Wypowiedzi po Ecumaster Rally
Wypowiedzi zawodników po Ecumaster Rally, trzeciej rundzie Tarmac Masters 2021.
Ecumaster Rally
Mateusz Banaś
ARTUR RÓWNIATKA: - Rajd był bardzo ciężki, temperatura też nie pomagała, gdyż w aucie było około 40 stopni. Odcinki były bardzo wymagające i szybkie, szczególnie pierwszy z nich. Wnioski z tego weekendu są takie, że musimy pić dużo wody i takie warunki nie będą nam straszne! Co do samochodu, to spisał się bez większych zastrzeżeń. Mamy jedynie od dłuższego czasu problem z hamulcem ręcznym, przez co nie jest mi łatwo pokonywać nawroty, muszę jeździć na nich na okrągło. Podczas rajdu mieliśmy jedynie jedną małą przygodę na pierwszym odcinku, gdzie wpadliśmy na krawężnik i przez chwilę zwiedzaliśmy pole. Co do samego przebiegu zawodów, to ja zawsze zaczynam rajdy trochę gorzej. Wyznaję zasadę, że nie ma co się podpalać, tylko trzeba rozkładać siły na całym dystansie, gdyż rajd kończy się na mecie. Już w zeszłym roku miałem takie przypadki, gdzie na starcie się podpaliłem i skończyłem jazdę po zaledwie paru kilometrach. Każdy start przynosi kolejne doświadczenia, lepiej stracić parę sekund na początku rajdu, niż już na starcie stracić wszystko. Cały czas mówiłem sobie, że jadę do mety na spokojnie, ale tak się po prostu nie da. Zabrakło nam 0,2 sekundy do zwycięstwa na oesie. Myślę, że byłoby jeszcze parę sekund szybciej, ale po starcie pod nogi wpadła mi butelka... nie wiem jak to się stało. Jazda w lesie z prędkością 150 km/h z myślą, że mam butelkę gdzieś pod hamulcem była trochę słabym doświadczeniem.
MARCIN GÓRNY: - To był piękny weekend. Dawno, jazda i walka nie dała mi tyle satysfakcji. Organizatorom należę się ogromne gratulacje, za trasy jakie przygotowali. Odcinki, tak samo jak nasi rywale, byli w niedzielę bardzo wymagający. Tym mocniej cieszę się z podium i tempa, mimo że oddaliśmy drugie miejsce, ale stało się to po pięknej walce. Mam nadzieję, że nasz zespołowy pojedynek w Rallylab dał kibicom ogromne emocje. Gratulacje dla Radka i Wojtka, bo zaliczyli świetny start. Teraz ochota na kolejny start jest jeszcze większa. Dziękuje Patrykowi za świetną współpracę i atmosferę w rajdówce, a zespołowi i wszystkim partnerom za zaufanie w tym starcie. Dziękuje, bo bez tego wsparcia wiele by nas w ten weekend ominęło wrażeń.”
PATRYK OLEJNICZAK: - Zgodnie z naszymi przewidywaniami, OeSy dały nam dużo frajdy, a konkurenci wymogli na nas dosyć szybkie tempo. Na pierwszej pętli utrzymywaliśmy drugą pozycję w klasie, co umocniliśmy, wygrywając OS 3. Druga połowa rajdu to podkręcenie tempa i ucieczka przed konkurentami. Finalnie kończymy rajd na trzecim stopniu podium - do utrzymania drugiego miejsca zabrakło nam 0,1 sekundy, czyli na 46 kilometrach oesowych można powiedzieć, że o jeden raz za wcześnie zahamowaliśmy - takie są rajdy i taka jest walka, za którą dziękujemy konkurentom z PRO2.
FILIP PINDEL: - Z dużymi nadziejami czekaliśmy na to, co przyniesie Ecumaster Rally i zawody nie zawiodły naszych oczekiwań. Rajd był naprawdę wymagający, a odcinki bardzo szybkie. Tym większa jest satysfakcja wyniku i tego, co byliśmy w stanie wypracować po powrocie na twardą nawierzchnię. W rywalizacji na odcinkach, a w analizie jazdy na dojazdówce i w strefie serwisowej – przez ten weekend w całym zespole daliśmy z siebie wszystko. Bardzo chcieliśmy w tym rajdzie utrzymać dobre tempo i zbliżyć się do najlepszych w naszej klasie. Wynik to najlepszy dowód na to, że jesteśmy coraz bliżej celu. Cieszy mnie to że z każdym rajdem systematycznie zmniejszamy stratę do czołówki i czujemy pewniej w samochodzie. Bez żadnej wątpliwości, mogę podsumować, że był to najlepszy start ze wszystkich, w naszej krótkiej rajdowej historii. Dziękuje za ten weekend całemu zespołowi. Gratulacje dla wszystkich na mecie!”
KRZYSZTOF PIETRUSZKA: - Jestem dumny z pracy całego zespołu w miniony weekend. Filip kolejny raz udowodnił, że potrafi pojechać szybko i bezbłędnie. Wygrywając w tych warunkach z zawodnikami, z którymi na początku roku przegrywaliśmy o 3 sekundy na kilometrze to chyba najlepszy wyznacznik dobrej pracy, jaką wykonał cały zespół. Ze sportowych względów bardzo chcieliśmy włączyć się do walki o podium, ale priorytety na ten rajd były inne. Dla nas równie cenne są czasy poszczególnych odcinków. Moment, gdy wspólnie w Marten Sport, postawimy sobie za cel stanięcie na podium, jest coraz bliżej, ale chcemy być do tego, jak najlepiej przygotowani. W samochodzie i w nas samych są cały czas duże rezerwy, ale Filip już pokazuje, że drzemie w nim wielki potencjał, a praca i serce, jakie angażują wszyscy w zespole, coraz mocniej procentuje. Brawo Filip!
informacja prasowa
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze