Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Lubenia ponownie dla Marczyka

W Marma 30. Rajdzie Rzeszowskim kolejna zmiana liderów. Na czele znajdują się Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk.

Mikołaj Marczyk, Szymon Gospodarczyk, Skoda Fabia Rally2 evo

Mikołaj Marczyk, Szymon Gospodarczyk, Skoda Fabia Rally2 evo

Mateusz Banaś

Drugą piątkową pętlę czwartej rundy ProfiAuto Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski rozpoczął powtórny przejazd próby Lubenia. W regionie nadal występują intensywne opady deszczu, a na trasie zalega coraz więcej błota.

Marczyk i Gospodarczyk wygrali OS3 z przewagą jedynie 0,2 s nad kolegami z Orlen Teamu - Kacprem Wróblewskim i Jakubem Wróblem. Pół sekundy wolniej od Marczyka jechali Łukasz i Tomasz Kotarbowie. Erik Cais i Jindriska Zakova wykręcili czwarty wynik [+1,5 s].

- Zderzak się znalazł. Sam oes był całkiem „spoko”. Poprawiliśmy się - cieszył się Wróblewski.

- Jest szybciej. Chyba poprawiliśmy się około 6 s. Pół sekundy za Miko Marczykiem. Jest progres - mówił Kotarba.

- Nie znam czasu, ale byłem dość ostrożny w kilku miejscach, ponieważ jest bardzo dużo błota i nie chcę zniszczyć samochodu. Generalnie było w porządku - przyznał Cais.

Nieźle na OS3 spisali się Łukasz Kabaciński i Michał Kuśnierz. Duet w Skodzie zamknął pierwszą piątkę [+2,1 s]. 2,6 s dłużej jechali Sylwester Płachytka i Jacek Nowaczewski. Grzegorz Grzyb i Michał Poradzisz zmieścili się w siódemce [+5,7 s], wyprzedzając braci Jarosława i Marcina Szejów o 0,3 s.

- Jest szybciej, a d**a obita - śmiał się Kabaciński.

- Szkoda tego błędu na pierwszym oesie, ale to już było. Jedzie nam się całkiem dobrze. Jest trudniej ze względu na błoto, ale trzymamy tempo - meldował Płachytka.

- Jedziemy nadal swoje. Staram się być ostrożny, ponieważ jest dużo błota. Byliśmy zaskoczeni w kilku miejscach - komentował Grzyb.

- Patrząc na to, ile kilometrów mam na wodzie w tym aucie, nie ma co narzekać. Jest fajnie. Jedziemy swoje i nie ryzykujemy - zapewniał Szeja.

Pierwszą dziesiątkę uzupełnili: Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski [+6,5 s] oraz Zbigniew Gabryś i Krzysztof Janik [+15,2 s].

- Bardzo dużo błota. Trudno zrozumieć na ile będzie „wiozło”, a na ile nie. Staramy się być cały czas po bezpiecznej stronie. Uważam, że najtrudniejsza część rajdu dopiero przed nami - powiedział Chuchała.

- Teraz zaparowała nam szyba po przejeździe przez wodę i nic nie widzieliśmy. Sporo straciliśmy - martwił się Gabryś.

Na czele doszło do kolejnej zmiany. Marczyk minął Caisa i ma nad Czechem 0,7 s przewagi. Trzeci stopień podium należy do Chuchały [+17,4 s].Kotarba zbliżył się do kierowcy MartenSport na 1,3 s. Grzyb zajmuje piątą lokatę [+24,4 s].

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Powiedzieli po OS2
Następny artykuł Cais królem Gwoźnicy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska