Cais i Zakova liderują w Rzeszowie
Erik Cais i Jindriska Zakova prowadzą po piątkowej części Marma 30. Rajdu Rzeszowskiego.
Erik Cais, Jindřiška Žáková, Ford Fiesta MkII Rally2
Mateusz Banaś
Pierwszy etap czwartej rundy ProfiAuto Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski zamykał powtórny przejazd próby Jodłowa - nowości tegorocznej edycji podkarpackiego klasyka. Droga stopniowo przesychała, ale dużym wyzwaniem było zalegające na nawierzchni błoto.
Zwycięstwo odnieśli Cais i Zakova. Czesi rozbili rywali. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk stracili 18,4 s. Mało szczęśliwy dzień trzecim wynikiem zakończyli Tomasz Kasperczyk i Damian Syty [+19,8 s].
Po przejechaniu sześciu odcinków i niespełna 85 km na czele Marma 30. Rajdu Rzeszowskiego widnieją Cais i Zakova. Marczyk i Gospodarczyk tracą do czeskiej pary 24,1 s. Obie załogi po równo podzieliły się oesowymi zwycięstwami. Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski mieli problemy techniczne, ale utrzymali się na podium [+1.11,9].
- Było sporo błota i teraz mamy takie same warunki. Starałem się być bardzo precyzyjny. Cisnąłem, ale nie ryzykowałem. Czas jest całkiem dobry. Żadnych momentów - powiedział Cais.
- Zobaczymy, co pokażą koledzy. Erik Cais pewnie czekał na to błoto. To był trudny oes. Myślałem, że będzie prościej, ponieważ zaczęło przesychać, ale było bardzo brudno. Nie umiem jeździć dobrze w takich cięciach. Uczę się tego i myślę, że i tak zanotowaliśmy niezły postęp. Trudny i długi dzień - komentował Marczyk.
- Od początku [oesu] samochód się nie rozpędza i przerywa. Jest jakiś problem. Na oesie było ślisko, moc nie jest aż tak potrzebna, więc ta strata nie jest jakaś gigantyczna. Zobaczymy czy uda się to rozwiązać - martwił się Chuchała.
Sylwester Płachytka i Jacek Nowaczewski uporali się na ostatniej próbie dnia z Grzegorzem Grzybem i Michałem Poradziszem i przejęli czwarte miejsce. Strata do podium wynosi 34,6 s. Przewaga nad Grzybem jedynie 0,1 s. Kasperczyk i Syty otwierają drugą piątkę generalki [+1.57,0].
- Ekstremalnie, ale jechało się fajnie. Czysty dzień i pozostajemy w walce. Postaramy się przeskoczyć jeszcze jedno oczko - zapowiedział Płachytka.
- Jeden z najtrudniejszych rajdowych dni w życiu już za mną. Musieliśmy zmagać się ze swoją fizycznością i z drogą, która była totalnie zniszczona. Trochę walczymy, staramy się, jak możemy - zameldował Grzyb.
- Ciężki dzień za nami. Bardzo, bardzo dużo przygód. Fajnie. Dawno nie jeździliśmy po takim „syfie”, ale uważam, że to bardzo dobra lekcja. Ślizgamy się między drzewami przy dużych prędkościach. Widać też, jak ważne są odpowiednie ustawienia - przekazał Kasperczyk.
Wynik Kacpra Wróblewskiego i Jakuba Wróbla obciąża kapeć z OS2. Po dniu - siódme miejsce, trochę ponad 2 minuty za Caisem. Niespełna 30 s tracą do Wróblewskiego Łukasz Kabaciński i Michał Kuśnierz. Kolejną przygodę i stratę zanotowali Łukasz i Tomasz Kotarbowie - bracia spadli na dziewiąte miejsce [+2.38,9]. Dziesiątkę kompletują Maciej Lubiak i Grzegorz Dachowski, zaliczający drugi rajd Skoda Fabią Rally2 evo.
- Całkiem dobrze nam się jedzie. Szkoda tego kapcia, bo walczylibyśmy w czołówce. Najwięcej tracimy podczas pierwszych przejazdów z powodu pozycji na drodze. Jedziemy jako jedenaste auto. Ci z przodu mają czyściej - komentował Wróblewski.
- Dawno nie było tak źle na drodze. Nawet Michał nie pamięta. Fajny dzień. Nudy nie było - żartował Kabaciński.
- W zasadzie kopia odcinka z Węgier, który kiedyś jechaliśmy. Szczęście, że tu jesteśmy. Obróciło nas. Szkoda tych strat - żalił się Kotarba.
- Kozacki odcinek. Nie wiadomo jak jechać. Sporo szutru. Skoda pomogła mi w tych warunkach - przyznał Lubiak.
Łukasz Byśkiniewicz i Zbigniew Cieślar - pozbawieni rywali - liderują w klasie 3.
Jakub Brzeziński i Dariusz Burkat przegrali ostatnią próbę dnia z Martinsem Sesksem i Renarsem Francisem, ale po dniu załoga znana z JWRC traci do nich prawie pół minuty. Brzeziński prowadzi w polskiej „ośce” (i klasie 4.) z Adamem Sroką i Patrykiem Kielarem. Różnica między duetami wynosi jedynie 5,1 s. Podium uzupełniają Błażej Gazda i Maciej Mikuliszyn [+3.01,6].
- Organizatorzy „Rzeszowskiego” przygotowali niesamowitą przygodę. To najtrudniejszy odcinek w Polsce i pewnie długo takim pozostanie. Muszę się jutro skoncentrować od samego rana i „pójść” to, co trzeba - stwierdził Brzeziński.
W HR2 prowadzą Jacek Michalski i Adam Binięda. Załoga Subaru Historic Rally Team wygrała pięć oesów. Paweł Grzywacz i Błażej Czekan tracą ponad 2 minuty. Jacek Sobczak i Michał Marczewski - liderzy Open 2WD - mają w zapasie prawie 3 minuty nad Andrzejem Borkowskim i Michałem Jurgałą.
Marcin Kowal i Sebastian Lenkowski są najlepszą załogą Open 4WD. W ciągu dnia wypracowali sobie 2.13,6 przewagi nad Arturem Równiatką i Wojciechem Habudą.
- Teraz jechało się lepiej. Wypracowaliśmy sobie taką przewagę w klasie, że jechaliśmy zachowawczo. Nie chcieliśmy szaleć. Jest zabawa i zbieramy doświadczenie - mówił Kowal.
Marcin Gaciarz i Henryk Sosnowski widnieją na czele HR3, a Marcin Kanik i Bartosz Herban w HR4. Dotychczasowi liderzy tej klasy: Michał Różycki i Bartosz Sajdak ukończyli OS6 ze stratą ponad 14 minut.
Jutro w harmonogramie pięć odcinków specjalnych. Pierwszy z nich - Pstrągowa 1 - ruszy o godzinie 9:25.
Wojciech Chuchała, Sebastian Rozwadowski, Skoda Fabia Rally2 evo
Photo by: Grzegorz Rybarski
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze