Odpowiedź Marczyka

Załoga Orlen Team jako jedyna zeszła z czasem poniżej sześciu minut na trasie liczącej 9,55km.

- Pierwszo oes nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Może samochód jest ustawiony zbyt wysoko. Jedziemy na miarę naszych możliwości - powiedział Marczyk dla radia rajdowego

- Ciężki oes, dużo oporów, które średnio umiem jeździć. Muszę poprawić hamowania i swoją jazdę w wolniejszych sekcjach - komentował Grzegorz Grzyb notując drugi rezultat (+3,9s).

Trójkę skompletowali Wojtek Chuchała i Sebastian Rozwadowski (+5,6s).

- Szarpany trochę odcinek. Niektóre sekcje, źle pojechałem. Trochę mi tego szkoda, ale jesteśmy w grze - mówił Chuchała.

Kolejne miejsca zajęli Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel (+6s), Sylwester Płachytka i Jacek Nowaczewski (+6,4s), Jarosław Szeja i Marcin Szeja (+6,7s).

- Jesteśmy w grze. Rajd jest długi. Chcieliśmy zacząć spokojnie, ale też być w kontakcie – komentował Wróblewski.

- Całkiem ładnie. Fajny odcinek. Opona już trochę klei. Czas jest niezły i atakujemy – powiedział Płachytka.

- Jakoś się udaje. Jedzie się płynnie. Nie ma większych problemów, choć są drobne kłopoty z elektroniką - mówił Szeja.

Dziesiątkę skompletowali: Lubiak/Dachowski (+12s), Kasperczyk/Syty (+12,3s), Kołtun/Pleskot (+13s), Chwietczuk/Baran (+17,8s).

- Nie jesteśmy w stanie zrobić kroku naprzód. Na razie nie jestem w stanie podjąć walki z rywalami - przekazał Kasperczyk (+12,3s).

- Zmieniliśmy ustawienia auta i jest trochę lepiej. Brakuje mi trochę pewności w szybkich partiach - mówił Chwietczuk.

- Byliśmy poza drogą na nawrocie - meldował Kotarba (+24s).

Jacek Sobczak i Michał Marczewski zanotowali 10,2s przewagi nad Jakubem Brzezińskim i Dariuszem Burkatem. Kolejne 0,2s w 2WD stracili Adam Sroka i Patryk Kielar.

W rajdzie przewaga Marczyka nad Grzybem wynosi 6,2s. Chuchała traci 8,4s. Wróblewski jest 0,6s za trójką.