Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wypowiedzi przed Rajdem Dolnośląskim

Rajd Dolnośląski odbędzie się w dniach 4-6 października. Poniżej prezentujemy wypowiedzi zawodników przed siódmą rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

Rajd Rzeszowski 2019

Mateusz Banaś

MICHAŁ PRYCZEK: - Przed nami ostatnia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Choć w generalce najważniejsze tytuły zostały już rozdane, w naszej klasie walka dalej trwa. Liczymy, że dla nas będzie to pomyślne i korzystne zakończenie sezonu. Będziemy starali się jechać bez przygód, spokojnie, ponieważ jest to długi rajd. Organizatorzy zaserwowali nam aż trzy dni ścigania, co z jednej strony na pewno jest atrakcyjne zarówno dla zawodników, jak i kibiców, ale z drugiej strony, po całym sezonie sprinterskich rajdów może być zbyt wymagające. Osobiście wolałbym, aby rajdy były rozgrywane w ciągu dwóch dni. Zapowiada się, że będzie padało, a w zestawieniu z jazdą nocą, nie są to moje wymarzone warunki, ale ponieważ nocnych odcinków dawno nie było w RSMP, będziemy mogli sprawdzić się w czymś nowym i to jest najciekawsze. Po niefortunnym Rajdzie Śląska, tym razem jesteśmy lepiej przygotowani i wieziemy ze sobą cały bagażnik różnego rodzaju przekaźników i bezpieczników. J

JACEK PRYCZEK: - Rajd Dolnośląski decyduje o tytule w naszej klasie, więc jest to dla nas rajd innej rangi. To tutaj dowiemy się, kto założy mistrzowską koronę, a nie ukrywam, że chcielibyśmy, aby była to nasza załoga. J Jest to najdłuższy rajd w sezonie, czekają nas aż trzy dni ścigania, więc trzeba dobrze rozłożyć siły. Plan minimum zakłada jak zwykle znalezienie się na mecie. Planujemy jechać swoje i znaleźć kompromis między dobrym tempem, a oszczędzaniem samochodu, jednocześnie prezentując tempo i styl, który podoba się kibicom. Warunki zapowiadają się typowo jesienne, czyli mokro, zimno i ślisko, co powinno sprawić, że rywalizacja będzie jeszcze ciekawsza. Jeśli chodzi o trzydniowy format rajdu, nie ukrywam, że bardziej odpowiadałyby mi dwa długie dni rywalizacji. Rajd sam w sobie jest jednak bardzo atrakcyjny i tutaj należą się brawa dla organizatorów. Dawno nie widzieliśmy w Polsce rajdu, który ma tylko 90km oesowych mniej niż na przykład WRC w Niemczech. Frajda dla zawodników będzie na pewno, a i kibice w internecie pozytywnie się wypowiadali o takim harmonogramie. Nocne odcinki, których dawno nie widzieliśmy to kolejna fajna rzecz. Na pewno trudniejsza, ale dodatkowo uatrakcyjni to finał sezonu. Osobiście pamiętam nocne odcinki jeszcze z Rajdu Wisły i cieszę się, że do nich wracamy, bo jedzie się je zupełnie inaczej, a do tego będzie to nowość dla wielu zawodników ze stawki RSMP.

 

MACIEJ LUBIAK: - Gdy zobaczyłem harmonogram Rajdu Dolnośląskiego, natychmiast przypomniały mi się stare, piękne rajdy. Właśnie w takich zawodach brałem udział zanim zrobiłem przerwę w startach. Niesamowicie zapowiadają się zarówno nocne odcinki, jak i długość całego rajdu. Do tego byłem przyzwyczajony i mam nadzieję, że szybko przypomnę sobie taką formułę, gdzie trzeba rozłożyć siły, a jednocześnie dawać z siebie wszystko na każdym odcinku. Rajd Wisły dał nam kolejne ważne informacje, które wykorzystamy na trasach Kotliny Kłodzkiej.

MICHAŁ TRELA: - Treningowy start w Rajdzie Wisły był świetną formą przygotowań do Dolnośląskiego, sądzę że lepszą niż prywatne testy. Wisła pokazała nad czym musimy jeszcze popracować, by ulepszyć współpracę. Ostatnia runda mistrzostw Polski jest długim rajdem. Mamy do pokonania ponad 200 kilometrów oesowych. Będzie to wymagało zachowania maksymalnej koncentracji przez trzy dni. Skalę trudności podnoszą nocne odcinki specjalne. Takie rajdy były rozgrywane kilkanaście lat temu. Jestem zmotywowany i mam nadzieję, że z satysfakcjonującym wynikiem zobaczymy się na mecie.

