsztatu przygotowującego auto, uda się bezproblemowo dotrzeć do mety rajdu. Celem jest META i przede wszystkim zdobycie nowych doświadczeń. Start oczywiście nie byłby możliwy, gdyby nie wsparcie naszych sponsorów, czyli firm TEDEX Oil z Piaseczna oraz GOTB Grupa Obsługi Technicznej Budownictwa Adam Piwoński. Trzymajcie kciuki za załogę numer 141 i do zobaczenia w Rzeszowie.

Schenk/Handwerker

KRZYSZTOF SCHENK: - Prawie rok nie jechałem żadnego rajdu w Polsce. Mam dobre nastawienie i jestem dobrze przygotowany. Na pewno łatwo nie będzie, bo oesy są wymagające, a pogoda, jak to na tym rajdzie bywa, jest niepewna. Najważniejsze cele dla mnie to skupić się, jechać szybko i bezpiecznie i... do zobaczenia na mecie!

MACIEJ HANDWERKER: - Rajd Rzeszowski będzie dla nas sprawdzianem na domowym podwórku w nowym samochodzie. Cieszę się, że jedzie kilka Honda takich jak nasza i zobaczymy, gdzie jest nasze miejsce w szeregu. Lubimy podrzeszowskie odcinki ze względu na ich trudność i wymagający opis. Starty zagraniczne wnoszą bardzo dużo do naszego rozwoju i mam nadzieję, że przełożymy to w najbliższy weekend na wynik lepszy niż w poprzednich latach.
Patronat medialny w sezonie 2014: Tygodnik Przegląd, Rsmp.tv, Tarnowska TV HD, Sport.miastoiludzie.pl, Polska Telewizja Regionalna, Tarnow.net.pl. W tym roku starty są możliwe dzięki wsparciu sponsorów: Studio Reklamy Tint, Samson – Deweloper spełniający marzenia, MAT MAT – budownictwo drogowe, przewierty sterowane, Pensjonat Panorama w Zalasowej, Firma Lights wykończenia powierzchni handlowych, Śrubtar technika zamocowań, narzędzia Somer - narzędzia pneumatyczne, Honda Kolaczek Wieliczka, Centrum Stomatologii i Protetyki Focus, Frasses Bar – restauracje fast food, Mytnik – dystrybucja części samochodowych, Ubezpieczenia Rajdowe Aneta i Piotr Mazgaj, Opony Wadas – serwis oponiarski, LedLer dystrybutor oświetlenia LED. Partnerzy Zespołu Rajdowego Tint: Stowarzyszenie Ich Lepsze Jutro, Civic Squad Tarnów, Blacharstwo i Lakiernictwo Samochodowe Krzysztof Wawrzon.

Szeja/Szeja | Fot. Rafał Sutor

JAROSŁAW SZEJA: - Jest głód ścigania! Przyznaję się, 2 miesiące przerwy w rajdach to jakaś masakra. Brakowało nam z bratem tych emocji. Z wielkim zniecierpliwieniem czekam na Rajd Rzeszowski, od którego zaczynamy nasz rajdowy maraton, ale szczegóły naszego planu zdradzę w późniejszym terminie. Wiem, że jesteśmy dobrze przygotowani, ponieważ długą przerwę wykorzystaliśmy w 100% i nie spoczywaliśmy na laurach. Zeszłotygodniowe testy dały nam wiele cennej wiedzy, co pozwoli nam spełnić plan założony przed sezonem 2014 - wygranie Pucharu Fiesty 2014. Lista zgłoszeń jest naprawdę ciekawa, a zacięta walka przyniesie mega dawkę adrenaliny. Dlatego czekamy na gorący doping i do zobaczenia na 23 Rajdzie Rzeszowskim 2014.
W sezonie 2014 załogę Jarek & Marcin Szeja wspierają firmy: GK Forge Obróbka Plastyczna Metali, TVS, Darma, Deco-Car, OX.pl, Evo-Tech. Oficjalna strona zespołu to www.szeja.com. Fot. Rafał Sutor.

Gryc/Zawada

TOMASZ GRYC: - Niemal w samym środku wakacji przystępujemy do walki w czwartej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski – 23. Rajdzie Rzeszowskim. Przerwa po ostatniej eliminacji trwała długie dwa miesiące, które staraliśmy się maksymalnie dobrze wykorzystać. Tuż po Rajdzie Karkonoskim rozpoczęliśmy odbudowę naszego Mitsubishi i już wiemy, że zakończyła się ona sukcesem. Auto wygląda i jeździ jak nowe, o czym mieliśmy okazję przekonać się podczas krótkich testów. Za ogrom pracy włożonej w naprawę samochodu jestem bardzo wdzięczny i serdecznie dziękuję ekipie mechaników pod wodzą Artura Orlikowskiego. Przed Rajdem Rzeszowskim witamy w składzie naszych sponsorów dwóch nowych Partnerów: firmę NordGlass (www.nordglass.pl), która m.in.: dostarczyła komplet wysokiej klasy szyb samochodowych do odbudowy naszego Mitsubishi Lancera Evo IX oraz wyłącznego dystrybutora olejów Valvoline na Polskę (www.valvolinepolska.pl), która zaopatrzyła nasz serwis m.in. w wysokiej klasy oleje i środki smarne. Podczas 23. Rajdu Rzeszowskiego jako jedyna załoga wystartujemy na oponach Pirelli (www.pirelli.com/tyre/pl/pl/). Zapraszamy kibiców i fanów sportów motorowych do odwiedzenia zespołu Gryc Racing Team na strefie serwisowej, zlokalizowanej w dniach 8 i 9 sierpnia na terenie Kampusu Politechniki Rzeszowskiej, przygotowaliśmy moc gadżetów i kuponów rabatowych na produkty naszych nowych Partnerów.

PRZEMYSŁAW ZAWADA: - Do rajdówki Tomka Gryca wsiadam niemal wprost z samolotu, którym wróciłem z Rajdu Finlandii. Po zmaganiach z szybkimi szutrowymi oesami czas na walkę na krętych, asfaltowych odcinkach, z których poziomu trudności słynie Rajd Rzeszowski. To bez wątpienia jedna z najciekawszych rund RSMP i z radością staniemy na jej starcie. Do zawodów w stolicy Podkarpacia staraliśmy się maksymalnie dobrze przygotować i nasz plan minimum to utrzymanie tempa z Rajdu Karkonoskiego oraz pozycji lidera RSMP w klasie 3. Konkurenci z pewnością nie dadzą nam nawet chwili wytchnienia, więc do samej mety będziemy musieli jechać na maksimum naszych możliwości. Serdecznie zapraszamy wszystkich entuzjastów motorsportu do bezpiecznego kibicowania na trasach 23. Rajdu Rzeszowskiego.

Ogryzek/Wróbel | Fot. Maciej Niechwiadowicz

SŁAWOMIR OGRYZEK: - Z uśmiechem na twarzy wracamy do rywalizacji w RSMP, a nasza radość jest jeszcze większa, ponieważ na półmetku sezonu będziemy się ścigać na trasach Rajdu Rzeszowskiego, organizowanego przez mój domowy Automobilklub Rzeszowski. Świadomość jazdy w rodzinnych stronach będzie dla mnie dodatkową mobilizacją, ale nie oznacza, że zawody staną się w jakikolwiek sposób łatwiejsze. Jak zwykle organizatorzy rajdu nie poszli na łatwiznę i przygotowali dwa zupełnie nowe odcinki specjalne, które uzupełnione zostaną o znane z dotychczasowych edycji próby, z kultową Lubenią na czele. Przednionapędowy Peugeot 208 R2 bardzo lubi takie kręte i równe asfaltowe oesy, więc już nie możemy się doczekać rozpoczęcia pierwszego odcinka specjalnego.

JAKUB WRÓBEL: - Patrząc na listę zgłoszeń Rajdu Rzeszowskiego, nie sposób nie dostrzec bogatej liczby zgłoszonych „osiek”, więc o liczną konkurencję w tej kategorii nie musimy się martwić. Do stolicy Podkarpacia przyjadą również zawodnicy z Mistrzostw Słowacji, więc walka w 2WD z pewnością będzie bardzo zacięta. Pewną zagadką pozostaje natomiast pogoda, która w ostatnim czasie stała się mocno nieprzewidywalna. Kluczowy może się zatem stać właściwy dobór ogumienia. Przed nami ponad 160 km oesowych, które chcielibyśmy przejechać czysto i w solidnym tempie. Wynik powinien przyjść wówczas sam, o czym, mam nadzieję, przekonamy się na mecie. Fot. Maciej Niechwiadowicz.

Włodarczyk/Grzenia

MIREK WŁODARCZYK: - 23 Rajd Rzeszowski będzie stanowił dla naszej załogi nie lada wyzwanie i to z kilku powodów. Oprócz technicznych odcinków ze śliskim asfaltem, czeka na nas rywalizacja z wieloma kolegami z Polski, Czech i Słowacji. Takiej ilości załóg w naszej klasie dawno nie było. Można by nią obdarować trzy następne rundy. Dlatego też rajd planujemy pojechać taktycznie, ale na pewno nie spacerowym tempem. Po Rajdzie Karkonoskim jesteśmy liderami klasy, ale nasza 19-punktowa przewaga niczego nie przesądza. Nieukończenie jednego dnia rajdu przy tak mocno obsadzonej klasie spowoduje straty, których raczej nie będzie można odrobić w końcówce sezonu. Liczymy więc na dobra zabawę, szybkie tempo, duży doping kibiców i czystą jazdę. Jesteśmy na etapie modyfikacji naszej strony internetowej (www.mirekwlodarczyk.pl), na której nie wszystko jest jeszcze poukładane, ale postaramy się podczas serwisów umieszczać tam krótkie informacje po każdej pętli i być może krótkie relacje zdjęciowe z tego, co akurat dzieje się na serwisie i co działo się podczas pętli, więc zapraszamy do pilnego śledzenia.

KRZYSIEK GRZENIA: - Mamy dobrze przygotowany samochód, zaplanowany urlop i perspektywę fajnej walki przed sobą - więc humor nam dopisuje. Jak już Mirek wspomniał, w naszej klasie zgłosiło się dużo załóg. Jesteśmy zgłoszeni do wszystkich trzech rund (Mistrzostw FIA Strefy Europy Centralnej, LOTOS Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski oraz Mistrzostw Słowacji), więc łącznie mamy 13 rywali - co nas bardzo cieszy. Oczywiście nie mamy pojęcia, jakim tempem jeżdżą nasi rywali zza granicy, ale to nas niespecjalnie martwi. My planujemy pilnować kolegów, którzy depczą nam po piętach w klasyfikacji RSMP.
Start załogi możliwy jest dzięki firmom: TVP Kraków, Studio Urody Suerte, Ras-Art Sport Technology (www.rasart.pl), Auto Mirek (www.automirek.pl).

Strychalski/Hinz | Fot. Krzysztof Babisz

SŁAWOMIR STRYCHALSKI: - Po sporej wakacyjnej przerwie w końcu przed nami 23. Rajd Rzeszowski. Techniczne odcinki na Podkarpaciu wymagają dobrej formy, dlatego też mamy zaplanowane krótkie testy, które po takiej przerwie na pewno pomogą w dostosowaniu się do warunków bojowych. Ostatnie dwie edycje tego rajdu nie były dla nas zbyt udane. Mieliśmy podczas niego raczej złą passę. Liczymy na przełamanie tej klątwy i postaramy się pokazać z jak najlepszej strony. Trudne, kręte i wąskie odcinki ze szczytami to kwintesencja tej imprezy. Przepadam za takimi trasami, gdzie przynajmniej częściowo nie do końca liczy się tylko moc samochodu. Cieszy nas duża frekwencja w klasie, to na pewno zaowocuje wieloma emocjami - mamy nadzieję, że tymi pozytywnymi. Nie mogę się już doczekać!

MARCIN HINZ: - To rajd, który darzę wielką sympatią. Startuję tu już po raz czwarty. Debiutowałem w RPP właśnie w Rajdzie Rzeszowskim, lata lecą nieubłaganie. Ciekawostką jest, że na trzy starty ukończyłem tylko ten pierwszy i to w dodatku jadąc Fiatem 126p z kobietą! To fajne uczucie, gdy wracasz w takie miejsce. Wspominasz i zauważasz postępy, a wszystko dzięki ludziom, których spotkałem na swojej drodze. Sam nigdy do niczego bym nie doszedł. Do zobaczenia na odcinkach, trzymajcie kciuki - #121 !
Start załogi Sławomir Strychalski/Marcin Hinz w 23. Rajdzie Rzeszowskim wspierają partnerzy: TORINO - transport drogowy, PunktOlejowy.pl. Fot. Krzysztof Babisz.

Kraus/Majewski

ROBERT KRAUS: - Za nami strasznie długa przerwa w startach. Ostatni odcinek specjalny przejechaliśmy jeszcze na początku czerwca, treningowo na Rajdzie Ziemi Bocheńskiej. Bardzo szkoda odwołanego Rajdu Gdańsk Baltic Cup. Jadę na mój pierwszy Rajd Rzeszowski (nie licząc zeszłorocznego występu jako auto funkcyjne) z pozytywnym nastawieniem. Doświadczeni koledzy mówią, że trasy pod Rzeszowem są piękne i urokliwe, ale też wymagające i technicznie, zwłaszcza gdy spadnie deszcz i równy w większości asfalt staje się bardzo śliski. W miniony weekend mieliśmy zaplanowane dwa dni testowe, z czego jeden wypadł po awarii silnika i konieczna była nocna wymiana. Wspaniałą pracę wykonał serwis Rallytechnology! Po tak długiej przerwie został tylko jeden dzień jazd, ale udało się przetestować nową mieszankę opon, jak również nabić trochę kilometrów po suchym i mokrym asfalcie, tak bardzo nam potrzebnych przed kolejnym startem. Plan na ten rajd to oczywiście meta oraz punkty. Nie mogę przewidzieć swojej końcowej lokaty, ale na pewno nie będzie taka, jakiej bym oczekiwał ze względu na bardzo mocno obsadzoną klasę. Z drugiej jednak strony rajdy są bardzo nieprzewidywalne i jeszcze wiele może się zdarzyć, a trudne odcinki sprawią, że walka o najwyższe pozycje będzie emocjonująca. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców na 23 Rajd Rzeszowski, który odbędzie się w najbliższy weekend!

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mówią po Rajdzie Finlandii
Następny artykuł Rajd Finlandii okiem szefów zespołów

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska