Wypowiedzi przed Rajdem Śląska
Wypowiedzi kierowców i pilotów przed Rajdem Śląska.
KACPER WRÓBLEWSKI: - Myślę, że jestem dobrze przygotowany. Mamy za sobą pracowite testy, na których w końcu była okazja, żeby poznać zachowanie Hyundaia i20 R5 na mokrej nawierzchni. A wcześniej, wraz z kibicami, bawiliśmy się na Verva Street Racing, a ja podczas licznych przejazdów poznawałem coraz lepiej moją rajdówkę. Na ten rajd zapewne przyjedzie dużo znajomych i rodzina, więc liczę na to, że zobaczę wiele znajomych twarzy. To cenne, bo mam wtedy jeszcze większego kopa motywacyjnego i energetycznego.
Rajd Śląska 2019
Photo by: Maciej Niechwiadowicz
MACIEJ LUBIAK: - Jesteśmy już na Górnym Śląsku i z niecierpliwością czekamy na start do rajdu. Historyczny kontekst wieczornych super oesów z okazji 100-lecia Powstań Śląskich, na które zapewne przybędzie mnóstwo kibiców, wydaje się być ciekawą formułą. W sobotę czeka nas rywalizacja od wczesnych godzin porannych aż do zmroku. Choć bardzo lubię te tereny, to czuję się jakbym debiutował w tym rajdzie. Dotychczas nie było mi dane poznać wszystkich odcinków Rajdu Śląska. Mam nadzieję, że w tym roku będę miał tę możliwość i wykorzystam ją jak najlepiej wspólnie z Michałem Trelą.
TOMASZ TRELA: - Nie startowałem w kilku ostatnich rundach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, dlatego cieszę się z możliwości startu z Maćkiem, tym bardziej, że pojedziemy samochodem klasy R5. Uważam, że Maciej to szybki kierowca z dużym doświadczeniem i stać go na osiąganie dobrych wyników, jednak w ostatnich rajdach nie wszystko szło po jego myśli. Mam nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie, szybko się zgramy, a nasza współpraca przyniesie zadowalające efekty.
MICHAŁ PRYCZEK: - Do Rajdu Śląska czujemy się dobrze przygotowani, mimo iż nie mieliśmy żadnych testów i jedziemy tutaj po raz pierwszy. Po zapoznaniu z trasą mogę powiedzieć, że nie są to wymarzone dla nas odcinki, mimo iż miejscami są dosyć szybkie i podchwytliwe. Są jednak dość krótkie, a ich charakterystyki nie nazwałbym swoją ulubioną. Cieszymy się jednak z frekwencji, która wreszcie dopisała w klasie HR2. Przy pięciu załogach rywalizacja powinna być już naprawdę na wysokim poziomie, jesteśmy ciekawi co pokaże Arek Kula w Lancerze i Paweł Wysocki w Toyocie. Teoretycznie mamy szansę zdobyć tytuł mistrzowski już na Śląsku, ale wiele zależy też od konkurencji, więc będziemy jechać swoje i liczymy przede wszystkim na dobre ściganie.
JACEK PRYCZEK: - Ciekawostką jest, że Rajd Śląska jest jedynym rajdem w programie RSMP z ostatnich dziesięciu lat (obok Rajdu Arłamów), w którym nigdy wcześniej nie startowaliśmy. Wprawdzie jeden, lub dwa odcinki w pewnej części jechaliśmy kiedyś podczas Rajdu Wisły, ale generalnie możemy powiedzieć, że debiutujemy na tych trasach. Byliśmy bardzo ciekawi jak wyglądają te odcinki, ale jesteśmy troszkę zawiedzeni ich długością. Są to bardziej sprinterskie próby po ok. 10km, a my wolimy dłuższe odcinki. Nie można tutaj popełnić żadnego błędu, ponieważ nie będzie gdzie go odrobić. Rajd jest krótki, więc trzeba pojechać rozważnie. Cieszy nas frekwencja na tym rajdzie, cieszą załogi, które pojawiają się po przerwie - jak Zbyszek Gabryś, czy Jarek Szeja. Ciekawi nas także jak pojedzie Łukasz Habaj w Seicento. Jest w stawce parę Subaraków i jesteśmy bardzo zadowoleni, że w tym rajdzie pojedzie debiutujący w RSMP Kuba Greguła z doświadczonym Grześkiem Dachowskim, czyli załoga siostrzanego dla nas Subaru Poland Rally Team. Oprócz wspomnianych załóg, z którymi nie będziemy rywalizować bezpośrednio, jest wreszcie fajna frekwencja u nas w klasie, której nie było wcześniej w sezonie. Mamy nadzieję, że te pięć załóg pojawi się także w Rajdzie Dolnośląskim, dzięki czemu na koniec sezonu byłyby przyznane wszystkie tytuły w klasie HR2.
