Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Marczyk ponownie sprawdzi odcinki

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk byli najszybszą załogą podczas inauguracji sezonu 2019 w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Rajd Świdnicki to ich trzecie zwycięstwo w rundzie polskiego czempionatu, pierwsze odniesione na asfalcie.

RSMP 2019

Autor zdjęcia: Maciej Niechwiadowicz

Załoga Škoda Polska Motorsport zapisała na swoje konto siedem odcinków specjalnych. Po piorunującym starcie i wygraniu wszystkich sobotnich prób, wydawało się, że ubiegłoroczni wicemistrzowie Polski bez trudu dowiozą zwycięstwo do mety, Jednak błąd na pierwszym niedzielnym oesie i strata ponad 12s, spowodowała spadek na drugą pozycję. Potem nastąpiła seria czterech zwycięstw i przed kończącym zmagania, ponownym przejazdem trasy z Walimia do Zagórza, załoga biało-zielonej Fabii R5 miała w zapasie niemal 12s. Na Power Stage'u ulegli parze Marcin Słobodzian/Kamil Kozdroń, ale i tak wywieźli ze Świdnicy solidną porcję 29 punktów.

 

W rozmowie z rsmp.tv Mikołaj Marczyk podzielił się wrażeniami z Rajdu Świdnickiego. Jak sam przyznał czasu na świętowanie nie będzie dużo.

 

- Na pewno będzie chwila na „reset”, ale pewnie już jutro wybierzemy się na odcinki Rajdu Świdnickiego, żeby zobaczyć trasy po rajdzie, poprawić notatki, zastanowić się co mogliśmy lepiej opisać i które zakręty inaczej ocenić. Zwykle po rajdzie mam jeszcze taką adrenalinę i silną motywację przez kilka dni, do poprawiania tych rzeczy, które nie wyszły do końca. Tym się zajmę, a potem będzie chwila na odpoczynek. Następnie zajmiemy się przygotowaniem do Rajdu Nadwiślańskiego.

 

Zapytany o nieco chłodne podejście do odniesionego zwycięstwa, Marczyk odpowiedział: - Tylko wyglądam na spokojnego. Prawdę powiedziawszy, im dłużej jeżdżę w rajdach, tym więcej mam spokoju i radości jadąc samochodem rajdowym, bo spodziewam się większej ilości rzeczy. Z drugiej strony dzisiejszy dzień nie był do końca spokojny. Wczoraj szło nam przyzwoicie, natomiast dzisiaj popełniłem od razu błąd i musieliśmy na nowo budować swoją przewagę. Także dużo emocji, może po mnie nie widać, ale naprawdę czuję adrenalinę.

 

Kierowca Škody odniósł się także do opinii, które stawiały go w roli zdecydowanego faworyta Rajdu Świdnickiego. - Nie dopuszczałem do siebie takich myśli. Skupiałem się na swojej pracy, na jak najszybszej jeździe rajdówką. W zeszłym roku startując w tym rajdzie miałem zupełnie inne podejście i priorytety. Teraz wiedziałem, że cały zespół Škoda Polska Motorsport pokłada we mnie nadzieje i muszę od startu do mety wykonać nasze założenia i plan. Momentami jazda była naprawdę przyzwoita, choć musiałem ograniczać potencjalne niebezpieczeństwo, by znaleźć się na mecie. Natomiast całościowo możemy być zadowoleni, po raz kolejny wykonałem pewien progres jako kierowca – zakończył Mikołaj Marczyk.

 

zdjęcie: Maciej Niechwiadowicz/High RPM

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mówią po Rajdzie Świdnickim-KRAUSE
Następny artykuł Rajd Polski odsłania karty

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska