Marczyk i Gospodarczyk z drugim złotem
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk wygrali 47. Rally Kosice i mogą się cieszyć ze swojego drugiego mistrzostwa Polski w klasyfikacji generalnej.
Siódmą i ostatnią odsłoną ProfiAuto RSMP 2021 był Rajd Koszyc. Słowacka impreza - odwołana w ubiegłym roku - po raz piąty została włączona do polskiego czempionatu. Załogi rywalizowały na trasie o długości 129 km, podzielonej na dziesięć odcinków specjalnych.
Ostatni z nich wygrali Tomasz Kasperczyk i Damian Syty, wyprzedzając Marczyka i Gospodarczyka [+2,4 s] oraz Wojciecha Chuchałę i Sebastiana Rozwadowskiego [+3,2 s].
Zwycięstwo w Koszycach - dziesiąte w rundzie RSMP zarówno dla kierowcy, jak i pilota - z dużą nawiązką przypieczętowało tytuł dla Marczyka i Gospodarczyka. Duet Orlen Team po raz drugi wywalczył najważniejsze trofeum w polskich rajdach, powtarzając sukces z 2019 roku.
- To dla nas wielka satysfakcja, że jesteśmy na mecie tego rajdu i że ten sezon, na początku trochę przypadkowo, potem trochę z dokładniejszym planem i strategią, ułożył się dla nas w ten sposób. Wygraliśmy pięć z sześciu rajdów mistrzostw Polski, w których startowaliśmy. Na jednym z nich byliśmy za naszym kolegą z ERC, Erikiem Caisem. Te starty sporo nam pomogły i w europejskim czempionacie też stanowimy dużą siłę - przekazał Marczyk za pośrednictwem Radia Rajdowego.
Drugie miejsce w rajdzie zajęli Chuchała i Rozwadowski. Po 30-sekundowej karze doliczonej Marczykowi za potrącenie szykany, strata wyniosła ostatecznie 35 s. Reprezentanci Marten Sport zostali wicemistrzami Polski.
- Przede wszystkim było rozsądnie, bez żadnego wielkiego ryzyka. Zyskaliśmy drugie miejsce, a potem było więcej kontroli tempa i nie robiliśmy nic zwariowanego. Były przygody, gdzieś tam zeszło powietrze z opony, w innym miejscu wypadłem tyłem i też był mały kapeć. Troszkę przygód, troszkę problemów, ale jestem zadowolony. Żeby ścigać się z „Mikonenem” trzeba poważniej wziąć się do roboty - przyznał Chuchała.
Słabszy drugi dzień zaliczyli Łukasz i Tomasz Kotarbowie. Załoga Citroena utrzymała się jednak na podium [+48 s].
„Rzutem na taśmę” tytuł drugich wicemistrzów w klasyfikacji generalnej zdobyli Kasperczyk i Syty. Załoga Volkswagena Polo GTi R5 zajęła czwartą pozycję w Koszycach [+58,2 s], na ostatnim oesie wyprzedzając Kacpra Wróblewskiego i Jakuba Wróbla [+59,6 s].
- Miałem frajdę z jazdy, choć jak wiesz, niewiele jest rajdów, kiedy bywa smutno. Zawsze staram się cieszyć tym, co robię. Zrobiliśmy z Damianem dobrą robotę i myślę, że to jest najważniejsze - stwierdził Kasperczyk.
- Pakiet jest taki, na jaki sobie możemy pozwolić i z tego wyciągamy najlepsze rzeczy. Jest w porządku. Jesteśmy na mecie, auto niedraśnięte. Mamy trzecie miejsce w klasie 2. na koniec sezonu. Szkoda, że na tym rajdzie nie byliśmy w stanie jechać szybciej. Czasami zły dobór opon, a czasami ja nie dawałem rady. Trzeba wyciągnąć wnioski. Wiemy, że możemy walczyć i udowodniliśmy to na Rajdzie Świdnickim - podsumował Wróblewski.
Za szóstymi Laszlo Nemetem i Imre Tothem [+2.32,1] i siódmymi Jaroslavem Melicharkiem i Martinem Tureckiem [+2.51,2] rajd ukończyli Adrian Chwietczuk i Jarosław Baran [+4.04,7].
W polskiej „ośce” triumfowali Jakub Brzeziński i Dariusz Burkat. Duet w Fordzie Fiesta Rally4 do tytułu w klasie 4. - wywalczonego już w Świdnicy - dorzucił mistrzostwo w 2WD. Drugie miejsce w Koszycach zdobyli Michał Tochowicz i Piotr Białowąs [+33,4 s], którzy dopiero na ostatnim odcinku wyprzedzili Błażeja Gazdę i Macieja Mikuliszyna [+34,8 s]. Ci ostatni występem na słowackich oesach zapewnili sobie puchary za drugie wicemistrzostwo Polski w „ośce” oraz klasie 4.
- Plan zrealizowany w 100 procentach. Dzisiaj kilka partii pojechałem po swojemu, bo już nie mogłem wytrzymać. Trudny rajd, zwłaszcza wczorajszy dzień i ostatni oes, a dziś z kolei bardzo sprintersko. Fantastyczny weekend - cieszył się Brzeziński.
Marek Roefler i Marek Bała byli najlepsi w Open 4WD i wywieźli z Koszyc komplet 45 punktów. Nie wystarczyło to jednak do tytułu. Ich główni rywale i liderzy tabeli przed finałem - Marcin Kowal i Sebastian Lenkowski dojechali na trzecim miejscu, ale otrzymali punkty jak za drugą pozycję, ponieważ załoga Tomasz Ociepa i Sebastian Dwornik nie zarejestrowała się do cyklu RSMP.
Rundę HRSMP wygrali Robert Luty i Marcin Celiński. Załoga Subaru Legacy na ostatnim odcinku odebrała pierwsze miejsce Markowi Suderowi i Marcinowi Kowalikowi. Różnica na mecie wyniosła 6,1 s.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.