Zbigniew Cieślar
Photo by: Press Image
ZBIGNIEW CIEŚLAR: - Życie pisze różne i zaskakujące scenariusze. I teraz właśnie taki się pojawił. Wystartuje Hyundaiem i20 R5 w Rajdzie Śląska. Kiedy na początku tego roku po raz pierwszy wsiadłem na prawy fotel do Łukasza to pomyślałem sobie, że byłoby czymś cudownym móc kiedyś pojechać jako kierowca takim fantastycznym samochodem rajdowym klasy R5. Jest to marzenie każdego kierowcy rajdowego i to marzenie właśnie staje się rzeczywistością. Mało tego- popilotuje mnie Maciej Wisławski. Naszego Hyundaia bardzo dobrze znam, ale ze strony prawego fotela. Z perspektywy kierowcy będę go poznawał. Na krótkich testach zobaczyłem jak sprawne jest to urządzenie, jak wspaniale skręca i hamuje. Rajd Śląska to mój domowy rajd. Znajomość odcinków specjalnych nieco ułatwi debiut w tak szybkim samochodzie. Chciałbym z głębi serca podziękować całej ekipie TVN TURBO RALLY TEAM, oraz naszym Partnerom za wielkie zaufanie. Nasz start możliwy jest dzięki wsparciu: stacji paliw Amic Energy, Auto Partner, MaXgear, NOVOL, TEKOM Technologia, Michelin, Kratki.pl, I Planet Radom, IHome, Hyundai WARO oraz TVN TURBO.
MACIEJ WISŁAWSKI: - Dwóch pilotów na pokładzie jednego samochodu rajdowego- tego jeszcze nie było. Powracam na prawy fotel Hyundaia i20 R5 TVN TURBO RALLY TEAM’u i popilotuje etatowego pilota Łukasza Byśkiniewicza, który nie mógł wystartować w Rajdzie Śląska. Jak wiele osób wie Zbyszek Cieślar to nie tylko świetny pilot, ale także kierowca. Dlatego długo się nie zastanawiałem, czy wesprzeć go z prawego, dobrze znanego mi fotela. Bardzo się cieszę się, że wystartuje w tym wspaniałym rajdzie z interesującymi odcinkami specjalnymi prezentując grono Partnerów TVN TURBO RALLY TEAM’u: stacje paliw Amic Energy, Auto Partner, MaXgear, NOVOL, TEKOM Technologia, Michelin, Kratki.pl, I Planet Radom, IHome, Hyundai WARO oraz TVN TURBO.
TOMASZ KASPERCZYK: - Z jednej strony to miło być w wąskim gronie dwóch kierowców, którzy zachowali jeszcze szanse na tytuł mistrza Polski. Nie trzeba jednak mieć doktoratu z matematyki, by zauważyć w punktacji, że to nie my jesteśmy faworytami w tym wyścigu. Jasne, że wolałbym przystępować do rywalizacji w Rajdzie Śląska jako lider mistrzostw, ale plus jest taki, że na drugiej załodze zawsze ciąży mniejsza presja. Ciśnienie przed rajdem nie ma jednak wpływu na to, jak bardzo chcemy go wygrać. Nie zajmujemy się liczeniem punktów i analizą scenariuszy, tylko tym, by wykonać nasze zadanie jak najlepiej. A jeśli wygram trzeci raz z rzędu, to chyba przeprowadzę się do Chorzowa albo do Żor (śmiech).
Rajdowy Ustroń 2019
Photo by: Press Image
JAREK SZEJA: - Za rajdówką zaczynam tęsknić jak tylko z niej wysiądę, w zasadzie zaraz po mecie rajdu, więc uwierzcie mi – bardzo trudno było wytrzymać aż rok bez rywalizacji na oesach. I już wystarczy. Dzięki GK Forge – naszemu wieloletniemu partnerowi i nowym sponsorom, którzy nam zaufali, możemy wystartować w Rajdzie Śląska. Cieszę się, że wspierają nas firmy z województwa śląskiego, które skutecznie działają w obszarze nowoczesnych technologii. To dla mnie bardzo ważny start, nie tylko dlatego, że odcinki przebiegają blisko mojego rodzinnego miasta. Wracam do samochodu, z którym wiążą mnie bardzo miłe wspomnienia. To za kierownicą Subaru zostałem mistrzem Czech, a teraz będę się ścigać na odcinkach, które bardzo lubię i byłem na nich konkurencyjny, kiedy były częścią trasy innych rajdów. Zachowuję jednak zimną głowę i odpowiednią dawkę pokory, by na oesach jechać szybko, ale także skutecznie i dotrzeć na metę w Żorach.