Kacper Wróblewski, Jacek Spentanty, Hyundai i20 R5

Kacper Wróblewski, Jacek Spentanty, Hyundai i20 R5

Photo by: Kaja Wróblewska

KACPER WRÓBLEWSKI: - Jeszcze niedawno debiutowałem za kierownicą Hyundaia i20 R5 w barwach ORLEN Team, a już czeka nas ostatnia runda sezonu. Ważne jest jednak to, że moje tempo ciągle się rozkręca, choć to dopiero mój pierwszy sezon startów autem najwyższej klasy. Bardzo lubię te trasy na Dolnym Śląsku, są niesamowicie techniczne, bardzo szybkie, ale i też miejscami wąskie i kręte. Można znaleźć na tych odcinkach naprawdę wszystko, a dodatkowo są one położone w bardzo pięknych terenach. Bardzo się cieszę że rajd jest tak długi, bo to oznacza, że spędzę więcej czasu w tym niesamowitym samochodzie. Chcę wykorzystać całe zebrane w tym sezonie doświadczenie, by te trzy dni ścigania przyniosły nie tylko radość i zadowolenie z tempa, ale również sporo cennych punktów. Nie mogę się doczekać wieczornych oesów, bo uwielbiam się ścigać po zmroku. Niestety będzie to ostatni rajd w sezonie, taki prawdziwy, w którym pojedziemy, dlatego zamierzam cieszyć się każdym kilometrem spędzonym w aucie R5. Już nie mogę się doczekać startu.

 

TOMASZ ZBROJA: - Przede mną ostatnia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski - Rajd Dolnośląski. Jako zespól stoimy przed szansą zdobycia mistrzowskiego tytułu w ośce i zrobimy wszystko aby tego nie zaprzepaścić. Moim zdaniem organizator przygotował dla nas jeden z najlepszych rajdów w sezonie. Długość odcinków i liczba dni jest idealnie skrojona - odcinki będą bardzo techniczne i nie pozostawiające żadnego marginesu na dekoncentrację. Pora roku dodaje dodatkowy element nieprzewidywalności w tym rajdzie, wszystko wskazuje na to, że czekają nas zimne i wilgotne warunki - odpowiedni dobór opon może zadecydować o wyniku. Mam zamiar pojechać ze szczególną uwagą i rozsądkiem ten rajd, wypracowując sobie bezpieczną przewagę i kontrolując ją aż do mety.Na właściwe podsumowanie sezonu przyjdzie jeszcze czas, ale z tego miejsca chciałbym podziękować całemu zespołowi za zaangażowanie w ten sezon i pełne wsparcie jakim mnie obdarzono przez GO+Cars GO+Eauto. Również dziękuję pozostałym partnerom: Motul Polska, Carly24, Elektromobilnosc24.pl, Racing Shop, Ada Palka - Train My Way, Praska Park

 

MARCIN SŁOBODZIAN: - Zdecydowaliśmy się pojechać jeszcze raz Skodą . Myślę, że będzie to dobry wybór na ten rajd. Po cichu liczę na możliwość nawiązania walki o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu, chociaż będzie to bardzo ciężkie w naszej sytuacji. Będę chciał pojechać dobrze ten rajd i może przy dobrym wyniku korzystnie się dla nas wszystko ułoży. Ale nie chcę się za bardzo na to nastawiać. Cieszę się więc, że udało się wszystko dopiąć i wystartujemy w tym rajdzie. Po dłuższej przerwie w startach nie mogłem się już doczekać by móc wsiąść do rajdówki. Ten rajd to jeden z klasyków polskich rajdów, na którego kultowych oesach decydowały się kiedyś wyniki Rajdu Polski. Odcinki specjalne jak zwykle są trudne, techniczne i wymagające dużej precyzji i koncentracji, prowadzą bowiem w większości między drzewami, bez miejsca na błędy. Będziemy mieli też prawdopodobnie ruletkę pogodową. Może być zimno, miejscami wilgotno, o ile nie w ogóle mokro. Dobór opon może okazać się więc sprawą kluczową.

 

SYLWESTER PŁACHYTKA: Przed nami Rajd Dolnośląski, finałowa runda RSMP i zarazem domowy rajd. Podchodzimy do tego startu mocno zmotywowani i zdeterminowani, bo po udanym Rajdzie Śląska pojawiły się szanse na walkę o tytuł II Wicemistrza Polski w sezonie 2019. Świadomość tego, że startujemy u siebie oznacza większą presję, ale dodaje również wsparcia naszych kibiców i pozytywnych emocji, których nie możemy się doczekać. Po raz pierwszy mamy do przejechania ponad 200 kilometrów, więc trzeba będzie dobrze przeanalizować każdy dzień i mądrze podejmować decyzje. Nocne odcinki oznaczają dodatkowy dreszczyk emocji, a stawką jest tytuł. Trzymajcie za nas mocno kciuki!

JACEK NOWACZEWSKI: Ostatnia runda RSMP już przed startem dostarcza wielu emocji, ponieważ nasza sytuacja punktowa pozwala walczyć o 3. miejsce na koniec sezonu, natomiast ponad 200 kilometrów oesowych to spore wyzwanie. Zachęcamy wszystkich naszych kibiców do przyjazdu na rajd i wspierania nas w domowym Rajdzie Dolnośląskim. Nasza motywacja i Wasz doping pozwalają nam myśleć o końcowym sukcesie.

 

ROBERT LUTY/MARCIN CELIŃSKI: - Przed nami najważniejszy rajd sezonu. Trzy dni prawdziwego ścigania w tym odcinki nocne. gdzie rozstrzygną się losy tytułów mistrzowskich w roku 2019. Organizator stanął na wysokości zadania tworząc harmonogram na miarę rundy mistrzostw świata. Rajd sam w sobie zapowiada się bardzo wymagający, kluczowe będzie zapoznanie z odcinkami, które rozgrywane będą po zmroku. Jako liderzy punktacji mamy pewien komfort sytuacji i możemy kontrolować tempo naszych rywali jednak nie zmienia to faktu, że wieźć się nie będziemy i musimy pozostać skupieni przez cały weekend.

 

ADAM STEC: - Z niecierpliwością czekaliśmy na kolejny i zarazem ostatni start w tegorocznym cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Moje dotychczasowe doświadczenia z Rajdem Dolnośląskim nie należą do najlepszych. Udział w ubiegłorocznym cyklu zakończyliśmy właśnie po tym rajdzie, ale w tym roku zrobimy wszystko, żeby to odczarować. Wiemy mniej więcej czego możemy się spodziewać na tym rajdzie i kluczowa będzie u nas koncentracja. Czekają nas trzy dni podczas których, zarówno pogodowo jak i na odcinkach może zdarzyć się absolutnie wszystko. Trasy są wąskie i techniczne, często przechodzące przez leśne partie na wzniesieniach z ogromnymi skarpami przy poboczach odcinka. Oczywiście to trochę straszy, ale postaramy się zawężać pole widzenia (śmiech) i skupić tylko na tym co istotne - odpowiednim torze jazdy i utrzymaniu tempa. Obecnie zajmujemy trzecie miejsce w klasie Open 4WD, jednak zupełnie się na tym nie skupiamy. Celem jest pojechać dobry rajd, a jeśli zakończymy go na dobrym miejscu, będzie to dla nas miły dodatek. Podziękowania dla naszych partnerów: Kartony.pl, Automobilklub Rallyland, Stec POL, Stec Karton, Lukas-Trans.com"

 

ROBERT GABRYSZEWSKI (szef zespołu Rallytechnology): - Wielkimi krokami zbliża się zakończenie naszego kolejnego sezonu w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Przez ostatnie miesiące nie brakowało sukcesów i pozytywnych emocji, ale zdarzały się też trudne momenty. Niestety nie możemy zakończyć zmagań w pełnym składzie, w jakimś pojawiliśmy się w Świdnicy, ale po udanym Rajdzie Śląska, nadal walczymy o kilka cennych tytułów. Trzymamy mocno kciuki za wszystkie trzy duety w samochodach R5, bo czeka ich zacięta walka w „generalce”, gdzie zmierzą się również między sobą. Mamy na ten weekend również wspólny, bardzo ważny cel, ponieważ na wyciągnięcie ręki jest piąty tytuł Mistrza Polski Zespołów Sponsorskich. Mocno liczymy także na Balbinę i Łukasza, którzy bronią naszych barw w stawce 2WD. Zanim jednak dojdzie do finałowych rozstrzygnięć, to czeka na nas emocjonujący weekend z Rajdem Dolnośląski, którego konfiguracja i liczba odcinków przywodzi na myśl dawny piękny okres polskich rajdów. Mocny wynik z początku września, gdy aż trzy nasze załogi osiągnęły metę w czołowej ósemce, to dobry prognostyk na zbliżający się start na Dolnym Śląsku. Do zobaczenia i liczymy na doping!

informacja prasowa

wkrótce więcej

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł 58 załóg na Dolnośląski
Następny artykuł Wróblewski: R5 to bardzo droga klasa

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska