Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Słobodzian wypadł z trasy

Marcin Słobodzian, który zajmował trzecie miejsce w Rajdzie Rzeszowskim, wypadł z trasy oesu Pstrągowa 2.

Marcin Słobodzian, Kamil Kozdroń, Skoda Fabia R5, Rajd Rzeszowski, RSMP

Autor zdjęcia: Maciej Niechwiadowicz

Kierowca Skody Fabii R5 wypadł z trasy w pierwszej połowie odcinka. Kontynuował jazdę ze stratą pięciu minut, po czym ponownie zatrzymał się na próbie. W aucie doszło do uszkodzenia dwóch opon, podczas gdy z serwisu załoga zabrała ze sobą jeden zapas.

- Marcin wypadł z trasy. Coś naprawiają, ale nie wiem, czy dojadą do mety. U nas było szybko, szybciej niż wcześniej. Jedziemy spokojnie - mówił Kotarba.

Na 23-kilometrowym oesie najlepszy czas uzyskał Bryan Bouffier, który był o 8,8 sekundy szybszy od Mikołaja Marczyka i o 9,2 sekundy lepszy od Tomasza Kasperczyka. Czwarty był Grzegorz Grzyb (+11,9).

- Jest w porządku i nie mieliśmy problemów - komentował Bouffier.

- Bawimy się dalej i rajd trwa. Trzeba być skoncentrowanym. Było w porządku, nie ryzykowaliśmy, ale jechaliśmy dobrym rytmem - informował Marczyk.

- Jestem zadowolony. Poszczególne oesy są dobre. Mamy sporo zabawy - podsumował Kasperczyk.

- Zobaczymy, jak pojadą inni. Nie atakowałem, jechałem czysto. Unikałem cięć, ale wszędzie może się coś wydarzyć. Nie jedziemy na sto procent, ale trzymamy jakieś tempo. Przed nami jeden oes. Powalczymy! - relacjonował Grzyb.

Na piątym miejscu sklasyfikowano Kacpra Wróblewskiego (+15,2), za którym znaleźli się Jarosław Kołtun (+17,6) oraz Sylwester Płachytka (+18,4). Ósmy był Łukasz Kotarba (+23,8).

- Jest coraz bliżej mety, a my jesteśmy coraz szybsi. Uczę się auta, bawimy się i przyspieszamy. Wszystko jest jednak w bezpiecznym tempie. Zdekoncentrowałem się na wyjściu z łącznika szutrowego, ponieważ auto przed nami skręciło w lewo, zamiast w prawo - relacjonował Wróblewski.

- Było zdecydowanie lepiej. Auto już nie przerywa. Nie mieliśmy przygód i pojechaliśmy czysto. Założyliśmy też twardsze opony i bawimy się - mówił Płachytka.

- Staram się jechać szybko, ale R5-ki pokazują, gdzie jest nasze miejsce. To naprawdę dobry rajd - mówił Brzeziński (+41,7).

- Jest nieco lepiej, ale jedziemy bezpiecznie. Po wczorajszym dachowaniu muszę nabrać pewności siebie - komentował Lubiak (+42,9).

W klasyfikacji generalnej Grzyb ma 16 sekund przewagi nad Marczykiem. Trzeci jest Bouffier (+1:01,0), a czwarty Kotarba (+1:54,6). W walce o piąte miejsce prowadzi Wróblewski (+2:22,4), który ma za sobą Kołtuna (+2:30,7) i Płachytkę (+2:37,5).

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kolejna zmiana lidera
Następny artykuł Rajd Rzeszowski dla Grzyba i Hundli

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska