XXXIV RAJD ŻUBRÓW

Tak właśnie było 28 października w Krakowie, gdzie rozegrano 34 Rajd Żubrów. Na trasie prowadzącej z Krakowa przez Sułkowice i Lanckoronę do Zakopanego wystartował 67 załóg z całej Polski. Oprócz najnowszych modeli Subaru, Mitsubishi Lancerów, Alf Romeo pojawiły się prawdziwe samochodowe "perły": Triumph, MG, Chevrolet z lat 60-tych, 30-letni Garbus i nasza poczciwa Syrenę 104. Początki zawodów sięgają roku 1966 kiedy to za namową Sobiesława Zasady ruszyła pierwsza edycja Wszechpolskiego Rajdu Żubrów. Triumfatorem pierwszej imprezy został Jan Ripper, znakomity kierowca rajdowy okresu międzywojennego. W Żubrach startowali tacy zawodnicy jak: Mieczysław Sochacki, Franciszek Postawka, Mieczysław Banaś, Jan Bronikowski, Adam Smorawiński, Zbigniew Baran i oczywiście pomysłodawca imprezy Sobiesław Zasada.

W tym roku zwycięzcą "Żubrów" został Janusz Cieślik z pilotką... Magdaleną Lukas. "Cieszę się ze zwycięstwa - przymierzałem się do to statuetki Żubra od trzech lat. Ale najważniejsza była dobra zabawa. Świetna organizacja zawodów to zasługa naszych mistrzów rajdowych: Janusza Kuliga, Jana Kościuszki i Tomasza Czopika. Myślę, że doskonale wywiązali się ze swojej roli" - powiedział pan Cieślik. "Tata jechał bardzo szybko - sama chyba bym tak nie pojechała" - oceniła występ ojca , Magdalena Cieślik.

"Punktem naszego honoru jest to, aby zamiana ról wypadła jak najlepiej. Chcieliśmy pokazać, że zawodnicy również umieją dobrze przygotować zawody sportowe"- powiedział Janusz Kulig. "Przekonaliśmy się jednak, że odpowiednie zabezpieczenie trasy nie jest łatwe" - dodał mistrz Polski.

Szczególnie atrakcyjna dla kibiców i zawodników była widowiskowa próba sprintu równoległego, po szutrowym stadionie w Sułkowicach. "Widać, że takie próby cieszą się ogromną popularnością - warto byłoby pomyśleć o czymś takich przy organizacji rajdów do mistrzostw Polski" - ocenił Tomasz Czopik. Odcinki specjalne organizowali: Andrzej Górski, Jarosław Baran, Darek Burkat, Marcin Turski, Damiana Gielata, Maciek Baran i wielu, wielu innych. Piloci Jarek i Maciek Baranowie ustanowili również własny puchar - dla najmłodszego pilota zawodów.