Udany weekend Ładniaka
Szymon Ładniak ma za sobą udany weekend na torze wyścigowym w Badenii-Wirtembergii, położonym w pobliżu miasta Hockenheim. W dniach 18-20 września wziął udział w kolejnej rundzie TCR Germany
Szymon Ładniak
Robert Magiera
Oba wyścigi padły łupem Hyundaiów i30 N TCR prowadzonych przez niemieckich kierowców. Doskonale wypadł w tej bardzo silnej stawce Szymon Ładniak, kierowca Akademii Orlen Team, prowadzący Volkswagena Golfa GTI TCR. Pierwszy wyścig ukończył na siódmym miejscu, awansując potem na miejsce piąte, drugi na miejscu ósmym. Warto dodać, że samochód lubelskiego kierowcy jako gościa w rozgrywkach, obciążony był dodatkowo 20 kilogramowym balastem.
- To nie był wyścig, to była wojna. Cały czas coś się działo, bardzo dużo walki, cały czas były wyprzedzenia, ataki, dotknięcia - byłem co najmniej dwa razy wypchnięty, To był bardzo agresywny wyścig, cały czas w kontakcie, cały czas w walce. Siódme miejsce jest bardzo dobrym wynikiem, tym bardziej że uzyskane z walki na torze - powiedział Szymon Ładniak.
- Drugi wyścig był dużo spokojniejszy, chociaż już na pierwszym okrążeniu zderzyły się trzy prowadzące samochody. Jazda przez kilka okrążeń za Safety carem trochę uspokoiła atmosferę, ale i tak było dużo walki i jazdy zderzak w zderzak. W moim przypadku pierwsza część bardziej spokojna, a potem zwycięska walka do ostatniego okrążenia z fabrycznie przygotowanym Oplem - dodał. - Ten tor jest w pewien sposób wyjątkowy. Wynika to z charakterystyki w jaki sposób są ułożone zakręty. Są one bardzo nietypowe i niepowtarzalne. Na przykład pierwszy zakręt po starcie czy Arena Mercedesa, gdzie są bardzo wąskie zakręty, ale mocno profilowane. Zawsze bardzo dużo się tutaj dzieje i mimo że jest wąsko, to jest dużo akcji i można wyprzedzać. Również wyjątkowy jest długi łuk po drugim zakręcie, gdzie osiągnąłem szybkość 240 km/godz.
informacja prasowa
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze