Otwarcie dla Szejów

Pierwszą od piętnastu lat wizytę RSMP w Małopolsce otworzył pierwszy przejazd oesu Zawoja. Próba jest mieszanką sekcji o asfalcie różnej jakości. Nie brakuje wąskich partii przez las. W Beskidach świeci słońce, a nawierzchnia oesów jest sucha.

Z trudami odcinka najlepiej poradzili sobie bracia Szejowie. Na nieco ponad 14 kilometrach pokonali kolejny rodzinny duet: Łukasza i Tomasza Kotarbów o 3,9 s. Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski byli gorsi od Szejów o 7,5 s.

Tuż za oesowym podium znaleźli się Dariusz Poloński i Łukasz Sitek [+8,6 s]. Jedynie sekundę dłużej od załogi Volkswagena Polo GTi R5 jechali najszybsi w klasie 3: Jakub Matulka i Daniel Dymurski.

Drugą piątkę generalki otworzyli Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot [+13,2 s]. Z uszkodzoną oponą na mecie zameldowali się liderzy tabeli sezonu RSMP - Grzegorz Grzyb i Adam Binięda [+17,8 s]. Ósmy czas uzyskali Rafał Kwiatkowski i Kamil Kozdroń [+20,9 s].

Najszybszą ośką było Porsche Jacka Sobczaka i Mateusza Pawłowskiego - dziewiątej załogi oesu [+23,9 s]. Dziesiątkę zamknęli Aleksander Terlecki i Michał Marczewski [+28,3 s].

Odcinka nie przejechali Sylwester Płachytka i Rafal Fiołek. Samochód jest poza drogą. Załodze nic się nie stało.

Grzegorz Bonder i Łukasz Gwiazda prowadzą w dobrze obsadzonej klasie 4. Hubert Kowalczyk i Jarosław Hryniuk stracili do nich 10,3 s.