Poobijany samochód Grzyba
Tom Kristensson i Andreas Johansson zostali pierwszymi liderami Rajdu Żmudzi.
Tegoroczna edycja Rajdu Żmudzi to czwarta odsłona walki o tytuły mistrzów Polski i druga runda mistrzostw Litwy. To również ostatnia w tym sezonie szutrowa runda mistrzostw Polski.
Rywalizację otworzył 3,72 kilometrowy odcinek Aztec Oils.
Tom Kristensson i Andreas Johansson wygrali te próbę. Drugi czas uzyskali Dominykas Butvilas i Renatas Vaitkevcius (+1,5s), a trzeci w stawce mistrzostw Polski Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (+4s).
- Czuję się dobrze. Wspaniale, że rajd ruszył. Dobrze, że nie zaczęło padać. Będziemy starali się cisnąć - przekazał Kristensson.
- Wszystko dobrze. Nie popełniliśmy błędów. Droga jest dość miękka a przyczepność bardzo duża. Kolejne załogi mogą pojechać dużo szybciej - powiedział otwierający trasę Butvilas.
- Trafiliśmy w błoto, o którym nie wiedzieliśmy że jest i mocno nas wciągnęło - relacjonował Grzegorz Grzyb, którego Skoda Fabia Rally2 evo miała poobijany lewy przedni błotnik i zerwane poszycie w tylnej części auta.
Za czołową trójką zameldowali się Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel (+4,3s).
- Nastawienie bardzo dobre. Warunki też bardzo dobre. Nie jest tak mokro jak się spodziewałem. Rozjeżdżamy się bo nie siedzieliśmy w aucie od półtora miesiąca. Jak na początek jest okej – mówił Wróblewski.
- Początki zawsze są trudne, ale ogólnie dobrze nam poszło na tym pierwszym odcinku - powiedział Adrian Chwietczuk (+5,10s), pilotowany przez Damiana Sytego.
Sylwester Płachytka i Jacek Nowaczewski mieli szósty czas (+6,2s).
- Krótko ale dużo emocji. Mocno przeschło. Pierwszy odcinek na rozruch. Czekają nas dwa fajne dni ścigania. Oesy są szybkie, musimy utrzymać koncentrację na maksymalnym poziomie - powiedział Płachytka.
- Króciutki odcinek za nami. 3,65 kilometra na początek. Piękna pogoda jest fajnie. Dobry czas jak na początek - mówił Łukasz Byśkiniewicz (+7,7s), którego pilotuje Daniel Siatkowski.
Dziesiątkę skompletowali: Zbigniew Gabryś/Daniel Dymurski (+8s), Jarosław Szeja/Marcin Szeja (+8,5s), Maciej Lubiak/Grzegorz Dachowski (+8,8s).
- Na rozgrzewkę szybki sprint. Warunki nam pasują, jest w porządku - powiedział Maciej Lubiak.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.