SYLWESTER PŁACHYTKA: - Z rajdami na Śląsku mamy związane dobre wspomnienia - nie tylko ze względu na atmosferę, która tam panuje czy kibiców, których zawsze jest wielu przy odcinkach, ale również biorąc pod uwagę trasy, które są naprawdę wyjątkowe i mają to coś :) Ostatnio mieliśmy okazję startować tam w Rajdzie Wisły w 2014 roku, który stał pod znakiem wyjątkowo zaciętej walki. Teraz też czeka nas duże wyzwanie, bo po nie do końca udanym Rajdzie Rzeszowskim postanowiliśmy wspólnie z zespołem Rallytechnology zmienić samochód. Wsiadamy do Fabii R5 i mamy świadomość, że to trochę bardziej wymagająca konstrukcja, ale postaramy się jak najszybciej z nią oswoić i pokazać z jak najlepszej strony. Trzymajcie mocno kciuki, a my postaramy się dać z siebie jak najwięcej. Wszystkich serdecznie zapraszamy do Chorzowa już w ten weekend.
JACEK NOWACZEWSKI: - Przed nami Rajd Śląska, który będzie dla nas pierwszym kontaktem z nowym samochodem, jakim jest Skoda Fabia R5. Znamy i lubimy charakter tych tras, choć większość odcinków specjalnych będziemy pokonywać pierwszy raz. Liczymy więc na wsparcie naszych kibiców w tym pełnym dla nas nowości rajdzie. Plan jest taki, żeby poprawić naszą sytuację punktową w RSMP. Do zobaczenia na odcinkach!
JERZY SMAGAŁA: - Niedosyt sportowej jazdy spowodowany dzwonem podczas pierwszego dnia Rajdu Rzeszowskiego oczywiście pozostał, mam więc duży apetyt na jeżdżenie. Nie mogę się doczekać Rajdu Śląska, tym bardziej, że mam z tym rajdem pewne rachunki do wyrównania. Odcinki – jak to na Śląsku – pewnie będą fajne, chociaż osobiście zdecydowanie bardziej wolę długie oesy, na których ważne jest utrzymanie skupienia, zgranie załogi i szanowanie auta. Wiem, że w świetle wydarzeń z rajdu Rzeszowskiego brzmi to zabawnie, ale… Ludzką rzeczą jest popełnić jakiś błąd (śmiech)! Na szczęście Auto Naprawa Patecki zajęli się odbudową i przygotowaniem rajdówki, więc wiem, że Honda jest w dobrych rękach. Reszta będzie należeć do mnie i do Maćka. Powiem szczerze, że nie chcemy zwalniać na odcinkach. Na rajdy turystyczne przyjdzie pora i postanowiłem sobie, że nie będzie to wcześniej niż za jakieś 30 lat (śmiech). W klasie mamy trzech szybkich konkurentów, więc jestem pewien, że będzie rywalizacja. Nie mogę się doczekać! Dziękuję naszym partnerom za wsparcie! Bez nich te emocje nie byłyby możliwe: Rozmus Photography, Akademia Przyszłego Kierowcy Rajdowego, Auto-Fart, swiezowyciskaj.pl - top commercial juice solutions, Petrosklep, ebuciki.com, GS MOTO Sklep motoryzacyjny, Racing Factory, Auto Naprawa Patecki.
MACIEJ MIKLASZEWSKI: - Też czuję niedosyt jazdy, poza tym liczę, że w końcu odczarujemy nasz sezon, który jest – delikatnie mówiąc – w kratkę (śmiech). Ustaliliśmy z Jurkiem, że nie odpuszczamy. Cieszę się, że wracamy na Śląsk, bo po prostu lubię rajdy, które mają miejsce na tamtych terenach, lubię Ślązaków, bo są zakręceni jak mało kto na punkcie rajdów, a atmosfera jest niepowtarzalna! Nie pozostaje mi nic innego jak wytrzymać kilka dni w pracy, a potem wyruszyć na spotkanie z rajdową rodziną… No i trzymać kciuki, żeby pogoda na weekend była sprzyjająca (śmiech).
...więcej wkrótce
informacja prasowa
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.