Kasperczyk przed Marczykiem

Dominik Butvilas i Renatas Vaitkevicius mieli drugi czas (+0,8s) na trzecim sobotnim odcinku, a Martynas Samsonas i Ervinas Snitkas trzeci (+1,8s).

W mistrzostwach Polski za Kasperczykiem uplasowali się Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (+0,5s) oraz Grzegorz Grzyb i Michał Poradzisz (+3,1s).

Jacek Jurecki i Kamil Kozdroń na próbie liczącej 4,66 km zanotowali czwarty rezultat (+3,4s).

Dalej uplasowali się: Chuchała/Rozwadowski (+3,6s), Wróblewski/Wróbel (+3,8s), Chwietczuk/Baran (+3,9s), Devine/Fulton (+4,1s), Kotarba/Kotarba (+4,6s), Kołtun/Pleskot (+4,9s).

- Po pierwszej pętli Rajdu Žemaitija jesteśmy liderami w klasyfikacji RSMP, ostatni odcinek pojechaliśmy trochę spokojniej, zdarzył się też jeden błąd. Teraz czas na serwis w Kielmach i wracamy na szuter - powiedział Adrian Chwietczuk.

- Taktyczna pętla za nami, musieliśmy pilnować pozycji, żeby nie stracić za dużo i utrzymywać się wystarczająco blisko czołówki. Po tej pętli zmienia się kolejność startowa według wyników a wiadomo odkurzać nie chcemy - powiedział Kacper Wróblewski.

Adrian Chwietczuk prowadzi w rajdzie w klasyfikacji ProfiAuto RSMP po pierwszej pętli. Mikołaj Marczyk zbliżył się do załogi Hołowczyc Racing na 0,8s. Grzegorz Grzyb jest trzeci (+5,8s), 0,9s przed Wojtkiem Chuchałą.

Radosław Typa i Paweł Pochroń przewodzą w stawce klasy 3, z przewagą 0,4s nad Łukaszem Byśkiniewiczem i Zbigniewem Cieślarem oraz 15s nad Kamilem Bolkiem i Łukaszem Jastrzębskim.

W 2WD przewodzą Krzysztof Bubik i Adrian Sadowski. Mają niespełna czterdzieści sekund przewagi nad liderami klasy 4 – Jakubem Brzezińskim i Dariuszem Burkatem, do których 1,9s tracą Adam Sroka i Patryk Kielar.

W generalce rajdu przewodzą Litwini: Zala, Butvilas (+2,9s), Jurkevicius (+3,4s), Samsonas (+8s). W 2WD prowadzą Justas Tamašauskas i Vaidas Šmigelskas. W trójce są Mantas Jurgaitis i Martynas Drūlia (+4,6s) oraz Krzysztof Bubik i Asrian Sadowski (+8,7s). Wśród załóg zasiadających w samochodach z napędem na przednią oś liderują Justas Simaška i Titas Simaška, 18,3s przed Hubertem Laskowskim i Adamem Jarosem.